CRN Jakie to miejsca, w których udaje wam się poprawić akustykę lub je wyciszyć?

Jerzy Herse Przede wszystkim powierzchnie biurowe oraz obiekty użyteczności publicznej, m.in. sale koncertowe, sale kinowe, audytoria, sale konferencyjne, kluby muzyczne, restauracje, studia nagrań czy hale produkcyjne. Ostatnio „robiliśmy” również planetarium. Portfolio cały czas rośnie. W ciągu siedmiu lat istnienia wykonaliśmy już ponad pół tysiąca mniejszych i większych projektów.

CRN Studia odsłuchowe czy kluby muzyczne… to łatwo zrozumieć, ale hale fabryczne?

Jerzy Herse Niedawno wykonywaliśmy projekt dla Airbusa na Okęciu. Mieli problem z bardzo dużym pogłosem w hali, który wynosił ponad 4 sekundy. Udało nam się zredukować tę wartość do niespełna 1,4 sekundy. W tym przypadku nie chodzi oczywiście o przygotowanie akustyki do słuchania muzyki, ale o obniżenie hałasu pogłosowego, czyli zwiększenie komfortu pracy.

CRN Skąd wiadomo, jak uzyskać pożądany efekt?

Jerzy Herse Istnieje szereg programów komputerowych, dzięki którym możemy zasymulować efekty proponowanych rozwiązań. Przed przystąpieniem do projektu przeprowadzamy stosowane obliczenia i pomiary akustyczne. Dzięki temu klient wie dokładnie, czego może oczekiwać i jaki konkretnie będzie skutek naszej pracy.

CRN Od klienta indywidualnego przez studia nagrań po hale fabryczne – taki rozrzut klienteli wymaga niezwykle efektywnej eksploracji rynku.

Jerzy Herse Lista klientów wydłuża się samoistnie, bo nie prowadzimy praktycznie żadnych działań reklamowych. To raczej efekt śnieżnej kuli – nasze instalacje są bardzo często rekomendacją samą w sobie. Informacje od zadowolonych klientów rozchodzą się między ludźmi, a fakt, że nie ma zbyt wielu firm zajmujących się tą dziedziną, dodatkowo nam sprzyja. Ale muszę przyznać, że początki nie były łatwe, nawet od znajomych słyszeliśmy, że taki biznes ma małe szanse powodzenia.

CRN Dawno temu jeden z dużych autorytetów w dziedzinie audio, który m.in. zajmuje się ulepszaniem elektroniki, powiedział mi, że przestaje przyjmować zlecenia od krajowych klientów indywidualnych, bo zwykle są niewdzięczni. Zamiast cieszyć się z efektu całościowego, wyszukują jakiś szczegół, który im nie pasuje, i tylko to się liczy.

Jerzy Herse Też miewamy do czynienia z bardzo podobnym mechanizmem. Taka postawa podcina nam skrzydła, tym bardziej że mamy świadomość, jak dużo dobrego zrobiliśmy. W biurach czy większych instytucjach jest inaczej. Coraz częściej architekci mają świadomość tego, jak ważny jest odpowiedni projekt akustyczny.

CRN Czyli z jednej strony ludzie nie są świadomi wagi akustyki w swoim otoczeniu, ale z drugiej jednak popyt na wasze usługi rośnie.

Jerzy Herse Tak, bo co innego klienci indywidualni, a co innego korporacje, w których akustyka staje się elementem standardów. Na przykład wśród klientów mamy kilka supermarketów. Właściciele wiedzą, że można przyciągnąć klienta nie tylko dobrymi cenami towarów, ale też wrażeniem, samopoczuciem w sklepie – i dbają o to. Podobnie pracodawcy, zwłaszcza w przypadku zatrudnienia kadry o wysokim uposażeniu, starają się umilić pracę, zapewniając większy komfort akustyczny. W niektórych zawodach pensje są już tak duże, że wyższe być nie mogą, a jeśli nawet, niewiele to zmieni w ich samopoczuciu. Jeśli więc w jednej firmie informatyk może zarobić 15,5 tys. zł, a w drugiej 15 tys. zł, ale przy biurku siedzi się mu przyjemniej – pewnie wybierze tę właśnie ofertę. Nie mówiąc już o tym, że zadbanie o właściwe środowisko akustyczne w pracy powinno być traktowane jako inwestycja, ponieważ pracownik mający większy komfort jest bardziej efektywny.

CRN Czy poziom hałasu w biurze ma aż takie znaczenie w codziennej pracy?

Jerzy Herse Oczywiście. Dysponujemy zagranicznymi badaniami na ten temat. Nie ulega wątpliwości, że wyższy hałas zmniejsza efektywność, koncentrację, zwiększa podatność na stres i generuje większą liczbę popełnianych błędów. W jednym z nich przebadano grupę ponad 80 tys. pracowników, których pytano o to, co im najbardziej przeszkadza w pracy. Na pierwszym miejscu w tym rankingu jest właśnie hałas, który znacznie wyprzedza wentylację czy inne ważne aspekty, takie jak oświetlenie, ilość miejsca czy czas dojazdu. Przy czym „hałas” to pojęcie bardzo ogólne, w którym zawierają się różne aspekty dźwięku. Ogólnie w biurach można nazwać je intymnością głosową. Chodzi o to, że z jakiegoś trudnego do określenia powodu przyjemniej się rozmawia w jednym pomieszczeniu niż w drugim. Takie trudne do uchwycenia niuanse potrafią zadecydować o skuteczności przeprowadzenia zebrania z pracownikami lub wyborze pracy w danym biurze, ale nie tylko. Na przykład w szkołach zaczyna się zwracać uwagę na to, co zrobić, by uczniowie w ostatnich ławkach słyszeli równie dobrze jak ci w pierwszych, lub jak zmniejszyć pogłos w sali, by nauczyciele i uczniowie odczuwali mniejsze zmęczenie po całym dniu zajęć. A o tym właśnie decydują walory akustyczne pomieszczenia.

CRN Powiedział pan, że zaczyna się zwracać uwagę na aspekty akustyczne. Czy można oszacować, jak często?

Jerzy Herse Raczej jak rzadko, bo dopiero od niedawna kwestia akustyki zaczyna mieć znaczenie, m.in. za sprawą pojawienia się nowych norm akustycznych i przepisów prawnych. Niestety, nie ma żadnych badań na ten temat, czy tym bardziej statystyk. Zależy też, o jakich obiektach mówimy, ale można przyjąć, że w maksymalnie 3–5 proc. obiektów w Polsce przeprowadzono jakąkolwiek adaptację akustyczną lub zainstalowano specjalistyczną izolację.

CRN A jak to wygląda na innych, bardziej rozwiniętych rynkach?

Jerzy Herse Najbardziej rozwinięte rynki pod względem akustyki są tam, gdzie dba się o wysoki komfort pracowników i efektywność pracy, a więc w USA oraz krajach skandynawskich. Tam w każdym większym biurze są o odpowiednie warunki akustyczne. Trudno jednak stwierdzić, jaki to jest odsetek w stosunku do całości. Im większa świadomość społeczna i bardziej rozwinięty ekonomicznie kraj, tym bardziej zabiega się o wysoki komfort akustyczny. To samo dotyczy również obiektów publicznych, takich jak szkoły, sądy, banki, urzędy, muzea…

CRN W przypadku biur możemy też mówić o firmach, które są obsługiwane przez resellerów, łącznie z serwerowniami, gdzie też stawiacie pierwsze kroki.

Jerzy Herse Oczywiście, resellerzy przy wyposażaniu biur w sprzęt IT również mogą zwrócić uwagę na potencjał pomieszczeń w zakresie izolacji akustycznej i podjąć z nami współpracę na tym polu. Choćby na zasadzie konsultacji, które pozwolą uniknąć najprostszych błędów, jak na przykład umieszczanie wielkiej drukarki przy stanowiskach pracy w ramach open space’u. Mam tu na myśli nie tylko montowanie paneli zapewniających lepszy komfort pracy, ale też tworzenie specjalnych pomieszczeń, takich jak budki telefoniczne czy Focus roomy, bardzo przydatne w biurach open space. Co do serwerowni, to sprawa jest o tyle trudna, że w przeciwieństwie do biura, które można w dowolnej chwili poddać modernizacji, w pomieszczeniach, gdzie już działają serwery, niełatwo dokonać prac izolacyjnych. Nie da się bowiem skutecznie wygłuszyć serwerowni bez uzbrojenia podłogi w odpowiednią izolację od dźwięków i wibracji. To by oznaczało wyniesienie z sali serwerów, co zwykle w praktyce jest niewykonalne.

Dodatkowym problemem w serwerowniach jest wentylacja, klimatyzacja oraz wszelkie dodatkowe nawiercenia w przegrodach budowlanych. Nawet idealnie wytłumione pomieszczenie traci swoje walory w obecności źle zaizolowanej wentylacji, przez którą wydostaje się dźwięk. Do tego dochodzą niepożądane dźwięki, tzw. materiałowe lub uderzeniowe, które są przenoszone przez strop w postaci wibracji, wywołanych drganiem urządzeń. Jak widać, lista potencjalnych problemów może być naprawdę długa. Dlatego działania związane z izolacją akustyczną najlepiej podjąć już na etapie projektowania pomieszczeń w biurze. Z pewnością będziemy chcieli zajmować się też serwerowniami. Dzięki naszemu doświadczeniu i wiedzy wiemy, jak radzić sobie z tego typu pomieszczeniami, a w związku z powoli, ale systematycznie rosnącą świadomością klientów instytucjonalnych spodziewamy się wzrostu popytu na takie usługi.