Według Accenture w 2020 r. stopień ucyfrowienia światowej gospodarki sięgnie 25 proc., podczas gdy w 2005 r. było to 15 proc., a obecnie jest to 22 proc. Nie chodzi jedynie o takie zjawiska jak zastępowanie ludzi maszynami, lecz o współpracę urządzeń i pracowników, a także o wykorzystanie cyfrowej tożsamości, np. w administracji czy służbie zdrowia.

W badaniu obejmującym 3 tys. menadżerów w firmach informatycznych 86 proc. pytanych dostrzegło wyraźne przyspieszenie w wykorzystaniu i wdrażaniu technologii cyfrowych w przedsiębiorstwach w ciągu ostatnich trzech lat. Ponad połowa jest zdania, że tempo tej adaptacji będzie się zwiększać.

– W widoczny sposób zjawisko szeroko rozumianej cyfryzacji wkroczy do Polski w ciągu najbliższych miesięcy – przekonuje Jacek Borek, dyrektor zarządzający Accenture Technology. – Chodzi zarówno o poprawę efektywności samych przedsiębiorstw przy wykorzystaniu technologii cyfrowych, jak i możliwość oferowania zupełnie nowych usług i produktów swoim klientom i rozwój nowych gałęzi biznesu. Myślę, że te dwa kierunki będą dominowały w najbliższych latach.

Na podstawie odpowiedzi zidentyfikowano pięć trendów w rozwoju cyfryzacji, które będą charakteryzować ten proces w najbliższych 3 latach.


Automatyzacja i elastyczność wśród priorytetów

Pierwszy trend dotyczy inteligentnej automatyzacji, czyli takiego zastosowania rozwiązań IT, by nie tyle zastępowały one ludzi, lecz współdziałały z nimi – 70 proc. pytanych menedżerów przyznało, że obecnie inwestuje więcej w inteligentną automatyzację niż dwa lata temu, zaś 55 proc. planuje używać uczących się maszyn w biznesie.

Kolejnym trendem jest elastyczność pracy, czyli zdolność pracowników do przyswajania nowych umiejętności i szybkiego przystosowywania się do nowych wymagań. Na rynku pracy doświadczenie w wąskiej specjalizacji będzie coraz mniej pożądaną cechą.

Następny istotny trend według badania będzie związany z platformami biznesowymi, czyli współpracą firm w celu poprawy ich efektywności.

Trend czwarty wyznaczany będzie przez innowacje, które mogą zmienić reguły gry na rynku (jako przykład podawany jest Uber).

Trend piąty określono jako cyfrowe zaufanie – ma być fundamentem współpracy pomiędzy usługodawcami a usługobiorcami i jej rozwoju.

Z badania wynika, że 82 proc. menedżerów z międzynarodowych korporacji zgadza się z opinią, że brak bezpieczeństwa i kontroli dostępu do danych może wykluczyć ich firmy z biznesu.

Jak przekonuje Jacek Borek, w Polsce pionierami wdrażania technologii cyfrowych poza informatyką i związaną z nią ofertą outsourcingową jest sektor bankowy. Według niego są też jednak branże, które mają sporo do nadrobienia. Chodzi o firmy infrastrukturalne: z branży energetycznej, paliwowej, gazowej – nie tylko w zakresie poprawy kosztów, lecz także jakości usług świadczonych odbiorcom.

Największy wzrost przewidywany jest w rożnego rodzaju usługach związanych z zaspokojeniem bieżących potrzeb konsumenta,  tzw. potrzeb kontekstowych (Living Services), polegających np. na szybkim znalezieniu drogi do celu lub zebraniu informacji, które pomogą lekarzowi w postawieniu diagnozy. Przed firmami, które będą w stanie dostarczyć tego typu pomoc, otwiera się szerokie pole do popisu.

Według szacunków ABSL „sektor technologii cyfrowych” zatrudnia ponad 140 tys. pracowników, wzrost co roku wynosi ok. 5 proc.