Kilka dekad temu monitory ViewSonic były bardzo popularne w Polsce. Co wydarzyło się, że zniknęły z rynku i dlaczego zdecydowaliście się na powrót?

Tymoteusz Grobelny ViewSonic był u nas znaną marką w latach 90. i 2000., głównie za sprawą aktywnej promocji przez ówczesnego dystrybutora – California Computer. Jednak po jego akwizycji działania te straciły na intensywności, a przez brak obecności przedstawicielstwa ViewSonic w Polsce marka praktycznie zniknęła z rynku w okolicach 2010 roku. Przed pandemią mieliśmy organizacyjną restrukturyzację, w wyniku której zarządzanie obszarem CEE przekazano z Londynu do Turcji, a za sprzedaż w naszym regionie odpowiedzialny został Hasan Koçyigit, obecny wiceprezes ViewSonic. Podjęto też decyzję o zintensyfikowaniu działań, dlatego w ubiegłym roku otwarto polskie biuro.

Jak obecnie wygląda kanał dystrybucyjny ViewSonica?

Przemysław Mika Żeby być precyzyjnym, przez ostatnich kilka lat ViewSonic był obecny na polskim rynku w bardzo ograniczonym zakresie poprzez wrocławskiego dystrybutora Vidis. Ponieważ jednak nie prowadzi on broadline’owej dystrybucji, a w swojej niszy skupia się wyłącznie na oferowaniu sprzętu prezentacyjnego, w ofercie z naszego portfolio miał tylko projektory. Natomiast w kwestii monitorów zaczynamy praktycznie od zera, bo młodsze pokolenie w ogóle nie zna naszej marki w tym obszarze produktowym. Dlatego na kolejnego, już bardziej masowego dystrybutora, wybraliśmy firmę Incom, która od dziesięcioleci ma zbudowaną renomę oraz bardzo dużą sieć aktywnych na rynku resellerów.

Tymoteusz Grobelny Incom będzie oferował nasze pełne portfolio, czyli monitory desktopowe i przenośne, pełną paletę projektorów oraz monitory interaktywne. Z kolei Vidis, jako firma skupiająca się głównie na branży edukacyjnej i multimedialnej, nadal jest dystrybutorem naszych projektorów i monitorów interaktywnych. Na razie nie planujemy zwiększania liczby dystrybutorów, skupiając się na zintensyfikowaniu działalności sprzedażowo-marketingowej. Wspólnie z obecnymi dystrybutorami będziemy organizować spotkania dla partnerów, cykle roadshow, webinary, jak też szkolenia dla działów handlowych. Obecnie pracujemy nad stworzeniem rozbudowanego systemu rabatowego. Zdecydowaliśmy się też na zewnętrzny serwis, za co odpowiada krakowski Fixit.

W jaki sposób planujecie bezpośrednio wspierać resellerów?

Tymoteusz  Grobelny Chcemy jak najlepiej rozumieć rynkowe trendy i oczekiwania klientów, a to resellerzy są najbliżej nich. Już teraz widzimy, że mamy do czynienia ze zdecydowanie bardziej świadomym biznesowym klientem niż 10–20 lat temu, co powoduje, że skuteczna finalizacja transakcji wymaga odpowiedzi na nierzadko trudne pytania i w tym zakresie istnieje potrzeba wsparcia ze strony partnerów. Uważamy, że naszym zadaniem jest usystematyzowanie ich wiedzy, którą będą mogli wykorzystywać w rozmowach z klientem końcowym. Chcemy kłaść nacisk na oferowaną przez nas wartość dodaną, bo uważamy, że jest ona unikalna na bardzo konkurencyjnym rynku.