Intel obniżył prognozę przychodów na cały rok 2019 z 71,5 mld dol. do 69 mld dol. (co oznacza 3 proc. spadku wobec 2018 r.), po tym jak wyniki za I kw. br. nie spełniły oczekiwań.

Powodem jest niespodziewanie niska sprzedaż rozwiązań dla centrów danych, które były motorem wzrostu w ostatnim czasie – spadła o 6,3 proc. rok do roku w I kw. br., do 4,9 mld dol. Firma tłumaczy to mniejszym zamówieniami na czipy w Chinach. Według Intela wcześniej kupowano komponenty na zapas, w obawie przed wprowadzeniem ceł w związku z wojną handlową USA z Chinami. Jest to o tyle istotne, że cały biznes skoncentrowany na danych Intel traktuje jako perspektywiczny i kluczowy dla koncernu. Nowy CEO Bob Swan uważa go za największą szansę, jaką dotąd korporacja miała na rynku. Tymczasem biznes skoncentrowany na danych w sumie spadł o ok. 5 proc. w I kw. br.

W wynikach Intela widać natomiast rosnące zapotrzebowanie na rynku na rozwiązania Internetu rzeczy (+8 proc.). Po okresie spadków poprawił się segment PC (+4 proc.).

Szef Intela zapowiada, że firma planuje zwiększyć produkcję 10-nanometrowych procesorów nowej generacji, by w szczycie zakupów w drugim półroczu nie było problemów z zaopatrzeniem w podzespoły. CEO ocenia, że niedostateczna podaż CPU utrzyma się do III kw. br.