„Czas, aby Mark Zuckerberg, Sundar Punchai, Parag Agrawal [szefowie Meta, Google’a i Twittera] i inni liderzy Doliny Krzemowej opowiedzieli się, po której są stronie” – apeluje Justin Hendrix, CEO i wydawca Tech Policy Press.

Domaga się zawieszenia kont, które służą przekazywaniu rosyjskiej propagandy, jak państwowych rosyjskich mediów, administracji Putina i jej oficjeli. „To jest wojna, a kłamstwa i fałszerstwa, które państwowe media i oficjeli Putina będą szerzyć w następnych dniach w amerykańskich mediach społecznościowych są bronią, która ma legitymizować kremlowską brutalność i dzielić sojuszników Ukrainy” – twierdzi Hendrix.

Giganci uginają się pod naciskiem. Google wyłączył wczoraj lokalnie, m.in. w Polsce, kanały Russia Today i Sputnik na Youtube. Nie oznacza to globalnego zbanowania. Także Meta (Facebook) zapowiedział wczoraj, że ograniczy dostęp do Russia Today i Sputnika w UE. Podobną decyzję podjął TikTok.

Grupy siejące dezinformację w Polsce

Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych ostrzegł wczoraj o trwających od kilku godzin w polskich social mediach działaniach grup wspierających Rosję. Na Facebooku rozpoznano ok. 100 kont tego rodzaju z prorosyjskimi publikacjami na temat wojny na Ukrainie.

W piątek instytut podał, że zidentyfikowano co najmniej 3 zorganizowane grupy robocze rozpowszechniające dezinformację w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Facebooku i Twitterze, z łącznym dotarciem z informacjami do ok. 2 mln kontaktów.

Z ostrzeżenia wynika, że oddziały rosyjskich trolli serwują w 'socialach’ treści popierające inwazję na Ukrainę, dyskredytujące UE, NATO, władze Polski, a ostatnio uprzejmie informowały, że na stacjach benzynowych za chwilę zabraknie paliwa.

Pomimo wielokrotnej blokady przez serwisy społecznościowe kont tychże grup, wciąż tworzą one nową infrastrukturę do prowadzenia działań” – stwierdza instytut, co niestety stawia pod znakiem zapytania skuteczność ewentualnych banów.

ABW blokuje podejrzane strony

Minister ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński twierdzi, że codziennie napływają „setki informacji” o kontach rozpowszechniających dezinformację.

Podał również, że ABW blokuje strony z rosyjską propagandą. Według ministra takich serwisów rozpoznano kilkadziesiąt.