Jak można podsumować obecność projektorów na rynku szkół i uczelni po latach, w których instytucje te inwestowały w rozwiązania do projekcji obrazu?

Na szkoły podstawowe i średnie należy spojrzeć poprzez pryzmat programu Aktywna Tablica, który trwa już szósty rok. Dzięki środkom z tego programu możemy mówić o powszechnym stosowaniu w klasach projektorów z ultra krótkim rzutem. Obecnie szkoły coraz częściej chcą stosować je w aulach i salach gimnastycznych, jako narzędzie wspomagające uroczystości czy przedstawienia. Projektor pozwala tworzyć dekoracje w łatwy i niezwykle atrakcyjny sposób. Proszę sobie wyobrazić wyświetlony obraz wnętrza statku kosmicznego, na tle którego uczniowie odgrywają spektakl „Opowieści o pilocie Pirxie”. W przypadku uczelni wyższych standardem staje się projekcja z laserowym źródłem światła. Takie urządzenia są droższe przy zakupie, ale mają dużo dłuższą żywotność, pracują ciszej i nie mają wymiennych części.

Może również szkołom podstawowym i średnim warto oferować projektory laserowe, z myślą o wykorzystaniu w miejscach reprezentacyjnych?

Aule i sale gimnastyczne to często pomieszczenia bardzo jasne, więc zakup projektora laserowego jest jak najbardziej uzasadniony, szczególnie gdy placówka deklaruje, że zamierza korzystać z niego regularnie. Jeśli natomiast miałoby to następować od czasu do czasu, warto zaoferować model z krótkim rzutem albo wymienną optyką. Zdarza się, że szkoła decyduje się na tak zwaną tylną projekcję, a więc z urządzenia umieszczonego za ekranem. Tak czy inaczej wiele, jak zwykle, zależy od budżetu szkoły.

Wygląda na to, że szkoły i uczelnie zaczynają doceniać nowoczesne wizualizery. Jakie to ma znaczenie dla sprzedaży projektorów tym placówkom?

Podejście klientów do wizualizerów bardzo się zmieniło w czasie pandemii, przy nauce zdalnej. Doceniły je szczególnie wyższe uczelnie techniczne, gdyż dzięki wizualizerowi podłączonemu do laptopa można w wygodny sposób pokazywać detale różnych – co ważne, także przestrzennych – obiektów. Wizualizer można połączyć z komputerem, jak też z projektorem i rzutować obraz na dużym ekranie. Załóżmy, że chcemy pokazać większej grupie jakiś eksponat, dajmy na to starą monetę. Po pierwsze nie musimy przekazywać jej z rąk do rąk, a jeżeli korzystamy z urządzenia interaktywnego, zaznaczamy na obrazie jakiś fragment, zwracając na niego uwagę klasy. Wiemy, że w Niemczech, gdy szkoła zamawia projektory, interesuje się również wizualizerami. Obecnie w Polsce realizowany jest program dla szkół Laboratoria Przyszłości i nie brakuje argumentów przemawiających za wykorzystaniem w nich właśnie wizualizera.

Zdaje się, że temperaturę sprzedaży projektorów szkołom oraz uczelniom może podnieść również specjalistyczne oprogramowanie, nierzadko bezpłatne…

Podczas rozmów z tymi klientami warto podkreślać obecność modułu Wi-Fi i funkcji Miracast, która pozwala w łatwy sposób wyświetlić, na przykład uczniowi, obraz z jego prywatnego urządzenia na klasowym ekranie. Epson dodatkowo dysponuje oprogramowaniem, które pozwala nauczycielowi pełnić rolę moderatora, który decyduje, komu wolno udostępnić treści. Z kolei inna aplikacja, do tworzenia i opracowywania graficznego prostych spotów reklamowych lub komunikatów, sprawi, że funkcjonalność projektora na auli czy na korytarzach szkół wzrośnie, a samo urządzenie zyska na znaczeniu w oczach użytkowników.

Temat IT w edukacji został ostatnio zdominowany przez cyberbezpieczeństwo i sieciówkę. Czy rozwiązania, o których mówimy, nie spadną zatem na sam dół listy zakupów?

Może obecnie jest na nie mniejsze zapotrzebowanie niż w ubiegłych latach, ale uczelnie to klient, który cechuje się stałym popytem. Wciąż powstają nowe obiekty, które czekają na wyposażenie. Starsze placówki są modernizowane. W szkołach zakupy zależą od lokalnego budżetu i programów centralnych, a właśnie ogłoszono program wyposażania czwartoklasistów w laptopy. Jak widać, ciągle coś się dzieje. A kiedy szkoły poprawią infrastrukturę sieciową, serwerową i komputerową, rozejrzą się za rozwiązaniami do projekcji obrazu, które zwieńczą całość.