CRN Polska Jest pan pomysłodawcą drugiego na polskim rynku internetowego inkubatora, którego założycielami są Cisco, DNS, Oracle, RSA Security i Sun. Już po kilku pierwszych tygodniach jego działalności jasne było, że idea e-inkubatora trafiła na podatny grunt. Nie było to takie pewne. Proponujecie wprawdzie ewentualnym partnerom infrastrukturę techniczną, ale nie zapewniacie doradztwa biznesowego i środków finansowych…
Marek Janas Pracując w DNS, dość często stykałem się z firmami, które miały pomysł na biznes w Internecie, ale nie miały środków na jego sfinansowanie. Przedstawiciele tych firm wielokrotnie zwracali się do nas z prośbą o wsparcie. E-inkubator.com.pl (tak brzmi pełna nazwa przedsięwzięcia) to nasza odpowiedź na te prośby. Nie chcemy prowadzić partnerów za rękę. Chcieliśmy obniżyć barierę „wejścia w Internet” z kilkudziesięciu do zaledwie kilku tysięcy złotych.
Skorzystaliśmy ze wzorów brytyjskich, gdzie już od dłuższego czasu istnieje inkubator założony przez te same firmy, co w Polsce. Różna jest tylko skala przedsięwzięcia, a infrastruktura udostępniana jest w trybie online. U nas, ze względu na słabą jakość przesyłania danych, nie byłoby to możliwe. Dlatego na potrzeby inkubowanych projektów sprzęt i oprogramowanie są wypożyczane, instalowane i konfigurowane w siedzibie odbiorcy. 

CRN Polska Twórcy e-inkubatora.com.pl nie chcą udziałów w inkubowanych przedsięwzięciach. Dlaczego?
Marek Janas Tak, to odróżnia nasz e-inkubator od innych tego typu inicjatyw. Między innymi dzięki temu autorzy projektów tak chętnie podejmują współpracę z nami. Dowodem dużego zainteresowania jest już niemal 170 zarejestrowanych zgłoszeń. Niestety, z różnych względów Rada Programowa naszego e-inkubatora odrzuciła ponad 130 projektów. Zbyt wiele jest nieprzemyślanych ­ brakuje podstawowych założeń, bez których trudno ocenić przyszłą wartość rynkową projektu. Jeśli jednak zaakceptowany przez nas projekt zostanie poddany inkubacji, zwykle przybiera postać komercyjną. Przykładem są takie firmy jak 7Stores, Bankier.pl i XOR Internet. Ze względu na dobre wyniki e-inkubatora.com.pl zamierzamy kontynuować jego działanie przez okres dłuższy niż zakładane dwanaście miesięcy (okres ten upływa w kwietniu 2001 r.). 

CRN Polska Według jakich kryteriów Rada Programowa dokonuje wstępnej weryfikacji projektów? Z pewnością nie jest to łatwe, ponieważ na razie niewiele komercyjnych przedsięwzięć internetowych można uznać za udane.
Marek Janas Podstawowym kryterium jest ocena technicznych możliwości wykonania projektu. Mniejszą wagę przykładamy do aspektów biznesowych. Czasami Rada Programowa ­ składająca się z przedstawicieli Cisco, DNS, Oracle’a i Suna ­ ma trudne zadanie. Internetowy rynek to wciąż wielka niewiadoma. Jednak Polska, paradoksalnie, korzysta ze swojego opóźnienia ­ może używać sprawdzonych wzorów i uczyć się na cudzych błędach. Poza tym zdarza się, że wstępnej oceny dokonał wcześniej, niejako za nas, potencjalny inwestor danego projektu. Inwestor, żeby upewnić się, czy interesujący go pomysł jest technicznie możliwy do zrealizowania, kieruje pomysłodawców do nas. Nasza infrastruktura pozwala na przetestowanie produktu w warunkach, w jakich ma on później funkcjonować.

CRN Polska Pańska kariera zawodowa przebiegała według schematu „american dream”. Obecnie jest pan prezesem zarządu niemałej firmy. Ale zaczynał pan od noszenia komputerów…
Marek Janas Jeszcze na V roku studiów zacząłem pracować w firmie Bull jako serwisant. Potem nawiązałem współpracę z Polcomem i tam rzeczywiście przeszedłem niemal wszystkie szczeble kariery ­ od noszenia komputerów do stanowiska wiceprezesa. Wiele nauczyłem się od ludzi, którzy tam wtedy działali. Później pracowałem w Systemie 3000, gdzie jako dyrektor handlowy realizowałem opracowany przeze mnie plan restrukturyzacji działu sprzedaży. W Systemie 3000 poznałem też Adama Stocha. W styczniu 1998 r. wraz z Adamem (obecnie wiceprezesem zarządu) zaczęliśmy tworzyć od podstaw DNS Polska. I w tym przypadku również, niezależnie od kluczowych stanowisk, kiedy trzeba było, podwijaliśmy rękawy i pracowaliśmy fizycznie.

 


CRN Polska A zatem to nie z fachowej literatury wie pan, jak powinno się zarządzać przedsiębiorstwem?
Marek Janas No nie do końca. Dużo czytam i uczę się od ludzi, z którymi pracuję, ale umiejętności, które posiadam, nabyłem będąc w samym centrum wydarzeń. W firmie Bull, na przykład, dowiedziałem się, jak powinien funkcjonować dobrze zorganizowany dział serwisu. Poza tym nauczyłem się tam przykładać dużą wagę do instrukcji i wszelkich, czasem z pozoru niepotrzebnych procedur. Słowem, nabrałem bardzo dobrych nawyków inżynierskich. Później pracowałem w Polcomie, gdzie przede wszystkim nauczyłem się zarządzania firmą. Z kolei praca w Systemie 3000 uświadomiła mi, że w biznesie bardzo ważna jest… cierpliwość. Na własnej skórze doświadczyłem, że każdy proces reorganizacji musi trochę potrwać. Teraz wiem, że prawdziwa zmiana w sposobie funkcjonowania przedsiębiorstwa zaczyna się dopiero wtedy, kiedy zaakceptują to pracujący tam ludzie. Dlatego istotne jest jak najszybsze zdobycie ich zaufania. 

CRN Polska Czy może pan dziś powiedzieć, że wie wszystko o biznesie?
Marek Janas O, nie! Wiele umiem, ale nadal popełniam błędy. Nie jestem doskonałym menedżerem. Wynika to chociażby z mojego dość porywczego charakteru. Cierpią na tym moi współpracownicy. Staram się jednak pamiętać, że nawet, kiedy reprymenda jest uzasadniona, należy ją przekazać w sposób jak najbardziej cywilizowany. Każdy podwładny, niezależnie od pełnionej funkcji, jest przede wszystkim człowiekiem i ma prawo do takiego samego szacunku, jakiego wymagamy dla siebie.

CRN Polska Czy uważa się pan za człowieka sukcesu?
Marek Janas Nie myślę o tym. Po prostu staram się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki. Pomaga mi w tym zasada, że pieniądze nie są celem samym w sobie, ale środkiem do osiągnięcia celu. Wszystkim pracownikom DNS, łącznie ze mną, właściciele firmy powierzyli w zarządzanie jakiś majątek i naszym obowiązkiem jest jak najbardziej uczciwe, rzetelne i z korzyścią dla właściciela zarządzanie tym majątkiem. Od pracowników wymagam, żeby każda decyzja służyła firmie. Nasz cel to sprzedawanie wybranych produktów wybranym klientom według ściśle ustalonych zasad. Inaczej mówiąc: nie z każdym musimy robić interesy i nie na każdych warunkach. W praktyce koncentrujemy się na współpracy ze stosunkowo niewielką grupą partnerów, dla których mamy
wprawdzie wąską, ale specjalistyczną ofertę. Wydaje się, że jak dotychczas udaje nam się realizacja większości założeń. Dzięki temu DNS rozwija się bardzo dynamicznie. Na przykład tylko w ciągu minionego roku zatrudnienie w przedsiębiorstwie wzrosło o 100 proc. 

CRN Polska Mówi pan o pracy z bardzo dużym zaangażowaniem. Czy jest ona na tyle ważna, że nie ma pan czasu na życie rodzinne?
Marek Janas Na szczęście obowiązki służbowe zajmują mi zwykle nie więcej niż dziewięć godzin dziennie. Poza tym staram się nie pracować w domu, gdzie ­ mówiąc kolokwialnie ­ ładuję akumulatory. Stres związany z wykonywną pracą rozładowuję czasami, jeżdżąc na rowerze i na nartach. Poza tym interesuje mnie historia Europy i Polski. Lektura książek historycznych pozwala spojrzeć z dystansem na teraźniejszość. A to z kolei pomaga w zarządzaniu firmą.