CRN Branża IT słynie
z innowacyjności. Marcinie, ty również wymyśliłeś coś nowego: zawody
triathlonowe dla producentów, dystrybutorów, integratorów i resellerów.
Czy naprawdę uważasz, że znajdziesz w naszej branży wystarczająco dużo
„ironmenów”?

Marcin Sowiński Jeśli dodamy do tego informatyków z różnych firm czy instytucji, to
uzbiera się spora grupa potencjalnych adeptów triathlonu. Do udziału zachęcamy
nie tylko osoby, które już zasmakowały tej dyscypliny. Zapraszamy również,
a może przede wszystkim zupełnych amatorów, a wręcz osoby, które
przygodę z triathlonem chcą z nami zacząć. Nastawiamy się na radosne,
sportowe święto dla wszystkich z branży IT. Zależy nam na połączeniu
sportu z biznesem, spotkaniu dostawców z klientami oraz pewnego
rodzaju zmianie przyzwyczajeń. Zaplanowaliśmy spotkania z jednym
z lepszych fizjologów sportowych w Polsce oraz coachem biznesowym.
Planujemy także niespodzianki dla osób pragnących świętować swój pierwszy
triathlon z najbliższymi.

 

CRN Wracając do pytania
o „ironmenów” – ilu ich mamy w naszej branży?

Marcin
Sowiński
Wyczynowo uprawia ten sport pewnie kilkadziesiąt osób lub niewiele
więcej. Ale jest całe mnóstwo takich, którzy biegają, jeżdżą na rowerze
i pływają, choćby okazjonalnie. Żadna z tych osób nie musi być
„człowiekiem z żelaza”, by wziąć udział w zwykłych zawodach
triathlonowych na krótkich dystansach. Chodzi po prostu o to, żeby
ukończyć wyścig i przeżyć związaną z jego ukończeniem satysfakcję.

 

CRN O jakich
dystansach mówimy?

Marcin Sowiński Podczas Triathlonu IT
trzeba będzie przepłynąć 750 metrów, a następnie przejechać na rowerze
20 km oraz przebiec 5 kilometrów. Ciągle zastanawiamy się nad
możliwością rywalizacji dla bardziej zaawansowanych na dystansie olimpijskim
– takim, jaki jest rozgrywany nie tylko na olimpiadzie, ale również
w ramach pucharu świata.

Piotr
Wypijewski
To są odległości, które 30-latek zrobi
z marszu, ale człowiek w moim wieku (48 lat) musi się jednak trochę
do tego przygotować. Dlatego niedawno zacząłem trenować pod okiem Tomka
Kowalskiego.

 

CRN Długo się do tego
zbierałeś?

Piotr Wypijewski Kiedy usłyszałem o Triathlonie IT, nie wahałem się długo. Przez
całe życie raczej nie zajmowałem się sportem i miałem problemy
z nadwagą. W 1993 roku doszedłem do 144 kg. Potem zacząłem
trochę ćwiczyć i biegać, ale z czasem znowu spocząłem na laurach.
Teraz w końcu zadałem sobie pytanie: co dalej? Uważam, że to ostatni dzwonek,
żeby na dobre zadbać o zdrowie. Uznałem, że Triathlon IT to świetny
pretekst. Jestem po pierwszych treningach i czuję się świetnie.

Marcin
Sowiński
Warto podkreślić, że
sama chęć pozbycia się kilogramów to nie jest „najszczęśliwsza” motywacja. Nie
starczy nam jej na długo. Zachęcam, żeby spróbować triathlonu po to, by stać
się aktywną osobą, pełną energii i pasji. Spadek wagi dostaniemy
w pakiecie.

 

CRN Na Ursynowie, gdzie
mieszkam, nie można wyjrzeć przez okno, żeby nie zobaczyć biegacza. Triathlon na
tym tle wydaje się sportem elitarnym, a jednocześnie ekstremalnym. Czy tak
jest?

Marcin
Sowiński
Kiedy zaczynałem trenować trzy lata temu, to był sport
bardzo niszowy. Najlepsze imprezy gromadziły góra 300–400 zawodników. Obecnie
na niektórych imprezach w ciągu dwóch dni startuje nawet 3000 osób.

 

CRN Kiedyś opowiadałeś mi o znanych aktorach,
którzy szukali nowych wyzwań i spróbowali triathlonu. Na przykład Marcin
Dorociński, Piotr Adamczyk, Maciek Dowbor, Tomasz Karolak. Zwłaszcza ten
ostatni nie wygląda na „stachanowca”…

Marcin
Sowiński
Tomasz Karolak
powiedział kiedyś pół żartem, pół serio, że nie sztuka jest trenować
i ukończyć zawody – sztuką jest ukończyć je bez treningu. Co mu się
zresztą udało, choć bez rewelacji. Za to na przykład Maciek Dowbor osiąga
świetne rezultaty – w tym roku zakwalifikował się na Mistrzostwa
Świata do Las Vegas. Startują też politycy, jak posłanka Iwona Guzowska czy
Wojciech Olejniczak, który jest prezesem Polskiego Związku Triathlonu.

 

CRN Niedawno
czytałem relację z zawodów, w których startował Sidney Polak. Artysta
sam o sobie mówił, że zdążył już „wypalić ł Jamajki i wypić nie mniej piwa”.
Na zdjęciach z zawodów zdarza się widzieć panów z brzuszkami…

Marcin
Sowiński
Podczas niedawnego wyścigu w Habdzinie ostatni na metę
przybiegł 72-latek. Był z siebie bardzo zadowolony i budził nasz
podziw.

 

CRN Marcinie, po zaledwie
trzech latach systematycznego treningu wziąłeś udział w zawodach pucharu
świata w Londynie jako reprezentant Polski…

Marcin
Sowiński
To był dla mnie duży honor wystąpić z orzełkiem na
piersiach. Nie marzyłem, że będzie to możliwe, a jednak się udało.

 

CRN To dla ciebie duża zachęta Piotrze?

Piotr
Wypijewski
Oczywiście. Chociaż, jak mówiłem, nie jestem typem
sportowca. Generalnie największym problemem jest pływanie. Sam niedawno
zacząłem trenować odpowiednią technikę i na przykład okazuje się, że kraul
to 90 proc. kwestia rąk, a tylko 10 proc. nóg. U mnie proporcje
były mocno zaburzone, ale po lekcjach u Tomka pływam już szybciej
i zużywam mniej energii.

 

CRN A jak wygląda twój
reżim treningowy, Marcinie?

Marcin Sowiński Uważam, że sześć godzin w tygodniu wystarczy, żeby trenować
triathlon i brać udział w zawodach. Przy czym spora część tego czasu
to praca w weekendy. Ja wstaję w sobotę rano, robię trening,
a potem mam cały dzień z rodziną. Ewentualnie wieczorem robię drugi
trening. W środku tygodnia zwykle robi się trzy treningi po pracy lub
przed pracą, a dwa dni są zupełnie wolne od sportu. Zapewniam, że każdy
znajdzie na to czas. Nie kosztem czegoś ważnego, ale raczej poprzez rezygnację
z rzeczy nieważnych, jak bezmyślnie patrzenie w telewizor czy
surfowanie po sieci.

Piotr Wypijewski Potwierdzam! Jeśli ja – aktywny prezes rosnącej firmy, a do
tego  pracoholik – daję radę, to
każdy może.

 

CRN Czy to drogi sport?

Tomasz Kowalski Prowadzenie
przez profesjonalnego trenera, co oczywiście nie jest konieczne, to koszt około
300 zł miesięcznie. Przy czym dla osób, które chcą się przygotować do
Triathlonu IT, mamy ofertę specjalną: 150 zł miesięcznie i specjalny
program treningowy, który będzie można realizować z nami poprzez stronę
triathlon-it.pl. Poza tym wystarczy zwykły rower górski, wygodne buty do
biegania oraz pianka pływacka, którą można wypożyczyć na tydzień za około
100–150 zł.

 

CRN Co byś poradził początkującym triathlonistom,
którzy od jutra zaczną się szykować do rywalizacji podczas Triathlonu IT?

Tomasz Kowalski Żeby sobie nie wyznaczali na początku zbyt ambitnych celów. Warto raczej
spokojnie rozwijać formę i cieszyć się coraz lepszym samopoczuciem,
korzystając z tego, że triathlon jest dużo mniej kontuzjogenny niż
bieganie. Wysiłek i czas rozkłada się na trzy dyscypliny, gdzie jazda na
rowerze jest bardzo bezpieczna dla naszych stawów i ścięgien, zaś pływanie
świetnie wzmacnia cały organizm. Bieganie to tylko część planu treningowego,
a więc nie generuje obciążeń znanych miłośnikom tego sportu.

 

CRN Czy początkujący
dadzą radę się przygotować?

Piotr Wypijewski W większości przypadków nie będzie z tym problemu. Z własnego
doświadczenia powiem, że warto położyć główny nacisk na pływanie. Przejazd
20 km rowerem jest do zrobienia, a 5 km na nogach można
w najgorszym razie po prostu przejść. A potem mieć radość
z tego, że ukończyło się pierwsze w życiu zawody triathlonowe.

Marcin Sowiński Zapewniam, że jak ktoś raz spróbuje, wciągnie się na dobre.
A Triathlon IT jest najlepszą okazją, by zacząć w najlepszym
towarzystwie.

Zawody Triathlon IT 2014 odbędą się na terenie i w okolicach hotelu Moran 27–28 czerwca br. Hotel
położony jest nad jeziorem Powidz, niedaleko trasy A2, pomiędzy Koninem a
Gnieznem. Więcej szczegółów w kolejnych numerach CRN Polska, na CRN.PL oraz
www.triathlon-it.pl. CRN Polska jest partnerem medialnym wydarzenia.