Szefowie VMware’a z pewnością inaczej wyobrażali sobie prezentację najnowszej linii produktów. Pierwotnie ich premiera miała się odbyć podczas konferencji Application Modernization Event w San Francisco.  Niestety, epidemia koronawirusa  pokrzyżowała plany organizatorom i  trzeba było ograniczyć  przekaz do kilkudziesięciominutowej sesji online.    

– Otwieramy nowy rozdział w naszej historii i wypuszczamy na rynek kompleksowy zestaw narzędzi do obsługi nowoczesnych aplikacji. Dajemy programistom swobodę w  tworzeniu i zarządzaniu aplikacjami chmurowymi. Od teraz mogą też w pełni wykorzystać potencjał Kubernetes. Chcemy jednocześnie pomóc administratorom w zarządzaniu tym całym nowym obliczem firmowego IT. – mówił Pat Gelsinger, prezes VMware. 

Od  kilku mamy do czynienia z gwałtownym przyrostem aplikacji. Obecnie ich liczba zbliża się do 340 mln., zaś w 2024 ma ich być 792 mln. Zmieniają się też metody ich tworzenie. W ostatnim czasie zauważalny jest zwrot w kierunku oprogramowania opartego o mikrousługi i kontenery. Tym samym bardzo szybko na popularności zyskuje platforma Kubernetes automatyzująca wdrażanie, skalowanie i monitorowanie skonteneryzowanych aplikacji.

Rynek oprogramowania znajduje się w punkcie zwrotnym. Wpływ na zmiany maja zarówno oprogramowanie Java, jak i  natywne aplikacje chmurowe, kontenery,  mikrousługi czy Kubernetes. To wszystko sprawia, trzeba przedefiniować metody związane z tworzeniem, uruchamianiem i zarządzaniem aplikacjami. – tłumaczył Pat Gelsinger.

W ciągu ostatnich trzech miesięcy VMware przeprowadził badania wśród 1200 firm oraz instytucji z całego świata, aby sprawdzić w jaki sposób  modernizują aplikacje. Aż 79 proc. organizacji znajduje się we wczesnym stadium wprowadzania platformy Kubernetes. Największymi przeszkodami hamującymi innowacje w tym zakresie są ograniczone kwalifikacje developerów i zespołów IT, złożoność projektów, a także działania związane z zabezpieczeniem, przechowywaniem i przesyłaniem danych w sieciach. 

– Chcemy skoncentrować się na środowisku multi-cloud, co pozwoli łatwo skalować i przenosić aplikacje między serwerami ulokowanymi w lokalnej serwerowni i tymi w chmurze publicznej. Połączyliśmy naszą wiedzę na temat pracy oprogramowania z ostatnich dwóch dekad z najnowszymi trendami obowiązującymi w branży IT. –  wyjaśniał Ray O’Farrell, Executive Vice President VMware.

Warto dodać, że  ostatnim czasie VMware wchłonął mniejsze firmy  Heptio, Bitnami czy Pivotal, co pozwala łatwiej dostosować się do potrzeb klientów poszukujących innowacyjnych rozwiązań. W czasie VMworld 2019 producent poinformował o realizacji projektu  VMware Tanzu – zestawie produktów i usług służących do tworzenia, uruchamiania i zarządzania nowoczesnymi aplikacjami w kontenerach Kubernetes.  Kilka dni temu Ray O’Farrell ogłosił dostępność pierwszych rozwiązań:  Tanzu Mission Control (zarządzanie klastrami Kubernetes w dowolnym środowisku), Tanzu Kubernetes Grid (narzędzie pomagające instalować i uruchamiać środowiska Kubernetes na dowolnej infrastrukturze IT) oraz Tanzu Application Catalog (usługa umożliwia developerom wydajne i sprawne rozwijanie skonteneryzowanych aplikacji).

Wraz z rozwiązaniami Tanzu na rynek trafi najnowsza wersja platformy VMware Cloud Foundation 4. Umożliwi ona tworzenie chmurowych środowisk hybrydowych, zawierających narzędzia do o zarządzania koegzystencję wirtualnych maszyn i kontenerów. Ponadto firma zapowiedziała największą od dekady aktualizację sztandarowej  platformy wirtualizacyjnej VMware Sphere. Jej siódma wersja umożliwi uruchamianie zarówno tradycyjnych maszyn wirtualnych, jak i  kontenerów. Administratorzy korzystający do tej pory z vSphere będą mogli więc wdrożyć i zarządzać kubernetesową infrastrukturą kontenerów wszędzie tam, gdzie działa vSphere: w chmurze lokalnej, hybrydowej czy publicznej.

Wprawdzie rodzimi integratorzy przyznają, iż konteneryzacja jak na razie cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem ze strony klientów, aczkolwiek poza granicami naszego kraju wygląda to inaczej. 

Mamy dwie fazy transformacji. Pierwsza z nich to  agresywna witrualizacja – do tej pory osiągnęliśmy poziom 99 proc. zwirtualizowanych systemów operacyjnych. W kolejnej fazie chcemy jeszcze bardziej zwiększyć wydajność. Aby to osiągnąć, musimy zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze, sprowadzenie obsługi kontenerów do warstwy hiperwizora. Drugim jest stworzenie ekosystemu kontenerowego, abyśmy mogli szybko tworzyć aplikacje, wdrażać je i obsługiwać na dużą skalę – mówił Tan Choon Boon, managing director, DBS Group. 

W podobnym tonie wypowiadał się Albert Alberts, software architect w KPN. Jego zdaniem nie należy pytać kiedy wdrożyć Kubernetes, lecz jak to zrobić. Najlepiej, gdyby platforma posiadała pojedynczą warstwę podstawową, które może zaoferować wszystkie usługi, począwszy od bare metal, poprzez serverless, aż po Function as a Service.