Strona główna › Fora dyskusyjne › Odpowiedz na: Wycofanie z dystrybucji produktów rosyjskich
Przeczytałem felieton…i muszę powiedzieć, że jest trochę niekompletny. W dziedzinach takich, jak odzyskiwanie danych, informatyka śledcza, czy cyberbezpieczeństwo rosyjskie firmy i specjaliści należą do światowych liderów. Tak – dr Web jest niszowy, ale to bardziej kwestia biznesowa i rozpoznawalności marki niż potencjału technicznego. Avast jest rozpoznawalny i popularny i co z tego? W naszym serwisie w przypadku problemów systemowych zaczynamy od odinstalowania Avasta. I bardzo często na tym kończymy.
Z kolei np. Acelab, to niekwestionowany światowy lider, który praktycznie nie ma konkurencji. Z ich rozwiązań korzystają nie tylko firmy odzyskujące dane komercyjnie, ale też służby policyjne i specjalne. Na całym świecie. Tak – są chińskie podróbki, ale nie pracują stabilnie i trudno mieć do nich zaufanie, a pracując z uszkodzonym dyskiem chciałbym mieć pewność, że wszystkie problemy, jakie napotykam, są związane z nieprawidłową pracą dysku, a nie z tego, ze mi się kontroler przywiesza. Tak – można też pracować bez takich narzędzi. Jeśli się ma odpowiednią wiedzę i poziom zrozumienia działania dysku, wszystko można zrobić manualnie. Ale to zabija wydajność. Automatyzacja pozwala zarabiać pieniądze, manualne rozwiązywanie problemów – rozwijać kompetencje. Wiele firm odzyskujących dane ogranicza się do wykonywania zautomatyzowanych i opisanych w podręczniku procedur, bo to się najbardziej opłaca. I jeśli nie rozwiążą problemu w ten sposób, odpuszczają i zajmują się kolejnym zleceniem. Wysyłanie poleceń ATA „z palca” i robienie wszystkiego w hex-edytorze często jest też nieakceptowalne z punktu widzenia klienta, który w serialu kryminalnym widział magiczne pudełeczko samo automatycznie odzyskujące dane zazwyczaj w parę chwil. Taki klient siedzi, nudzi się i się niecierpliwi. Czuje się lekceważony, a często za mało rozumie, by mu wytłumaczyć, dlaczego pewne rzeczy muszą tyle trwać. PC-3000, to urządzenie trudne do zastąpienia. Sam mam kilka i następne kupię dopiero po wojnie. W tej chwili nie mam ani jednego wolnego kanału.
Producent Flash-Extractora – firma Soft-Centr – też jest firmą rosyjską. Biełkasoft prawdopodobnie niebawem przeniesie się z Petersburga do któregoś z krajów UE. W warszawskim Rusolucie najważniejsze głowy przyjechały z Rosji. Podobnie jest z kanadyjską Atolą. Fakt, że jest wiele przykładów, gdzie Rosja jako państwo straciła na wyjeździe swoich specjalistów, ale sam fakt, że oni opuszczają Rosję jest dowodem na to, że z rosyjskim IT nie jest tak źle.
Tak – może tego nie widać na półkach sklepów komputerowych czy na aukcjach Allegro, ale to nie są rozwiązania konsumenckie, czy ogólnobiurowe, tylko specjalistyczne. W dodatku wyspecjalizowane w tak wrażliwych obszarach, jak ochrona i bezpieczeństwo informacji. W tych dziedzinach prawdziwe uniezależnienie się od Rosji może zająć nawet kilka lat. To nie tylko kwestia napisania własnych programów – najpierw trzeba wiedzieć, co napisać i jak to ma działać, a mamy za mało ośrodków prowadzących badania w tych kierunkach.