Czy zasoby Archiwum są wykorzystywane również w działaniach edukacyjnych?

Magdalena Hajduk Planujemy wykorzystanie zbiorów cyfrowych również w działaniach edukacyjnych przy użyciu nowych technologii. Na razie jednak skupiamy się na rozwijaniu dotychczasowych projektów. Nasza „Gra szyfrów” jest dostępna w czternastu językach. Można korzystać z niej na komputerze, smartfonie, czy przez okulary VR. W ramach jej upowszechniania jeździł po Polsce mobilny showroom – specjalny TIR ze stanowiskami do gry. Dzięki temu uczniowie mogli wziąć udział w grze na bardzo dobrym sprzęcie.

Czy gra została stworzona przez zespół IPN-u?

Magdalena Hajduk Nie, została wykonana przez studio gamingowe, które wygrało przetarg w ramach zamówienia publicznego. Nie mamy u siebie specjalistów z tej dziedziny. Na etapie przygotowywania technicznych założeń projektu i określania warunków zamówienia Biuro Nowych Technologii współpracuje ściśle z Biurem Informatyki, a potem już pracę wykonuje firma zewnętrzna. Musimy jednak sami dokładnie wiedzieć, co chcemy osiągnąć. To bardzo trudne, duże wyzwanie, bo trzeba uwzględnić wiele różnych czynników, począwszy od zidentyfikowania faktycznych potrzeb użytkowników, przez określenie wymagań z zakresu user experience, po wskazanie uwarunkowań techniczno-organizacyjnych.

A w jaki sposób odbywa się uzupełnianie zasobów Cyfrowego Archiwum IPN?

Sebastian Górkiewicz Skanowanie zasobów archiwalnych trwa już od ponad piętnastu lat. Zajmują się tym archiwiści w ramach swojej codziennej pracy. Wykorzystywane są do tego celu specjalne skanery dokumentowe oraz system „Cyfrowe Archiwum”. Chcemy, aby docelowo wszystkie jednostki archiwalne były dostępne w formie cyfrowej. Nasze zbiory mają bardzo dużą wartość historyczną, dlatego ich digitalizacją zajmują się bezpośrednio archiwiści, którzy wiedzą, jak się z nimi obchodzić.

Jakie jeszcze zadania, oprócz utrzymania i rozwoju systemu cyfrowego archiwum, leżą w gestii Biura Informatyki?

Sebastian Górkiewicz Zajmujemy się utrzymaniem i rozwojem całej infrastruktury teleinformatycznej. Mamy w zespole administratorów, specjalistów od sieci, ale też i od zamówień publicznych – współpracują oni ściśle również z Biurem Nowych Technologii. W dużej mierze posiłkujemy się rozwiązaniami z rynku. Na przykład całe programowanie mamy w outsourcingu. Płace programistów są dzisiaj bardzo wysokie, więc instytucji budżetowej, takiej jak nasza, nie stać na zatrudnienie zespołu developerskiego. Oddanie tej działalności w outsourcing sprawdza się bardzo dobrze. To jedyny sensowny model funkcjonowania IT w sektorze publicznym w obecnych realiach rynkowych. Warunkiem z naszej strony jest jednak to, by kody źródłowe zostawały w IPN. To umożliwia nam zachowanie transparentnego podejścia do rynku. Nie może być tak, że przez brak dostępu do kodów z postępowań przetargowych będą wyłączone potem inne firmy.

Czy korzystacie lub zamierzacie korzystać w najbliższym czasie z rozwiązań chmurowych?

Sebastian Górkiewicz Stosujemy już pewne rozwiązania o charakterze chmurowym. W okresie pandemii udostępnianie zasobów archiwalnych dla naukowców i dziennikarzy odbywało się za pośrednictwem naszej chmury prywatnej. Funkcjonuje to do dzisiaj. Alternatywą dla takiej instytucji, jak nasza, jest chmura własna albo chmura rządowa. Korzystanie z chmury publicznej od komercyjnego dostawcy wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem w przypadku konieczności wyjścia z chmury bądź zmiany jej operatora. Konsekwencje takich sytuacji musimy również brać pod uwagę przy planowaniu rozwoju naszego środowiska teleinformatycznego.