Piraci w firmach drogo zapłacili
Przedsiębiorcy, których przyłapano na używaniu nielegalnego oprogramowania, w I poł. 2013 r. zapłacili ponad 1 mln zł – informuje BSA.
Przedsiębiorcy, których przyłapano na używaniu nielegalnego oprogramowania, w I poł. 2013 r. zapłacili ponad 1 mln zł – informuje BSA.
Policja w obecności pełnomocnika Microsoftu przeszukała jedno z krakowskich przedsiębiorstw. Znaleziono nielegalne oprogramowanie o szacunkowej wartości 30-40 tys. zł.
W I kw. br. BSA otrzymywał więcej niż jedno zgłoszenie dziennie o używaniu nielegalnego oprogramowania przez przedsiębiorcę. Firmy – piraci zapłacili łącznie prawie 130 tys. dol. odszkodowania.
Branża mówi o chmurze już od jakiegoś czasu, tymczasem większość potencjalnych klientów nie ma pojęcia, co to jest.
Z najnowszego, dziewiątego już, Światowego Badania Piractwa Komputerowego przeprowadzonego na zlecenie BSA wynika, że skala piractwa komputerowego w Polsce w 2011 r. wyniosła 53 proc. (o 1 proc. mniej niż w 2010). Jego wartość oszacowano na 618 mln dol.
W 2011 r. 53 proc. oprogramowania używanego w naszym kraju była nielegalnego pochodzenia. Jego wartość oszacowano na rekordową kwotę 618 mln dolarów – wynika z danych BSA.
W rozwiązywaniu problemów opóźniających rozpowszechnianie się cloud computingu muszą współdziałać producenci, prawodawcy i firmy świadczące usługi na tym rynku. Zdaniem resellerów oferta „chmurowa” vendorów na razie niezupełnie jest dostosowana do potrzeb polskiego rynku, zdominowanego przez MSP.
BSA poinformował, że otrzymuje wiele zgłoszeń dotyczących nielegalnego oprogramowania w firmach. W ub. roku przedsiębiorcy - piraci zapłacili wyższe odszkodowania niż w 2010 r.
Zdaniem BSA sprzeczne przepisy obowiązujące w różnych krajach mogą niekorzystnie wpłynąć na rozwój chmury. W Polsce największym problemem jest infrastruktura.
Według BSA i Microsoftu skala piractwa komputerowego w firmach przekracza 40 proc. Problemem jest egzekwowanie przepisów chroniących prawa własności intelektualnej.