Dla resellerów, VAR-ów i integratorów IT. miesięcznik komputerowy przeznaczony dla firm komputerowych i związanych z branżą IT.

Strona główna Fora dyskusyjne Odpowiedz na: 189347

#242243
awans
Uczestnik

Przeczytajcie jeszcze raz zamieszczony tutaj komenatrz Optimeksa, bo link w nim zawarty wiele wyjaśnia w kwestii mechanizmów pozyskiwania tych kluczy. Dla przypomnienia: https://bezprawnik.pl/office-windows-z-allegro-policja/    (polecam głównie komentarze, bo tam chyba najwięcej ciekawych informacji).

Ja się tylko zastanawiam na co powoła się przy audycie legalności kupujący takie "licencje".
Jest to do "przełknięcia" jeśli kupujesz Windę. Dostajesz wtedy fakturę z opisem produktu np. Windows 10 Pro 64bit oraz fizycznie naklejkę z COA (tylko sama naklejka), a system sie aktywuje i będzie działał. Nie ma się do czego doczepić 9poza moralniakiem) i jeśli masz nano-firmę 😉 na 5 komputerów, to niestety niektórzy idą na żywioł (nie mówię o użytkownikach indywidualnych, bo tu w ogóle zero problemu).
Co do Office to IMHO jest klapa. Dostajesz mailem klucz OD SPRZEDAWCY oraz fakturę – najczęściej elektroniczną – z info, że to Office 2016. Jednak tutaj by miało to cokolwiek wspólnego (nawet z naciąganiem) legalności, to musi być wyraźnie określony przy produkcie poziom licencji i otrzymujesz albo pudełko ("pudełkowy" OEM, BOX), albo z Microsoftu dostęp do własnego konta, na którym możesz zarządzać ta licencją (dane użytkownika, pobranie instalki, klucze, licencja itd).
W wypadku zakupu "za parę złotych" Office'a masz jedynie klucz i link do anonimowej strony MS, na której go wpisujesz i po potwiedzeniu zaczynasz pobierać instalkę – nic więcej. Działać działa, ale śmierdzi na kilometr i nie ma szans by to obronić przy audycie.