Apple potwierdziło plan przejścia na komputery Mac z procesorami ARM, prezentując długo wyczekiwane pierwsze urządzenia z własnym ukladem M1. Są to 3 modele: laptopy Macbook Air, Macbook Pro oraz miniaturowy PC Mac Mini.

Do 2022 r. Apple zamierza przenieść wszystkie komputery na własne platformy.

Szybciej, wydajniej, dłużej – obiecuje Apple

Według zapewnień podczas prezentacji modele z czipami „Apple Silicon” zapewniają dużą wydajność, jak i dłuższą żywotność baterii, bez poświęcania wydajności. W porównaniu z „intelowskimi” MacBookami osiągi są kilkukrotnie lepsze – procesor działa nawet 3,5 raza szybciej, GPU – 6 razy, przetwarzanie maszynowe – do 15 razy szybciej, a długość pracy na baterii wydłuża się nawet dwukrotnie. Laptop może działać równie długo jak smartfon, a przy tym wydajnie – wynika z obietnic. Nowy 13-calowy MacBook Pro jak zapewniano wytrzyma nawet do 20 godz. na baterii przy odtwarzaniu wideo, czyli mniej więcej dwa razy dłużej niż poprzednie intelowskie modele. M1 ma być pierwszym z serii procesorów, jakie wprowadzi Apple.

Co istotne Apple nie będzie musiał już polegać na Intelu w zakresie premier nowych generacji procesorów i aktualizacji oraz narażać się na ryzyko opóźnień i niedoborów procesorów.

„Intel miał problemy z produkcją w ciągu ostatnich kilku lat. Te problemy otworzyły możliwości dla procesorów ARM” – komentuje analityk Gartnera, Jon Erensen.

Wygląda więc na to, że Intel w ciągu 2 lat straci klienta, który jest czwartym największym producentem komputerów na świecie.

Wyjątkowa pozycja

Apple przechodząc na własne platformy ARM uzyskało wyjątkową pozycję na rynku PC, kontrolując zarówno oprogramowanie (w tym nowy system Mac OS Big Sur), jak i hardware do swoich produktów. Dostarcza także funkcje wbudowane w czipy, jak GPU, kontrolery pamięci, procesory uczenia maszynowego. M1 integruje ponadto zabezpieczenia (Security Enclave), jak automatyczne szyfrowanie, ochrona w czasie rzeczywistym i identyfikacja z pomocą danych biometrycznych.

Apple może teraz budować i wypuszczać na rynek urządzenia według własnego terminarza, co powinno zapewnić także lepszą kontrolę kosztów.

Wdrożenie wspólnej architektury dla różnych urządzeń (laptopów, smartfonów, tabletów, zegarków i in.) pozwoli im na lepszą współpracę, a programistom ułatwi tworzenie aplikacji na urządzenia Apple’a.

Ruch Apple’a może przyspieszyć wzrost popytu

„Ten ruch może oznaczać ważny krok dla Apple w kierunku integracji 5G i 'zawsze włączonej’ komunikacji w notebookach. Zmiana ta może utorować drogę do ułatwienia wszystkim urządzeniom Apple do łączności 5G, potencjalnie zapewniając ścisłą integrację z własnymi modemami 5G w przyszłości. Gdyby taki ruch przyniósł efekty, mógłby to być bodziec, którego pragnęła branża, stając się katalizatorem wzrostu popytu w tym sektorze, aby spełnić obietnicę ulepszonych, zawsze aktywnych komputerów przenośnych nowej generacji” – uważa David McQueen, dyrektor ds. badań w ABI Research.

Ostrożnie z entuzjazmem

Są też głosy, by bardziej powściągliwie traktować ogłoszone imponujące osiągi nowych laptopów.

„Wydajność procesora M1 jest prawie niemożliwa do zmierzenia, ponieważ firma nie przedstawiła żadnego szczegółowego uzasadnienia w odniesieniu do jakichkolwiek stwierdzeń dotyczących wydajności” – zauważa w serwisie Lux założyciel Moor Insights, Patrick Moorhead.

Jak zauważono, high-endowe modele laptopów Apple’a nadal są oparte na platformach Intela, co wskazuje, że przynajmniej niektóre z nich mają przewagę wydajności nad czipami Apple’a.

Nowy sprzęt Apple’a ma pojawić się na rynku już w przyszłym tygodniu. Ceny w euro zaczynają się od 779 euro za model mini (ok. 3,5 tys. zł).