Strona główna › Fora dyskusyjne › Odpowiedz na: 189388
Tak, ten formularz, do doskonała puenta do mojego wcześniejszego komentarza:)
Obecnie mój status jest taki, że nie przyjmuję obcych sprzętów do utylizacji, nie wykonuję napraw związanych z wymianą podzespołu, a jedynie naprawiam uszkodzone części (dla mnie to żaden problem, bo przełożyć płytę śrubokrętem średnio rozgarnięty klient i tak potrafi sam, a kasę i tak zarabiam głównie na trudniejszych rzeczach), a wszystkie fanty, jakie mi gdzieś tam się będą powoli zbierały, są częściami zamiennymi lub ich źródłem. Myślę, że spokojnie dam rady podziałać przez rok nie produkujac ani jednego odpadu, a przez ten czas pewne procedury powinny się dotrzeć, a przepisy rozjaśnić.
Skutkiem ubocznym może być to, że o ile każdy mógł przynieść i zostawić u mnie elektrograty nie martwiąc się o ich utylizację, o tyle teraz pewnie część ludzi zacznie wywalać takie sprzęty do śmietnika. Czy o ten cel chodziło ustawodawcy?