Technofeudalizm: chmurowi dziedzice i cyfrowi chłopi
Kapitalizm, w jego pierwotnej formie, jest martwy. Za jego śmierć odpowiadają finansiści i politycy, a wytworem ich nieodpowiedzialnych decyzji jest technofeudalizm, który dzieli ludzkość na garstkę cyfrowych feudałów i rzeszę cyfrowych chłopów pańszczyźnianych.
Finansowy raj zbiegł się z erą coraz szybszych komputerów.
Diagnoza problemu bez dobrego rozwiązania
Z jednej zatem strony miliardy klientów, a z drugiej garstka korporacyjnych beneficjentów – inwestorzy (Wielka Trójka) ramię w ramię z cyfrowymi gigantami spod szyldu GAFAM (Google, Alphabet, Facebook, Apple, Microsoft)… Chyba tylko kolonialne kompanie handlowe w erze wiktoriańskiej dysponowały takimi możliwościami wpływania na świat polityki, finansów i społeczeństwa.
Krótko mówiąc, technofeudalizm w pełnej krasie, który pompuje masę pieniędzy w kieszenie nielicznych, przy jednoczesnym popadaniu w coraz większą biedę tzw. klasy pracującej. Bo, do czego wciąż wraca Warufakis, Wielka Trójka i GAFAM nie potrzebują rzeszy pracowników – większość roboty odwalają algorytmy (nawet w przypadku Apple’a sprzęt to tylko „brama” do cyfrowego ekosystemu aplikacji, podobnie jak coraz bardziej zautomatyzowane magazyny Amazona to przykry skutek uboczny działalności w cyfrowo sterowanym świecie e-commerce).
Lektura obowiązkowa
Chociaż lewicowość Warufakisa, której autor nie ukrywa, może być drażniąca dla tych czytelników, którzy prowadzą własne biznesy i są zwolennikami wolnego rynku, to jednak właśnie oni powinni ze szczególną uwagą przeczytać „Technofeudalism”, który stanowi ostrzeżenie dla „zwykłych” przedsiębiorców, że dobrodziejstwa kapitalizmu – z jakim mieliśmy do czynienia przez minione dekady – właśnie odchodzą w niebyt, a nowy system wyjątkowo mocno premiuje garstkę wybrańców, uzależniając od nich całą resztę na skalę porównywalną z czasami średniowiecznego feudalizmu.
Co przy tym wyjątkowo ciekawe, proponowane przez Warufakisa sposoby na odwrócenie obecnych trendów nie spodobają się – przynajmniej w mojej ocenie – żadnemu biznesmenowi – nie tylko dużemu, ale też średniemu i małemu. Mogę się oczywiście mylić, niech czytelnicy „Technofeudalism: What Killed Capitalism” sami to ocenią. Do czego szczerze zachęcam, bo kiedy się żyje w ciekawych czasach, trzeba szczególnie uważnie obserwować otoczenie i analizować sytuację. A słowo drukowane nadaje się do tego coraz lepiej, stojąc w kontrze do cyfrowej kakofonii, jakiej nie szczędzą nam „technofeudałowie”.
Autor jest redaktorem naczelnym miesięcznika CRN Polska.
Podobne artykuły
Polski Ład: jak zminimalizować straty
Polski Ład wprowadzi niezliczone problemy związane z prawidłowym wypełnieniem obowiązków podatkowych – oceniają eksperci prawni. Jednocześnie podkreślają, że dociśnięciu fiskalnej śruby towarzyszą w nowej ustawie zmiany potencjalnie korzystne dla przedsiębiorców.
Business & Technology Conference 2014
To było jedno z najważniejszych tegorocznych wydarzeń dotyczących nowych technologii i biznesu. Zaproszeni przez AB integratorzy i resellerzy mogli wysłuchać prognoz dotyczących rozwoju kanału dystrybucyjnego, jak również zapoznać się z sytuacją makroekonomiczną w Polsce i Europie.