Wnioski zawarte w tegorocznym Cisco Connected World Technology Report nie są pocieszające dla przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy mają młodą załogę. Z danych zebranych w 14 krajach wynika, że trzy piąte pracowników przed trzydziestką (61 proc.) uważa, iż nie ponosi odpowiedzialności za ochronę firmowych danych i sprzętu. Ich zdaniem to problem informatyków i dostawców usług. 

Większość nie przestrzega reguł bezpieczeństwa i wcale się tym nie przejmuje. Nic dziwnego, że co czwarty (25 proc.) był ofiarą kradzieży tożsamości. Spośród tych osób, które wiedzą o istnieniu korporacyjnych zasad dotyczących IT, 70 proc. przyznało, że je łamie. Najczęściej (33 proc.) tłumaczą, że nie robią nic złego. Co piąty pracownik (22 proc.) wyjaśnia, że nieuprawniony dostęp do programów i aplikacji jest niezbędny do wykonania pracy. Inne podawane powody to: brak czasu na myślenie o regułach (18 proc.), niedogodności z nimi związane (16 proc.), zapominanie o zasadach (15 proc.) oraz brak nadzoru ze strony przełożonych (14 proc.). Jedna piąta (19 proc.) przyznaje, że polityka informatyczna nie jest egzekwowana. Ponad połowa młodych pracowników w skali globalnej (56 proc.) zezwala innym na używanie swoich komputerów bez nadzoru. Dotyczy to nie tylko członków rodziny, przyjaciół i współpracowników, lecz nawet osób obcych.

Cisco zwraca uwagę na beztroskę młodej generacji w sprawach dotyczących ochrony danych, co przenosi się do firm. Jedna trzecia (33 proc.) badanych studentów nie ma oporów przed ujawnianiem informacji osobistych online i uważa, że granice prywatności rozluźniają się, bądź w ogóle nie myśli o jej zachowaniu w sieci. „Fakt ten pozwala wnioskować, jakie nastawienie do informacji online będzie mieć nowa generacja pracowników — zarówno w odniesieniu do spraw prywatnych, jak i służbowych” – stwierdza raport.

Badanie objęło 2,8 tys. respondentów (studentów i pracowników w wieku do 30 lat) w 14 krajach.