Wrażliwe dane osobowe oraz te dotyczące stanu zdrowia pacjentów coraz częściej są przesyłane przez Internet. Do globalnej sieci podłączane są kolejne grupy urządzeń diagnostycznych, nieustanny dostęp do niej mają też wszystkie komputery w części „szarej” placówek medycznych. Coraz częściej mówi się o Internecie medycznych rzeczy, który, w przeciwieństwie do zwykłego IoT, nie przesyła miliardów małych i samodzielnie nic nieznaczących pakietów. Transmitowane wyniki badań mają setki megabajtów, a wyciek nawet jednego poufnego dokumentu może narazić placówkę na postępowanie odszkodowawcze. Dlatego ogromne znaczenie ma ochrona każdego punktu w sieci, a nie tylko jej styku z Internetem.

WatchGuard zapewnia bezpieczeństwo dzięki wbudowaniu w bezprzewodowe punkty dostępowe tego producenta modułu Wireless Intrusion Prevention System. Ochrona sieci Wi-Fi jest szczególnie ważna, ponieważ jest ona bardzo często wybieraną przez przestępców drogą ataku. Jej sygnał jest dostępny przez całą dobę na terenie całej placówki, przez którą codziennie przewijają się tysiące osób.

Dzięki zastosowaniu w punktach dostępowych WatchGuard opatentowanego rozwiązania Marker Packet sieć chroniona jest przed podłączeniem nieautoryzowanych urządzeń, obcych punktów dostępowych oraz przeprowadzeniem ataków z komputera podłączonego do sieci dla gości. Co ciekawe, każdy punkt dostępowy może być zainstalowany jako sensor WIPS, dzięki czemu, zamiast zapewniać użytkownikom łączność Wi-Fi, w 100 proc. przeznaczony jest do skanowania podłączonych do Internetu urządzeń, aby jak najszybciej odeprzeć atak. Istnieje także możliwość instalacji tych urządzeń w modelu hybrydowym – częściowo jako punktu dostępowego, częściowo jako sensora WIPS.

Natomiast UTM-y WatchGuard świetnie nadają się do zabezpieczania transmisji danych w systemach telemedycznych. Administratorzy mogą w prosty sposób tworzyć połączenia VPN pomiędzy placówką medyczną i mieszkaniem pacjenta, dzięki czemu wszystkie przesyłane dane są szyfrowane.

 

Bez litości dla ransomware’u

Placówki ochrony zdrowia z racji wartości przetwarzanych przez nie danych są częstym celem ataków ukierunkowanych. Największym problemem ostatnich lat jest ransomware – nie tylko ze względu na aspekty finansowe, ale dlatego, że skutecznie przeprowadzony atak uniemożliwia korzystanie z komputerów. Za wykrywanie oraz eliminowanie ataków ransomware (a także wielu innych) odpowiada wbudowane w urządzenia
WatchGuard Firebox oprogramowanie Total Security Suite.

Niestety, twórcy ransomware’u są coraz skuteczniejsi w omijaniu klasycznego oprogramowania antywirusowego – podkreśla Wojciech Pietrow, Product Manager w Bakotechu, który jest wyłącznym dystrybutorem WatchGuarda w Polsce. – Dlatego konieczne jest zastosowanie profesjonalnych rozwiązań zabezpieczających przed włamaniami i dysponujących środowiskiem testowym typu sandbox. Sprzęt firmy WatchGuard świetnie spełnia swoje zadania w tym zakresie, nie przepuścił żadnych głośnych w ubiegłym roku ataków.

 

Rozwiązanie na dziś i jutro

Oferowane przez WatchGuard rozwiązania są dopracowane nie tylko pod względem technicznym. Ich twórcy zadbali o wiele udogodnień, które ułatwiają korzystanie z nich. Docenianą przez wielu klientów cechą jest kompatybilność modeli o różnej wielkości. Dzięki temu, gdy zajdzie potrzeba wymiany mniejszego urządzenia na większe, wystarczy przenieść plik konfiguracyjny – ustawienia i reguły polityki bezpieczeństwa dla wszystkich portów zostaną automatycznie skopiowane.

Konstrukcja systemu operacyjnego UTM-ów Firebox przewiduje łatwe dodawanie  nowych funkcji. Ma to ogromne znaczenie w branży bezpieczeństwa – co roku pojawiają się nowe rodzaje zagrożeń, przed którymi trzeba się chronić za pomocą nowych rodzajów zabezpieczeń. Dzięki podejściu firmy WatchGuard nie ma konieczności częstej wymiany wdrożonego sprzętu ochronnego.

Dodatkowe informacje: Wojciech Pietrow,

Product Manager, Bakotech,

Wojciech.Pietrow@bakotech.com

Artykuł powstał we współpracy z firmami WatchGuard i Bakotech.