Zaledwie 8,2 proc. MŚP spodziewa się poprawy kondycji finansowej w tym roku. O pogorszeniu warunków prowadzenia biznesu informuje 47 proc. – wynika z badania Skaner MŚP, przeprowadzonego dla BIG InfoMonitor.

Firmy dobijają rosnące koszty i spadająca sprzedaż. Inwestycje stoją. Na finansowanie biznesów brakuje środków. Stąd pesymistyczne prognozy.

Producenci są w najlepszych humorach, handel pełen obaw

Najgorsze nastroje są w budownictwie i handlu. Poprawy spodziewają się przeważnie producenci, co nie znaczy, że widzą wszystko w różowych barwach.

„Jeśli już większe firmy zwalniają nawet 10 proc. załogi, to wszystko wskazuje na to, że będzie tylko gorzej” — komentuje przedstawiciel firmy produkcyjnej, zatrudniającej od 50 do 249 pracowników, biorący udział w badaniu.

Widmo bankructwa wisi nad przedsiębiorcami

Najtrudniejsze w ciągu ostatnich 12 miesięcy dla MŚP okazały się zmiany przepisów, inflacja, napięcia na rynku surowców i energii, zakłócenia w produkcji i spadek kursu złotego.

Jednym z priorytetów było utrzymanie płynności finansowej. W tym celu przedsiębiorcy chwytali się znanych sposobów tj. przerzucania wzrostu kosztów na klientów, wycofywania się z inwestycji i cięć kadrowych. Wielu jednak zawiesiło działalność lub ogłosiło upadłość.

Wg raportu 15 proc. MŚP (najczęściej mikroprzedsiębiorcy) za realny uznaje scenariusz, w którym w 2023 roku będą zmuszeni ogłosić upadłość, zlikwidować firmę lub zawiesić działalność. Jednak to nieco mniej niż w ub.r., kiedy to o możliwym zamknięciu biznesu informował blisko co piąty badany.

„Kluczowy może okazać się styczeń, kiedy w życie mają wejść nowe przepisy dotyczące naliczania składek i podatków. Już i tak trudne do ponoszenia koszty prowadzenia biznesu mogą ponownie wzrosnąć, a przy obecnych cenach za media, podwyżce płacy minimalnej i inflacji, nadchodzące zmiany mogą przesądzić o przyszłości wielu biznesów” – uważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

 Wzrost kosztów największą obawą

Zdecydowanie największym wyzwaniem dla przedsiębiorców w 2023 r. będzie wzrost kosztów funkcjonowania firmy, w tym energii i gazu (49,2 proc.), podwyżki składek ZUS (29,6 proc.) i wyższa płaca minimalna (25,6 proc.).

Wyższe koszty działalności przerażają głównie małe (10-49 osób) i średnie firmy (50-249 osób), przede wszystkim z branży handlowej i produkcyjnej. Niepewność wywołana zmianami podatkowymi oraz wysokością składek najbardziej martwi mikroprzedsiębiorców (1-9 osób).

„Obawiamy się wszystkiego po trochu – podwyżek cen energii czy trudności w pozyskaniu wykwalifikowanych pracowników i utrzymaniu wynagrodzenia na odpowiednim poziomie. Firma musi zarabiać, a to bywa kłopotliwe, gdy brakuje zleceń” – komentuje przedstawiciel firmy handlowej zatrudniającej od 50 do 249 pracowników.

Wg danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowej BIK, na koniec listopada 2022 r. zaległe zobowiązania przedsiębiorców względem banków i kontrahentów przekroczyły 39,4 mld zł – to o prawie 1,5 mld zł więcej r/r, mimo spadku liczby dłużników o 3980 firmy, do 315 369.

„Konsumenci już od miesięcy zaciskają pasa, co przekłada się na zastój wśród przedsiębiorców działających na rynku B2C. Spodziewane jest duże spowolnienie gospodarcze, które przełoży się również na firmy o modelu biznesowym B2B” – przewiduje Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.

———————————————————————————

Badanie zostało wykonane przez Keralla Research w ramach projektu „Skaner MŚP”, prowadzonego co kwartał na próbie 500 mikro, małych i średnich firm. Technika: wywiady telefoniczne. Termin: grudzień 2022 r.