Suma długów firm z sektora informacja i komunikacja, do którego należą firmy informatyczne, sięgnęła 560 mln zł w końcu 2021 r. To o 9 proc. więcej niż w 2020 r. (510 mln zł) – według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Są to przeterminowane płatności wobec kontrahentów i banków. W ub.r. tempo wzrostu zadłużenia przyspieszyło (w 2020 r. wyniosło +1 proc. r/r).

Mimo większej sumy długów, odsetek firm z problemami w tym sektorze (3,1 proc. wszystkich) jest mniejszy niż przed rokiem (3,4 proc.).

W całej gospodarce zaległości w 2021 r. wzrosły w jeszcze większej skali, o 11 proc., do 37,32 mld zł. Jednak z drugiej strony widać również nieznaczny spadek liczby niesolidnych płatników.

W ub.r. znacznie się pogorszyło takim branżom jak budownictwo, górnictwo, przemysł, obsługa rynku nieruchomości, dostawy energii i gazu.

Najgorzej jest w handlu, gdzie masa długów sięgnęła 8,44 mld zł. Kolejne najbardziej zadłużone sektory to przemysł (6,83 mld zł) i budownictwo (5,86 mld zł).

Najwięcej firm, które nie płacą faktur na czas, jest natomiast w transporcie i logistyce (8,5 proc.).

W 2022 r. może być gorzej z długami

W tym roku raczej nie należy spodziewać się poprawy płynności finansowej przedsiębiorstw. Wzrosło ryzyko, że firmy popadną w jeszcze większe zadłużenie.

Jak zauważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, wyzwaniem dla przedsiębiorców jest nasilenie pandemii i przyspieszenie inflacji. Do tego dochodzą zmiany podatkowe, wzrost cen gazu i prądu, kłopoty z pozyskaniem pracowników i zmniejszenie popytu, który w ub.r. był wyższy ze względu na realizację przełożonych zakupów. Co istotne z uwagi na wzrost stóp procentowych w górę idą koszty obsługi kredytów, co może przełożyć się na problemy z ich spłatą – ostrzega prezes.