Pod koniec października średnia tygodniowa liczba ataków hakerskich na pojedynczą polską organizację po raz pierwszy w 2023 r. spadła poniżej 600, do ok. 590. Dla porównania w połowie maja br. przekraczała 1200 – według danych Check Point Research.

Gorsza wiadomość jest taka, że spadek to raczej nie jest trwały trend. Analitycy ostrzegają, że należy spodziewać się większej aktywności cyberprzestępców w związku ze zbliżającym się Black Friday i Cyber Monday. Zapewne wykorzystają duże zainteresowanie zakupami w sieci.

Trzy najczęściej spotykane szkodniki w kraju

We wrześniu br. trojan bankowy Emotet był najczęściej wykrywanym zagrożeniem w polskich firmach. W październiku cyberprzestępcy dokonali zmian w swoim arsenale, a Emotet spadł poza podium. To składa się obecnie z Nanocore, czyli trojana zdalnego dostępu infekującego 2,8 proc. polskich sieci korporacyjnych, drugi jest ransomware Snatch (2 proc.), a trzeci wielofunkcyjny malware Tofsee (1,5 proc.).

W skali globalnej najbardziej rozpowszechnionym złośliwym oprogramowaniem był Formbook, wykryty w atakach na ok. 3 proc. organizacji.

Najczęściej wykorzystywaną luką jest natomiast obecnie „Zyxel ZyWALL Command Injection (CVE-2023-28771)”, która zagraża 42 proc. firm na świecie. Kolejne to „Command Injection Over HTTP” oraz „Web Servers Malicious URL Directory Traversal”, mające wpływ na podobną liczbę przedsiębiorstw – ustalił Check Point Research.