Procesory AMD Athlon 64 pojawiły się w ofertach dystrybutorów w 2003 r. 64-bitowe jednostki mają według producenta rozpocząć kolejny etap rozwoju peceta. Jak pamiętamy, od chwili zastosowania układów 386 DX w platformie desktopowej stosowano tryb 32-bitowy. Czy po kilkunastu latach nadeszła pora na zmianę? Obecnie Athlony 64 stanowią margines sprzedaży procesorów AMD. Jedną z przyczyn (kto wie czy nie najważniejszą) jest cena. Za zestaw Athlon 64 3000+ z płytą główną trzeba zapłacić co najmniej 1250 zł (netto dla dilera). Athlon 3000+ XP z płytą kosztuje 450 zł taniej. Oczywiście cena to jeszcze nie wszystko. Trzeba pamiętać, że nie ma jeszcze systemu operacyjnego, aplikacji i sterowników do 64-bitowej platformy. Czy w najbliższej przyszłości warto będzie trzymać na półce droższe jednostki? AMD spodziewa się wzrostu zainteresowania 64-bitowymi procesorami w przyszłym roku. Dlaczego? Wówczas infrastruktura sprzętowa i programowa będzie już gotowa, by korzystać z 64 bitów. Innego zdania jest Intel, który uważa, że na stosowanie takiego rozwiązania jest za wcześnie i nawet trudno określić, kiedy przyjdzie właściwy moment.

Jak obaj producenci oceniają przyszłość platformy desktopowej i jakich używają argumentów?

64-bitowy pecet według AMD

Już w przyszłym roku

CRN Polska rozmawia z Piotrem Bułkowskim, szefem polskiego przedstawicielstwa AMD

CRN Polska: Zanim zaczniemy mówić o nowych procesorach, porozmawiajmy chwilę o sprzedawanych w Polsce podrabianych Athlonach XP…

Piotr Bułkowski: Od niedawna na naszym rynku można spotkać Athlony XP 2000+, które są sprzedawane jako jednostki 2600+, 2700+ oraz 2800+ i kosztują od 5 do 10 proc. mniej niż oryginały. Problem dotyczy nie tylko naszego rynku, takie układy można bowiem nabyć również w innych krajach. Prawdopodobnie jakiś producent zaczął uprawiać nieuczciwą działalność naszym kosztem.

CRN Polska: Jakie kroki polskie przedstawicielstwo zamierza podjąć w tej sprawie?

Piotr Bułkowski: Na szczęście skala zjawiska nie jest duża. 'Szlify’ stanowią marginalny procent sprzedawanych jednostek AMD. Wiemy już, kto je rozprowadza, i chcemy najpierw porozmawiać z przedstawicielami tych firm. Może nie są świadomi, że sprzedają podrabiane produkty. W ostateczności możemy rozwiązać ten problem na drodze sądowej. Nie takie to jednak proste, bowiem formalnie stroną w sprawie nie jest AMD, ale oszukani klienci. Oni jednak nie kwapią się do dochodzenia swoich praw.

CRN Polska: W jaki sposób klient może sprawdzić pochodzenie swojego Athlona?

Piotr Bułkowski: Każdy procesor ma numer seryjny, można go zidentyfikować w naszym centralnym punkcie serwisowym, w Głogowie. Ekspertyzy przeprowadzane są bezpłatnie.

CRN Polska: Czy podobny problem może w przyszłości dotyczyć Athlonów 64?

Piotr Bułkowski: Z całą pewnością nie. Przede wszystkim dlatego, że wszystkie procesory AMD Athlon 64 są sprzedawane w wersjach box, a wspomniane 'szlify’ trafiają na rynek luzem.

CRN Polska: AMD Athlon 64 – czy nie za wcześnie na wprowadzenie na rynek takich jednostek do desktopów?

Piotr Bułkowski: Uważamy, że 64–bitowa platforma w komputerach to niedaleka przyszłość, dlatego oferujemy je już dziś. O słuszności tej opinii świadczy także postawa Microsoftu, który już niebawem przedstawi 64-bitową wersję systemu Windows. AMD Athlon 64 to również doskonała 32-bitowa platforma dla dzisiejszych aplikacji.

CRN Polska: Athlon 64 nie jest w pełni jednostką 64-bitową.

Piotr Bułkowski: Procesor AMD Athlon 64 to procesor 64-bitowy. Kupując go, klient otrzymuje jednak również doskonałą jednostkę 32-bitową, zachowaliśmy bowiem jej całkowitą kompatybilność sprzętową bez strat wydajności. Athlon 64 to realizacja nowej wizji procesora, na którą – oprócz 64-bitowej architektury – składają się trzy nowe technologie: HyperTransport, Cool’n’Quiet oraz Enhanced Virus Protection. Oznacza to wzrost wydajności i możliwości komputerów. Nie mówimy o wydajności wyłącznie w kontekście prędkości zegara. W Unii Europejskiej podstawowym kryterium przy wyborze odpowiedniego komputera jest ogólna wydajność systemu, która rośnie nie tylko dzięki szybszym zegarom, ale i wskutek wprowadzenia innowacyjnych technologii.

CRN Polska: W Intelu są zdania, że stosowanie 64-bitowej architektury w PC nie ma w tej chwili praktycznego uzasadnienia.

Piotr Bułkowski: Nasz konkurent uważa się za monopolistę w dziedzinie procesorów i może wygłaszać takie opinie. Dla nas istotne jest to, że choć krytykuje nowe rozwiązanie, również poinformował, że jest przygotowany do produkcji 64-bitowych układów do desktopów.

CRN Polska: Kiedy 64-bitowa platforma stanie się standardem?

Piotr Bułkowski: Z pewnością nie nastąpi to prędko. Do momentu, gdy na rynku nie znajdzie się odpowiednia ilość aplikacji 64-bitowych, będzie to proces powolny. Przewidujemy jednak, że popularyzacja tego rozwiązania nastąpi już w przyszłym roku.

64 BITY W DESKTOPIE WEDŁUG INTELA

JESZCZE NIE TERAZ

CRN Polska rozmawia z Pawłem Gepnerem, głównym architektem Intela w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki

CRN Polska: W zeszłym roku na rynku pojawiły się pierwsze przeznaczone do desktopów procesory 64-bitowe AMD. Kiedy Intel będzie miał w ofercie taki produkt?

Paweł Gepner: Nowe procesory Intel Xeon (kodowa nazwa Nocona) wyposażone w Intel Extended Memory 64 bit Technology, która pozwala na 64-bitowe adresowanie pamięci RAM, pojawią się w drugim kwartale 2004 r. Mechanizm ten będzie także zastosowany w kolejnych wersjach jednostek Pentium 4.

CRN Polska: Konkretnie, kiedy należy spodziewać się premiery 64-bitowego Prescotta?

Paweł Gepner: Implementujemy w naszych układach wiele nowych rozwiązań, co nie znaczy, że pojawiają się automatycznie na rynku. Przykładem niech będzie technologia Hyper-Threading – wykorzystana w Pentium 4 znacznie wcześniej niż nastąpiła jej oficjalna premiera. O tym, kiedy zaproponujemy użytkownikom Intel EM64T w ich domowych komputerach, zadecyduje rynek. Gdy tylko pojawią się aplikacje, systemy operacyjne i znajdą się na nie chętni, Intel EM64T będzie w desktopach.

CRN Polska: Konkurencja już sprzedaje podobne procesory. Czemu Intel, cieszący się w końcu opinią lidera, zwleka z decyzją? To zastanawiające, tym bardziej że procesory są już gotowe do pracy w trybie 64-bitowym.

Paweł Gepner: Naszym zdaniem nie ma i w najbliższej przyszłości nie będzie potrzeby wprowadzania 64-bitowych rozwiązań w desktopach. Chciałbym zwrócić uwagę, że użycie hasła ’64 bity’ nie oznacza, że procesor pracuje w pełni w takim trybie, adresuje tylko pamięci w takim formacie. Ponadto wzrost wydajności wynikający z zastosowania 64-bitowego adresowania ma sens dopiero wtedy, gdy pamięć operacyjna osiągnie rozmiar większy niż 4 GB. W przypadku serwerów potrzeba zastosowania Intel Extended Memory 64 bit Technology już nastąpiła. W naszej opinii kilkanaście procent serwerów już wykorzystuje minimum 4 GB pamięci RAM, a to wystarczająco dużo, by rozpocząć produkcję układów zawierających tę technologię. W pecetach standardem jest 512 lub 1024 MB RAM i proszę pamiętać, że platforma desktopowa nie rozwija się już w takim tempie jak dawniej. Dziś coraz więcej użytkowników kupuje komputer przenośny, konstruktorzy większą wagę przywiązują zatem do ulepszania notebooków.

CRN Polska: Zdaniem ponad połowy czytelników, którzy wzięli udział w ostatniej ankiecie CRN, 64-bitowa platforma zyska popularność już w przyszłym roku. Również Microsoft ma niebawem wprowadzić 64-bitową wersję Windows. Czy choćby ten ostatni fakt nie jest wystarczającym powodem, by – niezależnie od argumentów przeciw – wprowadzić do sprzedaży 64-bitowe procesory?

Paweł Gepner: Wbrew pozorom to kolejny argument przemawiający za tym, że na stosowanie w pełni 64-bitowego procesora w desktopie jest o wiele za wcześnie. Rzeczywiście, najbliższa wersja Windows będzie wyposażona w 64-bitowe adresowanie. Proszę jednak zwrócić uwagę, że wyprodukowanie w pełni 64-bitowego systemu operacyjnego dla platformy serwerowej Itanium zajęło Microsoftowi kilka lat, i to przy współpracy z Intelem. Czy więc wyprodukowanie nowego w czasie niespełna roku nie świadczy o tym, że jest to udoskonalony stary 32-bitowy program jedynie z funkcją 64-bitowego adresowania pamięci? Nie spekulujmy na temat, czym będzie nieistniejący jeszcze Windows. Warto zwrócić uwagę, że procesor i system operacyjny to jeszcze nie 64-bitowa platforma. Musimy pamiętać o 64-bitowych sterownikach i aplikacjach, których na razie na rynku nie widać. Przykładem niech będzie transformacja z 16-bitowej na 32-bitową platformę. Minęło dużo czasu, zanim na rynku pojawił się komplet sterowników do istniejących już 32-bitowych komputerów i systemu operacyjnego.

CRN Polska: To całkiem ciekawy przykład. Intel sprzedawał 32-bitowy procesor na wiele lat przed czasem, gdy rynek był gotowy na zastosowanie takiego rozwiązania. Jednak nikt w tamtych latach nie kwestionował potrzeby wprowadzenia 32-bitowej jednostki w 16-bitowym środowisku. Czy sprzedaż 64-bitowych układów nie inicjuje nowej ery peceta?

Paweł Gepner: Dzięki doświadczeniom np. z wprowadzania na rynek Pentium Pro wiemy, że wdrażanie nowej technologii oznacza nie tylko jej implementację w krzemie, niezbędne jest przygotowanie całej platformy – systemu operacyjnego, narzędzi, sterowników, aplikacji. Te kryteria naszym zdaniem zostały spełnione dla rynku serwerów już dziś, kiedy natomiast całe środowisko będzie gotowe dla 64-bitowych procesorów w naszych domowych komputerach trudno wyrokować. Z naszej perspektywy słabym punktem współczesnej architektury desktopowej nie jest 32-bitowe środowisko czy limit 4 GB RAM. Nowe wyzwania to archaiczny podsystem I/O czy wciąż zbyt wolny dostęp do pamięci. Bieżący rok to bez wątpienia rok transformacji z AGP i PCI na PCI-Express i nowych standardów pamięciowych, a nie rok 64 bitów w desktopach.

CRN Polska: Jak duży wzrost wydajności peceta przyniesie wprowadzenie DDR2 i PCI Express?

Paweł Gepner: Zastosowanie DDR2 w konfiguracji 2-kanałowej przyspieszy nawet o 40 proc. w stosunku do dzisiejszych rozwiązań wymianę danych między procesorem i pamięcią. Ponadto produkcja zarówno samych modułów, jak i płyt głównych będzie prostsza i tańsza. Dziś pięciu z szesnastu producentów pamięci, z którymi współpracujemy, ma już gotowe moduły DDR2. Spodziewamy się, że w połowie przyszłego roku w skali światowej będą one stosowane w co drugim komputerze. Również wyposażenie peceta w PCI Express przyniesie znaczny wzrost wydajności. Złącze to znajdzie zastosowanie najszybciej w kartach graficznych. Obecnie stosowany port AGP x8 umożliwia transfer danych z prędkością 2 GB/s, a maksymalna przepustowość PCI E 16x wynosi 8 GB/s. To jednak wciąż nie wszystkie nowości. Elementem chipsetu Gransdale (który właśnie będzie współpracował z DDR2 i PCI Express) będzie nowy interfejs graficzny, którego parametry można porównać z obecnymi przyzwoitej jakości kartami graficznymi AGP, oraz komponent audio – High Definition Audio (nazwa kodowa Azalia) – nowy, 8-kanałowy interfejs muzyczny.