UOKiK ma dosyć łowców klauzul
Pozwy masowo wysyłane przez prawników, którzy pod pozorem ochrony praw konsumenta próbują wyciągnąć pieniądze od sprzedawców, paraliżują pracę sądu konsumenckiego. UOKiK chce rozwiązać ten problem – podaje Puls Biznesu.
Tzw. łowcy klauzul i stowarzyszenia, które rzekomo stoją na straży interesu klientów, polują na sprzedawców mających w regulaminach lub umowach klauzule niedozwolone. Znalazłszy ofiarę pozywają ją w imieniu klientów do Sądu Konkurencji Ochrony i Konsumentów. W zamian za odstąpienie od sprawy i usunięcie zabronionych zapisów proponują ugodę. Sprzedawcy nierzadko godzą się zapłacić dla świętego spokoju i uniknięcia ryzyka kar ze strony sądu albo UOKiK (do 10 proc. rocznych przychodów). Zdarzało się, że jeden sklep otrzymywał kilkadziesiąt, a nawet ponad setkę pozwów. W 2013 r. takich spraw było ponad 30 tys. Skutek jest taki, że zalew pozwów blokuje sąd konsumencki. UOKiK zamierza położyć kres takim praktykom. Chce, aby postępowanie związane z klauzulami niedozwolonymi prowadził UOKiK (a nie sąd) tylko na wniosek zarejestrowanych organizacji konsumenckich (co poprzedzi ich weryfikacja). Dzięki temu sprzedawcy nie musieliby obawiać się szantażystów. Zmiany znalazły się w projekcie nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Podobne aktualności
31 mln zł kary dla Amazona od UOKiK
Prezes UOKiK nałożył karę na Amazona za wprowadzanie konsumentów w błąd. Nieprawdziwe informacje o dostępności produktów i terminach dostaw – to kwestionowane praktyki.
Zarzuty UOKiK wobec Vectry
Operator podwyższał klientom opłaty abonamentowe powołując się na wskaźnik inflacji.
Dahua odwoła się od decyzji UOKiK
"Nie zgadzamy się z oceną postępowania" - oświadczyła spółka.