Tsinghua Unigroup poinformował w ubiegłym tygodniu, że nie spłaci międzynarodowych obligacji o wartości niemal 2,5 miliarda dolarów. W listopadzie firma nie wywiązała się też ze spłatą obligacji krajowych o wartości 1,3 mld juanów, czyli 199 mln dolarów.  Finansiści wyrażają zaniepokojenie spiętrzeniem w ostatnich miesiącach niewypłacalności chińskich przedsiębiorstw. Zdaniem The Wall Street Journal chińskie władze centrale i lokalne forsują kampanię mającą na celu usunięcie z rynku nierentownych firm i obalającą opinię, że wierzyciele firm wspieranych przez rząd zawsze mogą liczyć na spłatę należności. Analitycy z ANZ wyliczają, iż mamy do czynienia z 17 w tym roku niewypłacalnością chińskiego kredytobiorcy korporacyjnego.

Większość udziałów w Tsinghua Unigroup należy do prestiżowego Uniwersytetu Tsinghua. Pięć lat temu producent półprzewodników trafił na pierwsze strony gazet, oferując 23 mld dolarów na zakup amerykańskiej firmy Micron Technology.  Według ubiegłorocznych danych OECD obejmujących 21 światowych producentów półprzewodników, Tsinghua Unigroup znajduje się na pierwszym miejscu pod względem wysokości wsparcia finansowego otrzymanego od państwa.