W trakcie konferencji dużo miejsca poświęcono zarządzaniu danymi w chmurze, ciągłości biznesowej oraz ochronie danych. Nie zabrakło też oczywiście odniesień do obecnej sytuacji związanej z przyspieszoną cyfryzacją biznesu.

Transformacja cyfrowa nie jest procesem jednorazowym. W nowym czasie krytyczne są kwestie ludzi oraz danych. Te ostatnie muszą być bezpieczne i dostępne, aby umożliwiać prowadzenie biznesu w każdych okolicznościach. W 2018 roku na świecie wygenerowano 33 zetabajty danych, a w 2025 ma ich być już 175. Dane rosną więc szybciej niż pandemia – mówił  Andrzej Niziołek, Regionalny Dyrektor Sprzedaży w Veeam Software Polska.

W czasie spotkania Andrzej Niziołek przedstawił wyniki badań przeprowadzonych przez Veeam Software wśród decydentów IT. Jedno z pytań dotyczyło największych tegorocznych wyzwań z którymi mierzy się branża teleinformatyczna. Respondenci najczęściej wskazywali na cyberbezpieczeństwo (32 proc.), a w dalszej kolejności: brak kompetencji we wdrażaniu procesów cyfrowej transformacji (30 proc.), zmiany potrzeb klientów (29 proc.), wsparcie kierownictwa dla transformacji cyfrowej (28 proc.) oraz niepewność ekonomiczną (27 proc.).  Z raportu producenta wynika też, że działy IT obawiają się przestojów (w następstwie awarii bądź cybernetycznego ataku), migracji do chmury oraz transformacji cyfrowej. Aż 95 proc. ankietowanych firm doświadczyło nieplanowego przestoju, zaś tolerowana przez biznes przerwa wynikająca z tego tytułu nie powinna być dłuższa niż 2 godziny.

Otrzymujemy sygnały, że pracownicy IT mają coraz większe kłopoty, aby sprostać oczekiwaniom działów biznesowych. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest wzrost aplikacji krytycznych. Poza tym firmy zdają sobie sprawę z konsekwencji niedostępności, takich jak utrata wizerunku – tłumaczył Andrzej Niziołek.

Veeam zmienia się wraz z rynkiem, dopasowując swoje rozwiązania do aktualnych wymagań klientów. Firma zwiększa co roku inwestycje na badania i rozwój o około 20 proc., a w ostatnim czasie niemała część tych środków powędrowała na rozwiązania, które miały ułatwić ochronę danych w środowisku multi-cloud.

Chcemy dać klientom gwarancję bezpieczeństwa, pewność, że ich dane będą zawsze bezpieczne i odtwarzalne, dając jednocześnie wartość biznesową – dodaje Andrzej Niziołek.

Zmiany w praktyce

Na początku przyszłego roku na rynku ma pojawić się pakiet Veeam Availability Suite 11. Tomasz Krajewski, Technical Sales Director — Eastern EMEA, uchylił rąbka tajemnicy i  przedstawił kilka nowinek, które znajdą się w najnowszej odsłonie flagowego produktu. Na pierwszy plan  wysuwa się funkcjonalność Veeam CDP, czyli ciągła replikacja. Dzięki temu rozwiązaniu maszyny wirtualne mogą tworzyć kopie zapasowe nawet co 15 sekund.  Funkcja CDP (Continuous Data Protection) gwarantuje to, że w przypadku awarii systemu utraconych zostanie zaledwie kilkanaście sekund pracy.

To opcja znacznie poprawiająca wskaźnik RPO, przeznaczona dla krytycznych maszyn wirtualnych, z których nie wszystkie muszą być replikowane co 15 sekund. W większości przypadków wystarczy backup wykonywany raz dziennie – wyjaśnia Tomasz Krajewski.

Veeam planuje również zwiększyć możliwości w zakresie współpracy z dostawcami usług chmurowych. Jak na razie firma obsługuje Amazon S3, Amazon S3 Glacier, Azure Blob Storage oraz Azure Archive Tier. W najbliższym czasie do tego zestawu ma dołączyć Google Cloud Platform. Natomiast pewnego rodzaju niespodzianką jest zapowiedź dotycząca prac nad agentem dla komputerów Mac. Nie ma to być jednak rozwiązanie adresowane do użytkowników indywidualnych, lecz  dużych firm, które będą mogły przesyłać kopie zapasowe bezpośrednio do repozytorium Veeama.