Digital Signage: mała stabilizacja
W pierwszej połowie roku popyt na rozwiązania Digital Signage nieznacznie zwolnił. To oznaka, że rynek ten się nasyca i trudno oczekiwać wyraźnych wzrostów, jak to bywało w poprzednich latach.
W pierwszej połowie roku popyt na rozwiązania Digital Signage nieznacznie zwolnił. To oznaka, że rynek ten się nasyca i trudno oczekiwać wyraźnych wzrostów, jak to bywało w poprzednich latach.
Rynek Digital Signage wyraźnie odbił po niemal dwuletnim zastoju. Tym bardziej szkoda, że nieprzewidywalność dostaw komplikuje integratorom realizację projektów.
„Nie zgodzę się z tym, że COVID-19 łagodnie obszedł się z branżą informatyczną, przynajmniej nie w tej części, z którą byłem związany” – mówi Krzysztof Nikisz, CSO w Venturi Group.
Branża Digital Signage wychodzi z lockdownów mocno poobijana, ale nie bez szans na mocne odbicie.
Rynek wielkoformatowych wyświetlaczy (LFD) zabłyśnie jeszcze jaśniejszym blaskiem w najbliższych latach. Wydatki klientów będą rosły.
Pandemia mocno dała się we znaki dostawcom digital signage, ale nie zabiła ich kreatywności.
Nadchodzą dobre lata dla biznesu Digital Signage. Rynek będzie co roku rósł w dwucyfrowym tempie- według prognozy.
Niepozorny blok mieszkalny przy ul. Opalińskiej w Warszawie staje się obowiązkowym miejscem wizyt dla osób zainteresowanych najnowszymi rozwiązaniami digital signage. Kryje się w nim biuro, w którym prezentowane są technologie polskiej marki xLEDpro obecnej w kilkunastu krajach Europy.
Trudno o bardziej banalny początek działalności, a jednocześnie tak spektakularny jej rozwój, jak to było w przypadku Statimu. Warszawski integrator obchodzi właśnie jubileusz 25-lecia obecności na rynku. W tym czasie ulegał ciągłym transformacjom.