Rozkręca się sądowa karuzela w sprawie sporu COIG – spółki zależnej Wasko – z Katowicami. Miasto złożyło pozew wzajemny, domagając się zapłaty 8,2 mln zł.

To wymowna odpowiedź urzędników na pozew o zapłatę 18,1 mln zł, wniesiony przez COIG przeciwko Katowicom maju 2020 r.

Konflikt dotyczy realizacji kontraktu z 2017 r. na projekt miejskiego centrum usług wspólnych. Umowę zawarto pomiędzy katowickim samorządem (zamawiającym), a konsorcjum COIG i Vulcan.

W przedstawionej kwocie 8,2 mln zł miasto policzyło konsorcjum blisko 2,4 mln zł jako część kary umownej za odstąpienie od umowy oraz 5,8 mln zł zwrotu wynagrodzenia. Do tego dodano odsetki. Katowice domagają się także oddalenia w całości powództwa ws. 18,1 mln zł.

W ocenie COIG żądania zamawiającego są bezzasadne. Spółka utrzymuje, że prace wykonano należycie i terminowo, a za opóźnienia i wstrzymanie realizacji umowy odpowiada wyłącznie miasto.

24 mln zł za ERP
Umowa z 2017 r. obejmowała dostawę, instalację i wdrożenie systemu ERP w Urzędzie Miasta Katowice oraz w ponad 200 jego jednostkach organizacyjnych. Wartość 3-letniego kontraktu wynosiła 23,9 mln zł brutto.
W listopadzie 2019 r. Katowice odstąpiły od umowy. Miasto zarzuciło konsorcjum opóźnienia oraz wadliwe i sprzeczne z kontraktem wykonanie zadań. Naliczyło 4,8 mln zł kar plus 5,8 mln zł zwrotu wynagrodzenia.