Technologia zepchnie nas z fotela kierowcy…
…i wylądujemy na siedzeniu dla pasażera. Zresztą innych siedzeń nie będzie.
…i wylądujemy na siedzeniu dla pasażera. Zresztą innych siedzeń nie będzie.
Jeden bitcoin kosztuje 8 centów. Nieprawda? Teraz nie, ale w 2010 r. tak właśnie było.
Jako dziennikarz czasem z nieufnością podchodziłem do przedstawicieli firm zajmujących się bezpieczeństwem IT. Podejrzewałem, że ich aktywność, wskazywanie na zagrożenia to zwyczajnie biznes. Owszem, eksperci od wirusów, sieci korporacyjnych i włamań mówili bardzo ciekawe rzeczy. Ale wyczuwałem w tym przesadę.
Czy Defender przejdzie podobną drogę co wcześniej Explorer? Kaspersky uważa, że Microsoft faworyzuje w swoim systemie własnego antywirusa i że nieuczciwie traktuje konkurencyjne narzędzia. Podobne pretensje zgłaszają też ESET i Dr.Web.
„I co pan tam znowu napłodził, panie Michale, laureacie nagrody imienia R. Kapuścińskiego?”. Takim pytaniem rozpoczyna się wywiad, jaki z krakowskim dziennikarzem i pisarzem Michałem Olszewskim przeprowadza Iwona… A właściwie Ivona – „automatyczny generator treści”, udający dziennikarkę.
Szef redakcji, w której kiedyś pracowałem, zadawał młodym dziennikarzom pytanie: jaka powinna być informacja? W odpowiedzi padały najczęściej określenia „krótka”, „atrakcyjna”, „zrozumiała”. Natomiat nie zdarzało się, żeby ktoś powiedział „prawdziwa”.
Byłem w grudniu na gali Grand Press. To najbardziej prestiżowe dziennikarskie nagrody przyznawane w Polsce. Kiedy na scenie stali zdobywcy pięciu pierwszych miejsc w głównym konkursie na Dziennikarza Roku, coś mnie tknęło. Coś jest nie tak. Kogoś brakuje.
Trafiłem kilka dni temu na zdjęcie, na którym nie ma prawie nic. Twitterowicz z Manchesteru udostępnił fotomontowaną grafikę z podpisem: „Times Square z włączonym adblockiem”.
Jest ich trzydziestu, może pięćdziesięciu. Zarabiają miesięcznie około 2,5 tys. zł. Robią to, co lubią, i należą do najlepszych w swoim fachu. Polscy e-sportowcy.
„Ciągle grasz, zajmij się czymś poważnym!” – być może takie zdanie, kiedyś często wypowiadane przez rodziców, a skierowane do dzieci, wkrótce straci rację bytu.Już nawet państwo postanowiło inwestować w pisanie gier komputerowych.