Media biją na alarm, informując o gigantycznych wyciekach danych, wojnie cybernetycznej i kradzieżach tożsamości. To prowadzi do tego, że użytkownicy, zamiast sięgać po zaawansowane narzędzia ochronne, powoli przestają wierzyć w ich skuteczność.
Pierre Brantôme napisał kiedyś, że świat bez kobiet byłby niczym ogród bez kwiatów. A czym byłby świat IT bez przedstawicielek płci pięknej?
Media społecznościowe cofają nas do przeszłości. Co bardziej złośliwi twierdzą, że wracamy wręcz do epoki paleolitycznych rysunków naskalnych.
Choć dostawcy usług chmurowych mają na koncie coraz więcej wpadek związanych z wyciekiem danych, robią dobrą minę do złej gry. Ich standardowy komunikat dla rozdrażnionych klientów brzmi: „spokojnie, to tylko awaria”.
Model subskrypcyjny wkracza w kolejne zakątki życia każdego z nas. Czy jesteśmy na niego skazani?
„Coraz więcej przebierańców, coraz trudniej o oryginał” – śpiewał niegdyś Andrzej Rosiewicz. Choć od tego czasu minęły prawie cztery dekady, cytat pozostaje aktualny.
Wprawdzie Alexa, Asystent Google czy Siri czasami nie grzeszą inteligencją, ale nie można ich lekceważyć.
Niektórzy uważają, że Polska jest motorem napędowym innowacji w Europie Środkowo-Wschodniej. Ile w tym prawdy, a ile czystej kurtuazji?
Niektórzy porównują pracę moderatorów filtrujących treści w portalach społecznościowych do zajęcia kanalarzy. Co łączy oba zawody? Jedni i drudzy muszą grzebać się w ludzkich brudach.
Huawei świetnie wpisuje się w rządową strategię Made in China 2025, która zakłada, że w latach 2015–2025 Chiny staną się jednym z liderów w świecie rozwiniętych technologii i usług.
