Tylko i wyłącznie usługi. Od kilku lat sprzedaję 1-2 komputery rocznie, wyłącznie dla znajomych, którzy nie mają problemu dać stówę więcej, ale mieć pewność, że w środku siedzi porządny zasilacz  Dla obcych nawet mi sie nie chce ofert przygotowywać. Przetargami się w ogole nie interesuję – szkoda na to czasu. Tak naprawdę to może nawet nie powinienem się wypowiadać, bo co ja wiem o dystrybucji? Jak potrzebuję jakichś częśći, to nawet się nie loguję do hurtowni, tylko odrazu szukam na alledrogo. 

Dla mnie to nawet lepiej, jak klient pójdzie do marketu – szybciej przyjdzie z awarią, a na naprawie sprzętu zawsze zarobię więcej niż na sprzedaży.