Strona główna › Fora dyskusyjne › Odpowiedz na: 189367
Kaleron:
Jest taki facet, który kiedyś stworzył ustawę o VAT. Ten człowiek nadal doradza w kwestiach zmian tej ustawy każdemu kolejnemu rządowi…a jednocześnie prowadzi kancelarię pomagającą firmom uchylać się od płacenia VATu.
Sam VAT jest w swej istocie bardzo prostym, logicznym i wydajnym sposobem opodatkowania…dopóki się nie narobi dziur i luk pozwalających na jego obchodzenie i unikanie. To nie VAT sam w sobie jest patogenny, ale wszelkiego rodzaju wyjątki, zwolnienia, odwrócenia, różnice stawek i interpretacji. Gdyby ustawę o VAT uprościć i zmieścić na kartce A4, przekręty by się skończyły.
Podatek obrotowy ma to do siebie, że z każdą transakcją się dodaje co ceny. W takiej sytuacji zasadna będzie eliminacja lub skrócenie łańcucha pośredników. Dla mnie to na rękę, bo usługi, które są podstawą mojej działalności wykonuję sam. Założmy, że teraz mogę stałemu zrobić cenę 15 % niższą niż w przypadku klienta detalicznego, więc jeśli partner sprzeda usługę w takiej samej cenie, jak ja, to sobie zarobi, a klient końcowy wybierze tego, do kogo mu łatwiej trafić – cena końcowa będzie taka sama.
Jeśli do tego dojdzie nam podatek obrotowy, którego pośrednik nie będzie mógł odliczyc, mamy dwa wyjscia: albo pośrednik sprzedaje usługę w wyższej cenie albo schodzi z marży. W odzyskiwaniu danych bardzo często nośnik przechodzi przez dobre kilka firm, zanim trafi w rece kogoś, kto naprawdę się nim zajmie. Każde przepakowanie paczki będzie kosztowało oprócz marży pośrednika także podatek obrotowy. Dla mnie to dobrze – im dłuższy łańcuch pośredników, tym jestem bardziej konkurencyjny. Mogę nawet podnieść cenę detaliczną.
Ale co będzie się działo w handlu? Co się stanie z jadącymi na procentowej marzy sprzedawcami, sklepami partnerskimi, franczyzami? Jak mały sklep zaopatrujący się przez cały łańcuch dystrybucji ma wytrzymać konkurencję z wielkimi sieciami handlowymi zaopatrującymi się bezpośrednio w Chinach, jeśli na każdej transakcji i na każdym pośredniku będzie mu narastał garb nieodliczalnego podatku obrotowego?
Ja na tym wygram. Nie jestem pośrednikiem, siedzę w branży na tyle długo, że najważniejsze narzędzia i programy mogę kupować bezpośrednio u producentów – podatek obrotowy mi niestraszny. Ale czy to rozwiązanie dobre dla calej gospodarki?
Może jednak lepiej uprościć ten VAT, zlikwidowac wyjatki i zwolnienia. Znieść odwrócony VAT. Wprowadzić jedną, jednakową stawkę na wszystko – najlepiej w skali całej Unii. Jeśli nie będzie można manewrować na stawkach, pozostanie jedynie możliwość prostego nieodprowadzenia należnego podatku do skarbówki.
W terii VAT jest lepszy – ale to zakładając że nikt nie oszukuje, a jak jest? sam rząd szacuje straty na kombinowaniu na nim w miliardach złotych. Obrotowy przy wszystkich swoich wadach ma te zalety że trudno go uniknąć i jest prosty. Ponadto już był w naszym kraju i świetnie się sprawdził – na te lata kiedy obowiazywał mieliśmy największy wzrost gospodarczy w historii. Wszystkie wady o których piszesz nie istnieją o ile rzadzacy nie są zbyt zachłanni i podatek ten nie jest zbyt wysoki, bo co to jest obrotowy w wysokości 0,5-1%? To tyle co prowizja od płątności kartą. A jakiej wysokości musiał by być obrotowy aby zrównoważyć wpływy VAT? nie liczyłem tego, ale intuicyjnie biorąc od uwagę obroty w gospodarce było by to duzo poniżej 1%.