Inny przykład z ostatniego czasu – wydzwania miła Pani bezpośrednio z HP i naciąga na hiper-super oferty tylko dla wybrańców (…)

No do mnie też jedna Pani z HP zadzwoniła i na program partnerski namawia, mówi, że w imeniu ALSO dzwoni a ja do niej, że chciałbym tylko móc się zalogować do B2B Also  i że nie dalej jak wczoraj ponowiłem próbę i kliknąłem w linka z zapomnianym hasłem. Nic do mnie nie wróciło. I tak od początku nie mogę tego załatwić. Powiedziała, że przekaże koleżance, mojemu opiekunowi. Minął tydzień… cisza.

Na przełomie roku jedno z Państwowych przedsiębiorstw zaprosiło mnie do udziału w zapytaniu przetargowym. Wystąpiłem o oferty do w/w dystrybutorów. Doskolane było widać, kto od kogo bierze dany towar i ile oczek dorzuca (ja tyle nawet nie planowałem). Ceny oczywiście wyższe jak w internecie u firm, które często pierwszy raz widziałem. Pytam się handlowców dlaczego mam tak drogo, zasugerowalem, że może dlatego, że nie jestem zarejestrowany u wybranych producentów. Myśleli, myśleli i potwierdzi, że ależ oczywiście, gdyby zarejestrować projekt to będzie taniej… no i było, ale nie pytajcie o ile…
w końcu skontakował się ze mną jakiś handlowiec, który był wydelegowany od producenta, Pani bardzo radosna przez telefon, mówi, że wczoraj była w biurze w Warszawie, dzisiaj we Frankfurcie, a w środy to jest w Brukseli czy Bóg wie gdzie… że ona mi to wszystko policzy i jak jakiś problem to do niej dzwonić/pisać, załatwi super cenki i skończyło się jak u kolegi, więcej nie dzwoniłem….