Wbrew oczekiwaniom niektórych producentów w 2003 roku sprzedaż kolorowych urządzeń laserowych wzrosła aż o około 120 proc. Więcej niż ostatnimi laty sprzedanych zostało także drukarek monochromatycznych, wzrost wyniósł około 30 proc. W tym właśnie segmencie największy udział miało HP (około 67 proc.), na drugim miejscu znalazło się OKI Systems – 7,5 proc., trzecie zajęła Konica/Minolta z 6 proc. Kolejne miejsca przypadły firmom: Lexmark, Samsung i Kyocera Mita (mniej więcej po 5 proc.). Pozostałe 4,4 proc. podzieliły między siebie Brother, Panasonic, Xerox/Tektronix, Ricoh i kilku innych mniejszych producentów. W segmencie kolorowych drukarek laserowych najsilniejszą pozycję miało w 2003 roku HP (około 45 proc. rynku), drugie miejsce zajęła Konica/Minolta (22 proc.), trzecie OKI Systems (14 proc.), czwarte zaś Xerox z 5 proc. udziału w rynku.

Dlaczego aż tyle…

Nie ulega wątpliwości, że sprzedaż drukarek wręcz wystrzeliła w 2003 roku dzięki znacznemu spadkowi cen. Najtańsze urządzenia można obecnie kupić już za kilkaset złotych. Coraz częściej trafiają one do użytkowników domowych, zastępując wysłużony sprzęt atramentowy. Tendencja ta wpłynęła oczywiście w pewnym stopniu na spadek sprzedaży atramentówek (rynek zmniejszył się o kilka procent w 2003 roku w porównaniu z 2002), po raz pierwszy w historii klienci mogą bowiem wybierać między urządzeniami laserowymi i atramentowymi w tej samej cenie. Staniał również sprzęt kolorowy, najprostsze drukarki można nabyć już w cenie poniżej 2 tys. złotych.

W pierwszej połowie 2004 roku na rynek trafiły tanie urządzenia oferowane przez Samsunga. Nowe modele kolorowych laserówek zaprezentuje także HP, które oczywiście zamierza znacznie zwiększyć udział w tym segmencie rynku.

Szybko, ale już nie szybciej

Według producentów na pewno nie będziemy już świadkami wyścigu w dziedzinie tempa drukowania, zarówno w segmencie urządzeń monochromatycznych, jak i kolorowych. Vendorzy twierdzą, że w sytuacji, gdy tanie i proste modele czarno-białe drukują lub kopiują z prędkością 10 – 16 str./min, a korporacyjne – czterokrotnie szybciej, nie ma sensu inwestować w techniki wpływające na tempo pracy urządzeń. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku drukarek kolorowych. Odkąd zaczęto w nich wykorzystywać mechanizm jednoprzebiegowy, prędkość druku w kolorze zbliżyła się do wartości znanych z trybu monochromatycznego. Teraz ważniejszy stał się parametr określający czas, w którym powstaje pierwszy wydruk.

Większość drukarek pracuje już w rozdzielczości 1200 dpi, choć oczywiście zdarzają się modele drukujące w 600 dpi i 2400 dpi. Wytwórcom coraz bardziej zależy na przekonaniu klientów do urządzeń pracujących w sieci, które mimo wyższej ceny w ciągu kilku lat eksploatacji pozwalają zaoszczędzić znaczne kwoty.

Według większości producentów w 2004 roku mo­żemy się spodziewać dalszego wzrostu sprzedaży drukarek laserowych (choć może już nie tak szybkiego, jak w ubiegłym roku). Na pewno także popularniejsze staną się laserowe urządzenia wielofunkcyjne, choćby ze względu na spadek ich cen. Producenci są pewni kolejnego astronomicznego wzrostu sprzedaży kolorowych laserówek, co także ma być spowodowane spadkiem cen i rosnącymi potrzebami użytkowników. Nie bez znaczenia jest fakt, że powoli spadają koszty eksploatacji tych urządzeń. Według jednego z dilerów w tym segmencie rynku jest najwięcej do zrobienia. W przypadku drukarek monochromatycznych już zbyt wiele się nie wymyśli. Można oczywiście dodawać nowe oprogramowanie, zwiększać prędkość pracy, wprowadzać moduły dupleksu w standardzie… Najważniejsze jest jednak wyszkolenie sprzedawców.

Powoli coraz większą popularnością klientów zaczynają się cieszyć zintegrowane systemy drukujące, wyposażone w funkcje zarządzania drukiem i obiegiem dokumentów. Dotyczy to szczególnie większych odbiorców żywotnie zainteresowanych obniżeniem kosztów związanych z drukiem. Outsourcing druku i doradztwo z nim związane stają się coraz bardziej poszukiwanymi usługami na rynku. Od lat specjalizują się w nich Xerox i Ricoh (w przypadku pierwszego 60 proc. obrotów generuje sprzedaż usług i serwis). HP prowadzi program Jetcaps, w którym biorą udział mali producenci oprogramowania. W 2003 roku Lexmark zmniejszył inwestycje w zakresie rozwoju technologii drukowania, a skoncentrował się na wzbogaceniu oferty o rozwiązania służące do obsługi druku i skanowania współpracujące z oprogramowaniem zarządzającym obiegiem dokumentów. Również Canon zapowiada rozpoczęcie ofensywy na rynku usług wiążących się z drukiem. W drugim kwartale mają się pojawić w Polsce pierwsze urządzenia umożliwiające drukowanie, skanowanie i kopiowanie w kolorze, które można wyposażyć w moduł do przesyłania skanowanych dokumentów w postaci załączników poczty elektronicznej. Wniosek z tego płynie jeden: większym klientom nie zależy już wyłącznie na sprawnie działającym sprzęcie, chcą mieć system pozwalający na pełną obróbkę dokumentów zarówno elektronicznych, jak i papierowych.