CRN Tim Cook, prezes Apple’a, stwierdził jakiś czas temu, że „pecet jest martwy”. Miał rację?

Luca Rossi Zdecydowanie nie zgadzam się z tym poglądem. Można uznać, że jest w tym trochę racji, jeśli przyjąć, że komputer osobisty to typowy desktop. Jednak kiedy przyjrzymy się liczbom dotyczącym sprzedaży wszystkich typów komputerów, to okazuje się, że od lat utrzymuje się ona na podobnym poziomie. O ile klasycznych desktopów sprzedaje się rzeczywiście coraz mniej, o tyle systematycznie rośnie popyt na konstrukcje typu All-in-One czy notebooki, zwłaszcza hybrydowe.

 

CRN Doniesienia o śmierci peceta są zatem przedwczesne?

Luca Rossi Przez dziesięciolecia byliśmy przyzwyczajeni do spektakularnych wzrostów, ale ich obecny brak nie oznacza końca życia produktu, choćby dlatego że ten ciągle ewoluuje. Pecet żyje, zmienia się jedynie popyt na poszczególne typy maszyn.

 

CRN Niezupełnie. W Polsce od kilkunastu miesięcy spada, i to znacznie, popyt na komputery przenośne. Dzieje się tak również w skali globalnej, choć w mniejszym stopniu.

Luca Rossi Owszem, biorąc pod uwagę rynek globalny, popyt obecnie jest o kilka procent mniejszy, gdyż w kilku dużych krajach notowane są bardzo duże spadki. Na przykład w targanej kłopotami Brazylii, w segmencie konsumenckim, sprzedaż spadła w tym roku o całe 40 proc., a w biznesowym niewiele mniej. Po prostu z uwagi na niekorzystną sytuację gospodarczą nie ma tam pieniędzy na inwestycje. Ale ciągle są kraje, w których zapotrzebowanie na komputery, zwłaszcza notebooki, stale rośnie. Na przykład we Włoszech mamy wzrosty na poziomie czterech procent. Natomiast ogólnoświatowy spadek, który wynosi w tym roku od 5 do 7 proc., wynika z dwóch podstawowych powodów.

 

CRN To kwestia tabletów i smartfonów?

Luca Rossi Przede wszystkim klienci rozważniej wydają pieniądze. Jednocześnie czas życia komputera jest dłuższy niż kiedyś. Jeśli więc użytkownik nie dysponuje budżetem na peceta, zrekompensuje to sobie na przykład kupnem smartfonu. Ale prędzej czy później jego desktop czy notebook będzie za wolny i zacznie brakować miejsca na dysku, a wtedy przyjdzie czas wymiany. Po drugie skala spadków zależy nie tyle od rzeczywistego zmniejszenia popytu na sprzęt, ile od sposobu badania wielkości rynku.

 

CRN To fakt, sami mamy z tym problem…

Luca Rossi Przykładowo niektóre duże firmy badawcze nie uznają hybrydy z Androidem za komputer. A przecież konstrukcje typu 2w1 cieszą się rosnącą popularnością i często są wybierane przez konsumentów zamiast notebooka. Jeśli wszystkie hybrydy potraktować jako komputery, sprzedaż na globalnym rynku PC z kilku procent na minusie weszłaby na poziom minus jednego procenta.

 

CRN Co nie jest dobrą wiadomością…

Luca Rossi Proszę pamiętać, że mieliśmy już gorsze czasy. Kilka lat temu spadki wynosiły kilkanaście procent, a obecnie kilka. Wierzymy, że sytuacja się stabilizuje i wychodzimy z dekoniunktury.

 

CRN Zatem spodziewa się pan, że niebawem powrócimy do wzrostów?

Luca Rossi Nikt nie wie, czy za rok będzie plus trzy czy minus trzy procent. Nie spodziewam się jedynie kilkunastoprocentowych spadków czy wzrostów. Przewidujemy spadek sprzedaży w segmencie klasycznych notebooków i wzrost w hybrydach.

 

CRN Czy ciągła dywersyfikacja oferty, wzbogacenie jej o smartfony, to sygnał, że inwestowanie w rozwój peceta przestało być dochodowe?

Luca Rossi Nie. Powiększamy portfolio, bo chcemy, aby Lenovo stale się rozwijało. Przez ostatnie lata nasze udziały w rynku rosły w szybkim tempie i mamy ambicję, by te wzrosty utrzymać. Jesteśmy przekonani, że jeszcze przez całe lata zapotrzebowanie na smartfony będzie bardzo duże, zarówno w segmencie konsumenckim, jak i biznesowym. Światowy rynek wchłania rocznie 1,2 mld smartfonów i 250 mln pecetów. Te liczby nie pozostawiają wątpliwości, dlaczego inwestujemy w ten właśnie segment z myślą o realizacji naszej strategii.

 

CRN Niewątpliwie zakup Motoroli to wyraźny sygnał dla innych producentów, że Lenovo bardzo poważnie myśli o wzmacnianiu swojej pozycji na rynku szeroko rozumianej elektroniki. Jaki będzie następny krok? Kupicie producenta procesorów lub pamięci?

Luca Rossi Nie planujemy znaczących przejęć, przynajmniej w najbliższym czasie. Obecnie dysponujemy pełnym portfolio produktów (od serwerów po smartfony) i będziemy się skupiać na tym, by w pełni wykorzystać ten potencjał.

 

CRN W ciągu dziesięciu lat działalności Lenovo stało się graczem numer jeden na rynku PC. Jakimi metodami będziecie walczyć o utrzymanie prymatu, bo analitycy twierdzą, że niedługo może dojść do zmiany na pozycji lidera. Pojawiają się w tym kontekście pochwały dla skutecznej polityki HP Inc.

Luca Rossi W tej chwili mamy ponad 20-procentowy udział w segmencie komputerów osobistych. Docelowo chcemy osiągnąć 30 proc. Nasze metody są klarowne: szerokość oferty, marketing, a gdy będzie trzeba, możemy powalczyć ceną. Ale największym orężem Lenovo jest innowacyjność. W naszym dziale R&D stale pracujemy nad nowymi konstrukcjami komputerów. Najnowszym przykładem jest Yoga Book, kategoria, na którą jeszcze nie ma nazwy. Nie spodziewamy się wprawdzie, że ten model zawojuje rynek, ale z pewnością znajdzie wielu entuzjastów. Tak czy inaczej, dowodzi, że wiele jeszcze pomysłów może się kryć pod hasłem „komputer”.

 

CRN Jaki za kilka lat będzie standard komputera w domu?

Luca Rossi W przypadku rozwiązań dla klientów indywidualnych jest to chyba całkiem możliwe do przewidzenia. Urządzenia konsumenckie będą coraz mniejsze, cieńsze i lżejsze (aby zajmowały jak najmniej miejsca), ale jednocześnie będzie rosła ich wydajność. W przypadku komputerów przenośnych będzie wzrastało zainteresowanie modelami o wadze poniżej 1 kg z baterią o pojemności 3 tys. mAh. Coraz większe znaczenie będzie też miał sam wygląd sprzętu. Z pewnością będzie też rosła rola chmury jako sposobu przechowywania danych. Ta charakterystyka dotyczy typowego użytkownika, nie dotyczy entuzjastów gamingu, których grono rośnie w ostatnich latach bardzo szybko.

 

CRN A co z rynkiem przedsiębiorstw?

Luca Rossi W firmach sytuacja wygląda inaczej. Z jednej strony ważne jest, aby komputery były coraz mniejsze, ładniejsze i wydajniejsze. Z drugiej strony komputer nie powinien być wynoszony z biura, bo to zwiększałoby ryzyko utraty danych z tytułu kradzieży czy zwykłego zagubienia. To na pewno będzie ograniczało popularność sprzętu mobilnego w biurze, ale oczywiście trudno przewidzieć, co będzie za trzy lata.

 

CRN W Polsce mamy kilku dystrybutorów, którzy obsługują niemal cały rynek. Do tej grupy w zeszłym roku dołączyło ALSO, w tym roku Ingram Micro. Pytani przez nas o sens tak późnego debiutu na bardzo konkurencyjnym rynku twierdzą zgodnie, że globalny trend jest taki, iż międzynarodowi producenci wolą współpracować z międzynarodowymi dystrybutorami. Czy to oznacza, że krajowi dystrybutorzy będą mieli mniej pracy?

Luca Rossi Jeśli chodzi o dystrybutorów, to nie mamy żadnych preferencji poza ich skutecznością. Nie patrzymy na to, kto jest globalny, a kto lokalny, ale na jego pokrycie rynku, liczbę partnerów, jakość logistyki oraz usług etc. Obecnie w Polsce mamy bardzo dobrze zorganizowany kanał dystrybucyjny, ale oczywiście nie będziemy unikać rozmów z ALSO czy Ingramem. To normalna praktyka biznesowa.