W latach 2013-2021 177 krajów zażądało od Apple’a, Google’a, Meta i Microsoftu danych dotyczących ponad 6,6 mln kont, w tym wnioski w sprawie 97 tys. kont pochodziły z Polski – według analizy przeprowadzonej przez Surfshark.

Żądania o informacje dotyczące użytkowników kierują do cyfrowych gigantów władze i organy ścigania. Może to być związane z dochodzeniami karnymi, a także sprawami cywilnymi lub administracyjnymi.

Nasz kraj w porównaniu z innymi zasypuje koncerny takimi wnioskami. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców Polska zajmuje 15 miejsce na świecie i 8 w Europie pod względem liczby kont użytkowników, o których dane wystąpiły władze w tym okresie (252,4 konta na 100 tys. mieszkańców).

Polska złożyła 3 razy więcej wniosków, niż wynosi średnia światowa (87,9 na 100 tys. mieszkańców).

Dla porównania Litwa zajęła 22 miejsce z liczbą 172 kont na 100 tys. osób, a Czechy 31 miejsce z 104 kontami na 100 tys.

W ciągu 9 lat, od 2013 do 2021 r., nastąpił wzrost o 1669 proc. (18-krotny) liczby żądań dotyczących kont użytkowników ze strony polskich władz i organów ścigania. Aż o 64 proc. więcej było takich wniosków w 2021 r. w porównaniu do 2020 r. Przy czym Meta i Google otrzymały w minionych latach największą liczbę wniosków z Polski.

Takie liczby biją na głowę średnią światową – globalnie skala zapytań wzrosła ponad pięciokrotnie od 2013 do 2021 roku, przy czym w 2021 r. o 25 proc. r/r.

Koncerny odrzucają prawie połowę wniosków z Polski

Giganci w wielu przypadkach odprawiają polskie władze z kwitkiem. Wskaźnik przekazywania danych wynosi za minione 9 lat średnio 56,7 proc. – czyli w nieco ponad połowie przypadków koncerny udostępniły oczekiwane przez służby informacje w całości lub częściowo. W ponad 40 proc. odmówiono dostępu.

Dla porównania globalnie, od 2013 do 2021 r. ogólny wskaźnik przekazywania danych jest wyższy i wynosi ok. 71 proc.

Apple najczęściej pokazuje dane

Apple od 2016 roku przoduje w przekazywaniu danych służbom z całego świata (wskaźnik z 75 proc. w 2016 r. wzrósł do 86 proc. w 2021 r.). Średnia dla Apple’a wynosi 82 proc., dla Meta – 72 proc., Google’a – 71 proc., a dla Microsoftu 68 proc.

Na Stany Zjednoczone i Europę przypadało około 60 proc. wszystkich wniosków w latach 2013-2021.

Oprócz żądania danych od firm technologicznych, władze szukają również nowych sposobów monitorowania i zwalczania przestępczości za pośrednictwem usług internetowych” – komentuje Gabriele Kaveckyte, Privacy Counsel w Surfshark.

„Na przykład Unia Europejska rozważa wprowadzenie regulacji, która wymagałaby od dostawców usług internetowych wykrywania, zgłaszania i usuwania treści związanych z nadużyciami. Z jednej strony wprowadzenie takich środków mogłoby pomóc w rozwiązywaniu poważnych spraw karnych, ale organizacje społeczeństwa obywatelskiego wyraziły obawy przed zachęcaniem do stosowania technik inwigilacji, które mogą być później wykorzystywane np. do tropienia rywali politycznych” – zauważa.