Aktywna Tablica warta 70 mln zł

Nie oznacza to jednak, że w związku z nowymi priorytetami szkoły nie zamawiają już rozwiązań do wizualizacji czy komunikacji zdalnej. Takie inwestycje nadal są wspierane przez programy publiczne. W tym roku oraz w kolejnych latach można spodziewać się więc zakupów związanych z programem Aktywna Tablica. W 2022 r. na dofinansowanie przeznaczono70 mln zł, a łącznie w latach 2020–2024 niebagatelną kwotę 361,5 mln zł.

W całym 5-leciu wsparcie ma objąć ponad 13 tys. szkół i placówek edukacyjnych, które mogą uzyskać granty między innymi na zakup sprzętu (w tym laptopów z dodatkami do zdalnej komunikacji) i pomocy dydaktycznych. Przykładowo szkoła podstawowa może wnioskować o maksymalnie 14 tys. zł wsparcia, a jednostka kształcąca dzieci z niepełnoprawnościami o 35 tys. zł. W minionych latach program zwiększył zakupy tablic interaktywnych, monitorów interaktywnych, jak też laptopów.

– Aktywna Tablica ma znaczny wpływ na inwestycje w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych, niezależnie od formy nauczania – podkreśla Szymon Łuska, B2B Account Manager w Optoma Europe.

Innym programem, który zwiększa zakupy w szkołach, są Laboratoria Przyszłości. Wsparcie obejmuje zakup wyposażenia do rozwoju kompetencji kreatywnych i technicznych uczniów. W 2021 roku były to między innymi drukarki 3D, mikrokontrolery i sprzęt do nagrań (kamery, mikrofony). Obecnie branża czeka na ogłoszenie nowego katalogu sprzętu i wytyczne do programu.

Placówki oświatowe nadal kupują laptopy i tablety w ramach rządowych programów. Rośnie przy tym zapotrzebowanie na mobilny sprzęt z dotykowymi ekranami. Jednak, jak wynika z danych Contextu, w tym roku sprzedaż laptopów do nauki jest niższa niż rok wcześniej. W I kw. 2022 roku (dokładniej w ciągu pierwszych 12 tygodni tegoż kwartału) w sektorze edukacji zakupiono o 15,6 proc. mniej komputerów przenośnych niż rok wcześniej. To ogromna zmiana wobec I kw. 2021 r., gdy wzrost wyniósł 453 proc. rok do roku (dane dystrybutorów). Ale wtedy w ramach programu Zdalna Szkoła rzucono na rynek 366 mln zł na zakupy notebooków i tabletów, podczas gdy takich funduszy w roku bieżącym (jak dotąd) nie ma.

Mikre budżety, brak fachowców

Inwestycje w edukacji hamuje szereg barier, zwłaszcza skromne budżety placówek oświatowych, a ostatnio ich niedostosowanie do szybko rosnących cen. Zdarzało się, że zanim podjęto decyzję o zakupie rozwiązania, okazywało się, że już jest drożej niż w założonym budżecie i szkoła rezygnowała albo kupowała to, na co ją było stać, a niekoniecznie to, czego potrzebowała. Na dodatek z powodu inflacji i zmian w podatkach wyposażenie szkół w IT schodzi na dalszy plan, ponieważ gminom czasem ledwo wystarcza środków na podstawowe cele.

Jako istotną przeszkodę wskazuje się też brak kompetentnych kadr, a to nie tylko utrudnia realizację projektów, ale również sprawia, że szkoły same nie wiedzą, co najlepiej zamówić. A do tego szwankujące łańcuchy dostaw skutkują brakiem towaru.

– Problemy te nasiliły się z uwagi na działania wojenne na Ukrainie oraz kolejne lockdowny w Chinach. Realizowanie zakupów z dofinansowań, szczególnie jak to miało miejsce w końcówce 2021 roku, wiąże się z szeregiem problemów – zauważa Beata Borysiewicz, wiceprezes Mentor Systemy Audiowizualne.

Do jednego z problemów zalicza się zakup sprzętu w zawyżonej cenie, z niepewnego źródła oraz niższej jakości niż sugerują potrzeby szkoły, tylko po to, aby rozliczyć projekt. Z kolei dostawcom kłopot sprawia nieprzewidywalność dofinansowań.

– Przykładowo, program Laboratoria Przyszłości został ogłoszony jesienią, z terminem realizacji 60 proc. środków do końca roku, co nie daje dostawcom możliwości nie tylko solidnego, ale jakiegokolwiek przygotowania się do tego programu – zaznacza Beata Borysiewicz.

Trzeci duży problem to interpretacje i odpowiedzi na pytania od dostawców i beneficjentów.

– W gorącym, grudniowym okresie panował chaos komunikacyjny, który dodatkowo był potęgowany indywidualnym podejściem samorządów – mówi przedstawicielka Mentora.

Przypuszcza się, że w kolejnych latach zapotrzebowanie będzie się zmieniać w kierunku kompleksowych systemów i chmury.

– Do najważniejszych przewidywanych trendów należą: tworzenie zewnętrznych, spójnych systemów informatycznych, obejmujących wiele placówek edukacyjnych i wdrażanie rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa i chmury, w tym na potrzeby wymiany wiedzy między poszczególnymi placówkami – podsumowuje Katarzyna Mosakowska.

Zdaniem resellera

Marcin Borówko, właściciel, Itandi  

W edukacji, zwłaszcza tej wyższej, w tym roku widać wyraźnie przesunięcie zainteresowania z systemów AV i urządzeń końcowych na cyberbezpieczeństwo. U nas jest dużo większe zainteresowanie konsultacjami, szkoleniami, jak i wdrożeniami, które – co istotne – poprzedzają audyty. Natomiast codziennym nadzorem nad systemami informatycznymi zajmują się nadal informatycy na uczelniach. Generalnie w tym roku większość projektów to rozwiązania sieciowe oraz specyficzne, dla konkretnej uczelni, projekty IT wspierające badania naukowe. Projekty AV dominowały w minionych dwóch latach. Wydaje mi się, że teraz nastąpiło już nasycenie takimi rozwiązaniami. Większe zakupy w ramach takich programów, jak Aktywna Tablica, następują z reguły pod koniec roku.

  
Henryk Guzik, właściciel, Guzik Systemy Informatyczne  

W tym roku zamówień jest jak na lekarstwo. Widać, że budżety są mocno obcięte. Dotyczy to w każdym razie mniejszych miejscowości. Wydaje mi się, że gminy mają w tym roku generalnie mniej środków do dyspozycji, a ceny wszystkiego wzrosły. Przykładowo, jeśli trzeba więcej niż w ubiegłym roku zapłacić za naprawę dróg, to brakujące środki ściąga się z budżetów na inne cele, choćby na edukację. W tym roku jedna ze szkół zamówiła u nas sieciówkę, wykonaliśmy projekt, a tu nagle dowiadujemy się, że nie będą mieli z czego zapłacić, bo dostali rachunek za gaz. Więcej zakupów było w poprzednim roku, czy dwa lata temu, gdy szkoły inwestowały w narzędzia do zdalnej nauki i komunikacji.