Producentom i hurtownikom wydaje się, ze zarobią więcej, jak od czasu do czasu sprzedadzą coś na boku do detalu. Pracując w odzyskiwaniu danych też mógłbym dowolnie walić po rogach moich pośredników, bo gdybym bardzo chciał, mógłbym ustalić nie tylko dane klienta końcowego, ale też wszystkich, przez czyje ręce przechodzą fanty, zanim do mnie trafią. Tylko co bym z tego miał? Pośrednik odwala za mnie kupę roboty od strony marketingu, promocji, sprzedaży i obsługi klientów, Jak mu odbiorę jego kawałek chleba, to nie będzie mu się opłacało i z tego zrezygnuje…a więc stracę i ja…

Sam tak się kiedyś wycofałem z handlu widząc, że mogę w zwykłym sklepie kupić to samo w cenie detalicznej taniej i prościej niż w hurtowni – i kto na tym stracił? Ja nie – po prostu przestałem generować pusty obrót:).