CRN Mówi się, że szkoły przy zakupach kierują się przede wszystkim ceną. Da się zarobić w tym sektorze rynku? Na przykład na projektorach?
Tomasz Kliczkowski To prawda, że kryterium ceny często decyduje o wyborze produktów, ale oczywiście nie wyklucza to zarobku. Zarabia się dzisiaj jednak trochę inaczej. Czasy, kiedy projektory były urządzeniami bardzo kosztownymi z dużą marżą, minęły bezpowrotnie. Sprzedaż pudełek to umiarkowany zarobek, a sprzedający musi więcej pracy włożyć we współpracę z klientem. Trzeba zdiagnozować potrzebę, zapewnić kompleksową usługę – pomóc dobrze dobrać sprzęt i go zainstalować. Użytkownik powinien mieć zapewnione szkolenie, a sprzedający – wiedzieć, co klient mógłby kupić w przyszłości. Powinien znać możliwości i mieć wiedzę o najnowszych rozwiązaniach oraz światowych trendach.

CRN Pytanie, czy polskie szkoły są podatne na światowe nowinki technologiczne?
Tomasz Kliczkowski Tu bardziej chodzi o trendy w sektorze edukacyjnym innych państw. Według naszej wiedzy prawie każda szkoła w Polsce ma już przynajmniej jedną tablicę interaktywną i stoi teraz przed problemem rozszerzenia bazy sprzętowej. Z doświadczeń krajów bardziej rozwiniętych, jak Wielka Brytania czy Holandia, wynika, że w tej chwili szkoły przechodzą już na tablice LCD, czyli w uproszczeniu dotykowe monitory o przekątnej długości 65 cali i większej. Działają na zasadzie monitora – bez projektora. Rząd Turcji postanowił wyposażyć 620 tys. pracowni szkolnych właśnie w takie rozwiązanie, połączone z tablicami suchościeralnymi po bokach.

CRN Jakimi argumentami resellerzy powinni przekonywać szkoły do tablic LCD?
Tomasz Kliczkowski Szkolne sale muszą być dobrze oświetlone, co często bywa problemem, gdy używa się projektora. Tablica LCD gwarantuje znakomitą jasność i jakość obrazu – w tym przypadku oświetlenie zewnętrzne nie ma znaczenia. Dla wielu nauczycieli najważniejszym argumentem będzie to, że skoro nie ma projektora, to nie ma efektu cienia i ryzyka uszkodzenia wzroku. Nie trzeba tej tablicy kalibrować, co znacznie ułatwia eksploatację, nie trzeba czekać na rozgrzanie lampy, urządzenie jest gotowe do pracy natychmiast po włączeniu – jak telewizor. Nie trzeba wymieniać lamp projekcyjnych, a żywotność systemu to 30 tys. godzin. W przeliczeniu na 8 godzin pracy dziennie przez 5 dni w tygodniu daje to jakieś 15 lat! A pamiętajmy, że lekcja trwa 45 minut, więc w praktyce realna, średnia żywotność wydłuży się do 20–30 lat.

 

CRN Ekologia, ekonomia i wygoda pracy to dobre argumenty, ale chyba bardziej dla biznesu. Co z nimi, jak i tak zdecyduje cena?
Tomasz Kliczkowski Nie jest tak najgorzej. Jeszcze 4–5 lat temu pierwsze zestawy interaktywne kosztowały po 15 tys. zł, a chętnych nie brakowało. Tablica LCD, którą wprowadzamy do oferty w lipcu – Avtek TouchScreen 65 – będzie kosztowała 14?999 zł brutto. Porównywalne urządzenia innych producentów to koszt około 25 tys. zł. Dla przykładu: zestaw, który można porównać z tym rozwiązaniem, czyli na przykład tablica interaktywna z projektorem ultra-krótkoogniskowym i specjalnym uchwytem oraz głośnikami to wydatek ponad 10 tys. zł. Ale to nie koniec, bo w ciągu kilku lat trzeba będzie kupić kilka lamp do projektora, z których każda to wydatek około 1 tys. zł (lampa plus jej wymiana i zagospodarowanie szkodliwych odpadów, zawierających rtęć). Widać więc, że różnica zmienia się na korzyść nowej technologii.

CRN Co jeszcze warto powiedzieć szefom szkolnych pracowni?
Tomasz Kliczkowski Warto wspomnieć, że wybór tablicy LCD niesie za sobą szereg innych korzyści. Na przykład nie ma tutaj zjawiska spadku jasności, typowego dla projektorów. Eliminujemy też problem rtęci zawartej w tradycyjnych lampach stosowanych w zwykłych projektorach. Niosą one ryzyko zatrucia szkodliwymi oparami i są mało ekologicznym produktem, wymagającym specjalnej utylizacji. Fakt, który wielu producentów projektorów stara się przemilczeć. Wracając do zalet – Avtek Touchscreen może być również wykorzystywany jak zwykły monitor do wyświetlania filmów lub podłączenia DVD, komputera, wizualizera. To naprawdę wszechstronne rozwiązanie all-in-one.

CRN Część szkół ma już tablice interaktywne i nie planuje wydać kolejnych 15 tys. zł, ale przecież tablica to nie wszystko. O jakie elementy można rozbudować bazę sprzętową?
Tomasz Kliczkowski Naturalnym krokiem w rozwoju multimedialnej pracowni jest system do szybkich sprawdzianów i wizualizer. Oba elementy stanowią świetne uzupełnienie możliwości, jakie oferuje tablica interaktywna. System do testów QClick to rozwiązanie, dzięki któremu 15-minutowy sprawdzian i godzinne sprawdzanie wyników zamieniają się w 5-minutowy test – i to włącznie z podaniem rezultatów! W dużym uproszczeniu wygląda to tak: nauczyciel przygotowuje zestaw pytań (najlepiej w programie PowerPoint, dzięki czemu od razu wyświetla je uczniom na ekranie). Uczniowie wybierają odpowiedzi na specjalnych pilotach, jedna po drugiej. Po odpowiedzi na ostatnie pytanie nauczyciel natychmiast otrzymuje wyniki, które, jeśli zechce, może wyświetlić całej klasie. Z drugiej strony QClick to nie tylko testy, ale też mnóstwo dobrej zabawy w postaci quizów, teleturniejów czy interaktywnych zabaw, które angażują ucznia w zajęcia i przyspieszają przyswajanie wiedzy. To naprawdę działa.

CRN A wizualizery?
Tomasz Kliczkowski Badania firmy FutureSource wskazują, że w Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych 2–3 lat co trzecia pracownia będzie wyposażona w wizualizer. Podobny trend obserwuje się także w innych krajach Unii Europejskiej. Przykładowo u naszych zachodnich sąsiadów coraz częściej kupno tablicy interaktywnej jest ściśle związane z kupnem wizualizera. Według tego samego raportu sprzedaż wizualizerów w 2013 r. w Niemczech wzrosła ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim. W Polsce wizualizery wciąż są bardzo niedocenianymi narzędziami. Główną barierą jest przede wszystkim brak wiedzy o ich możliwościach, co postrzegam jako szansę dla resellerów na dodatkowe przychody ze szkoleń dla nauczycieli. Poza podstawową funkcjonalnością, taką jak wyświetlanie całej klasie obrazu z mikroskopu czy folii do rzutników, wizualizer umożliwia na przykład nagranie przeprowadzanego doświadczenia na lekcji chemii i zapisanie go na dysku komputera lub serwerze szkolnym dla nieobecnych uczniów. Oprogramowanie dołączane do wizualizerów Aver idzie jeszcze dalej i umożliwia natychmiastowy eksport materiału wideo do serwisów takich jak YouTube czy Dropbox. Zdjęcia możemy za pomocą kilku kliknięć opublikować na Twitterze lub w klasowym albumie w serwisie Picasa. W ten sposób nieobecni lub uczący się zdalnie uczniowie będą mieć dostęp do materiałów niemal natychmiast po zakończeniu zajęć.