Wsparcie w dostarczaniu energii

Mówi się o wykorzystywaniu systemów UPS jako stabilizatora sieci energetycznej. Centra danych to ważne ogniwo systemu energetycznego, który coraz częściej musi się mierzyć z wyzwaniem wyrównywania podaży i popytu na energię. Rosnący udział niestabilnej energii z OZE dodatkowo utrudnia to zadanie. Ponieważ nie ma ogólnodostępnych możliwości efektywnego magazynowania dużej ilości energii w jednym miejscu, rośnie popularność rozproszonych banków energii.

UPS-y z akumulatorami mogą w jakimś zakresie pełnić rolę magazynu energii. Te z akumulatorami litowo-jonowymi pobierałyby i magazynowały energię, by oddać moc do sieci w momentach zapotrzebowania.

– Taka interakcja  jest możliwa dzięki odpowiedniej technologii, inteligentnym czujnikom i algorytmom, które sterują przepływem energii w czasie rzeczywistym – twierdzi Uladzislau Shauchuk.

W rezultacie centra danych wspierałyby operatorów sieci i systemu przesyłowego, świadcząc im usługi stabilizacji sieci. Magazynowana w ten sposób energia mogłaby być sprzedawana na rynku usług pomocniczych i generować dodatkowe przychody dla operatorów centrów danych. 

Zdaniem specjalisty

Bartłomiej Kołodziej, Brand Manager, Impakt Bartłomiej Kołodziej, Brand Manager, Impakt  

Widzimy ewidentny wzrost udziału rozwiązań zaawansowanych, będących też nowinkami na rynku. Mowa tu przede wszystkim o rozwiązaniach z obszaru Internet of Things i tym, w jak szybki oraz prosty sposób można monitorować i reagować na wszelkie problemy z zasilaniem. Dodatkowo zwiększa się w sprzedaży udział rozwiązań o wysokich współczynnikach mocy (PF wynoszący 1), dzięki czemu przedsiębiorstwa mają pewność, że UPS poradzi sobie nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach. Jeśli chodzi o wpływ pracy hybrydowej na rynek, to używa się w niej przede wszystkim notebooków, więc nawet krótkotrwały brak prądu nie wpływa na utratę danych. Obserwujemy jednak zwiększony popyt na małe UPS-y do podtrzymania routera.

  
Dariusz Głowacki, Business Development Manager, CyberPower Dariusz Głowacki, Business Development Manager, CyberPower  

Jeśli chodzi o obraz polskiego rynku systemów zasilania gwarantowanego dla przedsiębiorstw, to poziom inwestycji w taką infrastrukturę jest odzwierciedleniem strategii wynikającej ze zmian, jakie następują w otoczeniu biznesowym firm oraz warunków ekonomicznych. Rzeczywiście, dużo się dzieje w ostatnim czasie. Po pandemii i wynikającej z niej zmiany podejścia do prowadzenia biznesu mamy teraz konflikt zbrojny tuż za naszą granicą oraz gwałtownie rosnące koszty surowców i energii. Jednakże, w mojej opinii, firmy bardzo dobrze dostosowują się do nowych wyzwań.

  
Cezary Gutowski, menedżer wsparcia sprzedaży UPS, Schneider Electric Cezary Gutowski, menedżer wsparcia sprzedaży UPS, Schneider Electric  

Czynnikiem, który ma największy wpływ na wzrost naszego rynku w obszarze systemów zasilania bezprzerwowego, jest wejście do Polski tak zwanych Internet Giants. Nowe obiekty data center tych globalnych graczy przetwarzają moce na poziomie kilku czy nawet kilkunastu MW. W ich przypadku pandemia w żadnym stopniu nie wpłynęła na długofalowe plany inwestycyjne. Natomiast w widoczny sposób spowolniła albo wręcz zahamowała ogólnie pojęte strategie rozwojowe firm z praktycznie wszystkich pozostałych sektorów gospodarki, co miało swoje przełożenie na rynek UPS-ów. Firmy dokonują obecnie rewizji swoich planów inwestycyjnych w oczekiwaniu na powrót sytuacji rynkowej do stanu sprzed pandemii.

  
Uladzislau Shauchuk, Product Manager, Eaton  

Na rynek systemów zasilania gwarantowanego wpływ mają przede wszystkim problemy ze stabilnością sieci elektroenergetycznej. Coraz więcej przedsiębiorstw swoją działalność opiera na wrażliwych liniach produkcyjnych, w tym laserowych. W przypadku takich systemów nawet niewielkie wahania napięcia, w dopuszczalnym prawnie zakresie +/-10 procent, mogą mieć katastrofalne skutki. Coraz więcej przedsiębiorstw bierze pod uwagę ryzyko ograniczeń czy przerw w dostawach energii i planuje zakupy wcześniej, aby zapobiegać ewentualnym problemom. Jednakże nie brakuje firm, które czekają z zakupami do pierwszej przerwy w dostawie energii i przestoju. Awarie, których dana firma realnie doświadczyła, znacząco przyspieszają proces decyzyjny.