Doceńcie to, co macie
Software house’y chcą być jak startupy – masowo tworzą produkty, które lądują w śmietniku.
Software house’y chcą być jak startupy – masowo tworzą produkty, które lądują w śmietniku.
„W wymagających czasach wygrają founderzy, którzy postawią na wysoko wykwalifikowanych ludzi, jakość i rentowność” – twierdzi CEO Just Join IT.
Aż 73 proc. startupów opiera swój biznes na pieniądzach założycieli. To bariera w ich rozwoju.
Pozyskiwanie finansowania przez startup na wczesnym etapie kojarzy się z reguły z funduszami venture capital. Jednak gdy dopięcie umowy okazuje się problematyczne, founderzy zaczynają myśleć o alternatywach. Jedną z nich są business angels. Czy warto wchodzić z nimi we współpracę?
Inwestorzy venture capital stają się coraz mniej pobłażliwi dla technologicznych startupów i przykręcają kurek z pieniędzmi.
Polski startup podpisał umowę z LG Display, jednym z największych koncernów elektronicznych na świecie.
Wiele firm musi odchudzić własne serwerownie i ogarnąć panujący w nich chaos. Nie jest to łatwe, chociaż na rynku pojawiają się nowe narzędzia ułatwiające uporanie się z tym zadaniem.
„Będziemy was wspierać na wielu polach – smart money to nasz fundament. Marketing, networking, finanse to tylko część obszarów, w których specjalizuje się nasz fundusz.” Startup naiwnie zgadza się, w pełni szczęścia, które pryska tuż po inwestycji, a VC odzywa się raz na kwartał z prośbą o raport. Dlaczego to robią?
Ludzie, zrozumcie w końcu jedno: to nie jest tak, że startupy są super, a korpo jest be. Albo odwrotnie.