Największy polski portal, Onet.pl, ma około 3,4 miliona bezpłatnych kont e-mailowych. Wirtualna Polska prowadzi ich jeszcze więcej – 4,4 mln, Interia zaś – ponad 2,3 mln. Pozostałe liczące się polskie portale mają o wiele mniej użytkowników bezpłatnej poczty (Hoga – 350 tys., Gazeta.pl – 300 tys., Panorama Firm – 70 tys.). Koniec bezpłatnych usług internetowych, czyli także kont pocztowych, przepowiedział niedawno Puls Biznesu. Portale jednak zgodnie twierdzą, że nie zamierzają w najbliższym czasie rezygnować z darmowego zakładania skrzynek pocztowych. Mimo że ich utrzymanie z pewnością kosztuje niemało (ile? o tym przedstawiciele portali mówią niechętnie). Przyznają natomiast, że szukają innych źródeł dochodów niż reklama, usługi i handel w Internecie.

U dużych ma to sens…

W przypadku Wirtualnej Polski koszty zarządzania kontami e-mailowymi, zapewnienia bezpieczeństwa ich użytkowania (ochrona przed wirusami) i archiwizacja wiadomości idą w miliony złotych – mówią ogólnikowo w portalu. Interia także nie chce zdradzić, ile kosztuje utrzymanie darmowych kont pocztowych. Ujawnia jedynie, że na utrzymanie całego portalu trzeba około 1,2 mln złotych miesięcznie. Nie jest tajemnicą, że przychody z reklam (w tym z dołączanych do maili wysyłanych z darmowych kont) nie wystarczają na finansowanie ich działalności. Nawet największe portale wciąż ponoszą straty. W drugim kwartale notowany na giełdzie Onet.pl miał 871 tys. zł strat, zaś także obecna na giełdzie Interia – 4 mln złotych. Mimo to nie chcą, przynajmniej na razie, zrezygnować z darmowej poczty. To doskonała baza danych – mówi przedstawiciel Onetu.pl. Jego zdaniem zawiera ona wiele cennych dla reklamodawców portalu informacji o posiadaczach kont (wiek, zainteresowania, płeć itp.). Reklama ma więc szanse trafić pod właściwy adres. Tomasz Kulisiewicz, ekspert Centrum im. Adama Smitha, także uważa, że Onet.pl nie powinien rezygnować z darmowych kont e-mailowych. – Byłaby to dla Onetu.pl większa strata niż zysk – twierdzi Kulisiewicz. Za dalszym utrzymywaniem darmowego hostingu adresów e-mailowych przemawia w przypadku Onetu.pl także to, że portal należy do koncernu medialnego ITI. Ma więc silne zaplecze finansowe.

U małych mniej

Dostęp do dużych pieniędzy mają także inne znaczące polskie portale: Wirtualna Polska (udziałowcem jest TP), Interia (ComArch i RMF FM), Gazeta.pl (Agora). Podobnie jak Onet.pl, nie zaprzestaną więc oferowania bezpłatnych skrzynek pocztowych. Inaczej jednak może być w przypadku mniejszych portali. Panorama Firm (70 tys. kont prowadzonych za darmo) twierdzi, że do końca bieżącego roku na pewno nie będzie pobierać opłat za darmowe dotąd usługi hostingowe, związane z zakładaniem skrzynek pocztowych. Co dalej? Zdaniem przedstawiciela Panoramy Firm pewne jest tylko to, że obsługa darmowych kont jest bardzo kosztowna. Przekonał się o tym również Krakowski Komercyjny Internet, dostawca Internetu, który jako jeden z pierwszych w Polsce (obok Polboksu) oferował usługi zakładania bezpłatnych stron WWW. KKI jednak nie stać już na ich finansowanie. Przychody z reklam zamieszczanych na darmowej stronie (www.kki.net.pl) na to nie wystarczają. W sierpniu KKI poinformował posiadaczy bezpłatnych witryn, że rezygnuje z ich prowadzenia. Można je natomiast przenieść na serwer komercyjny.

KKI nie wyklucza, że zrezygnuje z utrzymywania kont mailowych, znajdujących się na bezpłatnym serwerze. Może się tak stać, jeśli część łączy wykorzystywana dotąd do utrzymywania darmowych stron WWW nie wystarczy do obsługi poczty. Już teraz jednak KKI proponuje użytkownikom darmowej poczty elektronicznej korzystanie z płatnych kont. Abonament roczny za zwykłe konto o pojemności do 5 MB wynosi 10 złotych, zaś za skrzynkę o tej samej pojemności, ale ze skanerem antywirusowym i filtrem antyspamowym, trzeba zapłacić już 52 złote za rok. Skrzynki o większej pojemności, do 20 MB, są odpowiednio droższe (43 i 105 złotych). KKI twierdzi, że internauci są zadowoleni z obrotu sprawy i przenoszą się na serwer komercyjny. Jednak nie chce ujawnić konkretnych danych. Inny dostawca Internetu, który oferuje bezpłatne konta e-mailowe, TDC Internet (przejął Polbox) nie planuje na razie likwidacji tej usługi.

Portal jak ISP

Płatne konta można założyć na Onecie.pl (jednorazowa opłata za konto standardowe o pojemności 24 MB wynosi 183 złote, konto o pojemności 50 MB z bardziej zaawansowanymi funkcjami niż w przypadku podstawowego kosztuje 219 złotych). Portal, podobnie jak KKI, także nie chce uchylić rąbka tajemnicy dotyczącej liczby ich posiadaczy. Konto komercyjne w pakiecie ze stronami WWW, a także możliwością zakładania sklepów internetowych, można założyć na portalu Hoga.pl (pojemność 30 MB – od 25 zł miesięcznie, 100 MB – od 54 zł, 200 MB – od 83 zł), który stopniowo odchodzi od działalności portalowej i przekształca się w firmę oferującą usługi IT (m.in. projektowanie stron WWW, integrację, programy do kierowania firmą i księgowe). Inne portale: Wirtualna Polska, Interia, Gazeta, na razie nie mają w ofercie takiej usługi. Wirtualna Polska przymierza się do jej wprowadzenia (nie wiadomo jeszcze, ile kosztowałoby płatne konto). Zarząd Interii myślał o tym jeszcze na początku roku, ale na razie nie zdecydował się na realizację planów. Portal Agory natomiast nie chce udzielić żadnych informacji na temat planów dotyczących wprowadzenia płatnych kont e-mailowych.

Nic za darmo

Nic dziwnego, że przedstawiciele portali zachowują powściągliwość w rozmowie o planach dotyczących płatnych usług internetowych. Polski rynek internetowy jest niewielki (zaledwie około 3 milionów internautów, podczas gdy w USA w ubiegłym roku było ich ponad 140 mln) i praktycznie zdominowany przez dwóch graczy – Onet.pl i Wirtualną Polskę. To oni wyznaczają trendy w naszym e-biznesie. Wiele wskazuje zaś, że będą oferować coraz więcej płatnych usług. – Roczna opłata za korzystanie z podstawowych funkcji Onetu.pl będzie wynosić ok. 50 zł – powiedział Jan Wejchert, prezes zarządu ITI, Pulsowi Biznesu w połowie sierpnia.

Konkretne decyzje mają zapaść do końca roku. Wirtualna Polska także przyznaje, że chce rozszerzyć ofertę płatnych usług typu m.in. o serwisy komunikacyjne (wspomniana poczta elektroniczna, a także powiadamianie o dostarczonej wiadomości przez komórkę itp.).

Tomasz Kulisiewicz uważa, że pobieranie opłat przez portale wydaje się nieuniknione. Szczególnie, że polskie portale nie mogą liczyć, iż TP – tak, jak to robią operatorzy na Zachodzie – będzie dzielić się z nimi wpływami z połączeń z siecią za pośrednictwem numeru dostępowego. Przedstawiciele portali zaś twierdzą, że tylko dzięki ich działalności operator ma przychody z połączeń z Internetem. – Dlaczego TP daje zarobić właścicielom telefonicznych linii erotycznych, zaczynających się na 0 700, a nam nie? – pytają retorycznie. Trudno ocenić, o jakie kwoty chodzi. W Interii uważają jednak, że wystarczy zdać sobie sprawę, iż z numeru dostępowego TP korzysta kilka milionów użytkowników. Na razie jednak nie ma regulacji prawnych, które jednoznacznie nakazywałyby TP oddać część zysków portalom.