Śmierć i podatki
Jak powiedział kiedyś Benjamin Franklin, na tym świecie pewne są tylko dwie rzeczy: śmierć i podatki. A tam, gdzie są podatki, tam też są oszustwa podatkowe.

W każdym państwie
i w każdym systemie podatkowym znajdą się osoby, które będą unikać
danin lub podejmą próbę wyłudzenia zwrotu podatku z budżetu państwa.
W ostatnim czasie daniną, którą szczególnie upodobali sobie oszuści, jest
VAT. Zmagają się z tym nie tylko polskie władze skarbowe, ale wszystkie
państwa Unii Europejskiej.
Mówiąc
w uproszczeniu, oszustwa dotyczące VAT polegają na wykorzystaniu
neutralności opodatkowania transakcji wewnątrzwspólnotowych (zastosowanie
stawki 0 proc. przy wewnątrzwspólnotowej dostawie towarów) przez
podatnika, który przepada, nie odprowadzając do skarbówki należnego podatku
z tytułu sprzedaży krajowej. Znikający podatnik po prostu nie zgłasza WNT
do urzędu skarbowego, przy czym jednocześnie dokonuje dalszej dostawy tego
towaru. Dostawy są dokumentowane za pomocą standardowych faktur, lecz wykazane
w nich kwoty podatku należnego nie są regulowane. Innymi słowy, dostawca
zarejestrowany dla celów podatku VAT wystawia faktury za dostawy, następnie
znika, nie zapłaciwszy podatku. Jego klient otrzymuje jednak ważną fakturę VAT,
na podstawie której może dokonać odliczenia podatku naliczonego.
W rezultacie, chociaż fiskus nie otrzymuje VAT-u nałożonego na dostawcę,
to jednak musi następnemu podmiotowi uznać w rozliczeniu podatek
naliczony, tak jakby został zapłacony.
Najczęściej spotykanym rozwiązaniem legislacyjnym
w krajach EU, które ma na celu przeciwdziałanie nielegalnym praktykom,
jest mechanizm odwrotnego obciążenia. Obowiązek dokonania zapłaty należnego
podatku VAT zostaje przeniesiony na nabywcę, który jest również uprawniony do odliczenia
naliczonego VAT-u z tytułu dokonywanej transakcji. Cena za dostarczony
towar jest ceną netto. Dostawca towarów jest tym samym zwolniony
z obowiązku zapłaty należnego podatku VAT do urzędu skarbowego. Ponieważ
dostawca towaru nie wystawia faktur z VAT, schemat oszustwa opisany
powyżej – polegający na niedeklarowaniu nabycia wewnątrzwspólnotowego
towaru i nieodprowadzaniu VAT z tytułu sprzedaży krajowej do urzędu
skarbowego przy jednoczesnym obciążaniu podatkiem VAT nabywcy – nie może
być realizowany.
Doświadczenia państw członkowskich UE wskazują, że mechanizm
odwrotnego obciążenia skutecznie redukuje skalę występowania oszustw
w podatku VAT. Potwierdzają to również dane z polskiego rynku obrotu
prętami stalowymi, które jednoznacznie wskazują, że po wprowadzeniu mechanizmu
odwróconego obciążenia skala oszustw na tym rynku znacząco zmalała.
Oczywiście można
powiedzieć, że mechanizm odwrotnego obciążenia jeszcze bardziej komplikuje
system podatkowy i dlatego nie powinien zostać wprowadzony. Trzeba sobie
jednak zdawać sprawę, że rezygnacja z mechanizmu odwrotnego obciążenia
spowoduje, iż skala oszustw w podatku VAT będzie rosnąć,
a nieuczciwie działające firmy – oferujące towary w niższej
cenie – będą wypierać z rynku uczciwych podatników, na czym stracimy
my wszyscy. Rodzi się pytanie: czy stać nas na tolerowanie takiej sytuacji czy
może jednak spróbować walczyć z patologiami, nawet jeśli najskuteczniejsze
narzędzie, którym obecnie dysponujemy, nie jest pozbawione wad…
Autor jest
dyrektorem ZIPSEE, organizacji, która zrzesza producentów, importerów i
dystrybutorów sprzętu RTV i IT.
Podobne wywiady i felietony
Równoważenie rozwoju: teoria i praktyka
Pojęcie ESG po raz pierwszy pojawiło się na początku naszego wieku. Jednak w branży nowych technologii o zrównoważonym rozwoju mówi się od stosunkowo niedawna, choć coraz więcej i częściej. Tymczasem nasza branża boryka się z (jak się wydaje) bardziej palącymi problemami, takimi jak: niepewność w związku z wojną na Ukrainie i sytuacją geopolityczną, spowolnienie gospodarcze czy zagrożenia związane z niekontrolowanym rozwojem sztucznej inteligencji. Jak zatem sektor technologiczny powinien podchodzić do założeń ESG i którymi z nich zająć w pierwszej kolejności?
Szansa na stabilizację
Proces uszczelniania systemu podatkowego w Polsce, który obserwujemy w ostatnich miesiącach, to ważny krok w stronę wzmocnienia branży elektronicznej oraz poprawy warunków rozwoju polskiej dystrybucji.
Rok nadziei
Rok 2016 to czas zarówno wielu zapowiedzi, jak i realnych zmian, z którymi musieli zmierzyć się polscy przedsiębiorcy. Największe oczekiwania wywołały zapowiedzi wdrożenia tzw. planu Morawieckiego oraz ogłoszona nie tak dawno Konstytucja Biznesu.