Na początku maja weszła w życie nowelizacja przepisów kodeksu karnego skarbowego. Minimalna kara grzywny, jaka będzie mogła zostać nałożona w drodze mandatu karnego wynosi obecnie 280 zł, a maksymalna 14 tys. zł (pięciokrotna wysokość minimalnego wynagrodzenia). Dotychczas było to 5,6 tys. zł (dwukrotność wynagrodzenia).

Jak tłumaczy resort chodzi o to, aby sprawcę wykroczenia można było ukarać szybko i sprawnie bez konieczności angażowania sądu. Ukarany nadal ma prawo odmowy przyjęcia mandatu i wówczas sąd zajmie się sprawą. W razie przegranej musi oczywiście liczyć się z kosztami postępowania i odsetkami.

Ministerstwo Finansów deklaruje, że podwyższone grzywny będą wymierzane tylko za najpoważniejsze wykroczenia skarbowe, np. związane z przemytem.

Resort uspokaja, że podwyżka górnego limitu nie będzie miała wpływu na wysokość mandatów za drobne wykroczenia skarbowe, np. za spóźnienie się ze złożeniem PIT.

W przypadku popełnienia wykroczenia skarbowego nadal można korzystać z instytucji tzw. czynnego żalu, czyli zawiadomienia organu ścigania o dopuszczeniu się czynu zabronionego. Dobrowolne przyznanie się do naruszenia przepisów i uregulowanie zobowiązań podatkowych pozwala uniknąć konsekwencji karnych skarbowych.