Do rejestru trafiałyby wszystkie wystawione faktury, co wymagałoby integracji z centralną bazą systemów fakturowania używanych w firmach. Taki system pozwoliłby szybko wychwycić anomalie. Według DGP prace nad nim już się rozpoczęły, natomiast problemem jest zbudowanie odpowiedniego systemu informatycznego. Resort bierze pod uwagę także inny sposób na vatowskich oszustów – rozdzielenie płatności (split payment). Polega on na tym, że kwota zapłaty za fakturę wędruje na dwa konta – na rachunek przedsiębiorcy cena netto, a na inne konto – nadzorowane przez fiskusa – podatek VAT. Takie rozwiązanie jest już stosowane w niektórych krajach. Problemem może być natomiast – na co w czerwcu zwracali uwagę specjaliści od podatków na konferencji Lewiatana poświęconej wyłudzeniom VAT – kontrolowanie kont vatowskich, bo fiskus musiałby nadzorować kilka milionów rachunków. Ponadto takie rozwiązanie pogarsza płynność finansową firm.

Według ministra finansów w I poł. br. kontrole skarbowe wykryły brakujący VAT na kwotę 6 mld zł. W całym 2014 r. było to 9 mld zł.