Strona główna › Fora dyskusyjne › Odpowiedz na: 189377
Ja kas nie dotykam. Swoją też rzadko. Klienci detaliczni, to dla mnie margines. Do końca 2022 (nie zajmuję się mechaniką, gastronomią itd.) planuję całkiem wyjść z obsługi klientów detalicznych. Tzn. od jakiegoś czasu ograniczam ich obsługę i nastawiam się na firmy, ale teraz mam konkretny powód by wyznaczyć sobie konkretny termin. Wtedy też zamknę tę firmę i otworzę kolejną. Nie dość, że nie będę miał obowiązku kasy fiskalnej, to jeszcze będę startupem:).
Nie ma tak głupich warunków, żeby nie dało się do nich przystosować…ale tak czasem mi się wydaje, że powinniśmy raczej mysleć długofalowo, czemu o woele bardziej od zmian i chaosu sprzyjają stabilne warunki.. O ile oczywiście na serio chcemy się rozwijać:).