W Niemczech od 1 stycznia 2016 r. podrożały
produkty Apple’a: iPhony o 5 euro, zaś iPady – 8 euro.
Producent potwierdził, że podwyżki wynikają z wprowadzenia opłaty
reprograficznej na urządzenia mobilne w grudniu 2015 r. Związek
Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego
Branży RTV i IT – ZIPSEE „Cyfrowa Polska” – podaje ten przykład
jako kolejny argument przeciwko nowej daninie.

Z kolei ZAiKS stoi na stanowisku, że wprowadzenie opłat
reprograficznych nie spowoduje podniesienia cen objętych nimi produktów. Według
Anny Klimczak z wydziału ds. komunikacji ZAiKS-u producenci
i importerzy sprzętu elektronicznego w Niemczech, spierając się
z organizacjami zbiorowego zarządzania o opłaty, po prostu ich nie
odprowadzali. Teraz, w wyniku porozumienia z organizacjami
reprezentującymi artystów, muszą uregulować należności za smartfony od
2008 r., zaś za tablety od 2012 r. Sumy zaległych rekompensat są tak
wysokie, że Apple zdecydował się na podwyżkę cen.

– Wierzymy, że firmy
w Polsce, mądrzejsze o doświadczenia z Niemiec, nie doprowadzą
do podobnej sytuacji. Jeśli będą się wywiązywać z płatności na bieżąco,
konsumenci nie odczują zmian –
uważa przedstawicielka ZAiKS-u.

Ponadto organizacja
powołuje się na analizę z 2014 r. sporządzoną przez pracowników
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z której wynika, że
opłata reprograficzna nie wpływa na cenę detaliczną urządzenia, bo decydują
o niej różne czynniki. W ocenie ZAiKS-u
braku związku między opłatą reprograficzną a ceną sprzętu dowodzi fakt, że
niektóre modele smartfonów są w Polsce droższe niż w krajach, gdzie
opłaty obowiązują.

Do zamknięcia tego wydania nie otrzymaliśmy komentarza od
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Z informacji, jakie
pojawiły się w mediach na początku stycznia br., wynika, że resort nie
będzie się spieszył z wprowadzeniem nowych opłat. Urzędnicy zapowiadają
przeprowadzenie konsultacji społecznych dotyczących poszerzenia zakresu opłat
reprograficznych.

 

Opłata reprograficzna ma
być z założenia rekompensatą dla twórców za kopiowanie ich utworów do
użytku osobistego. W Polsce obejmuje m.in. czyste płyty CD, odtwarzacze
DVD, kopiarki. Od 2014 r. głównie ZAiKS forsuje wprowadzenie tej daniny
w wysokości 1,5 proc. na smartfony i 2 proc. na tablety.
Według ubiegłorocznego raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową po
wprowadzeniu opłaty ceny detaliczne sprzętu mobilnego w kraju mogłyby
pójść w górę nawet o 8 proc. Ponadto ZIPSEE podkreśla, że
urządzenia mobilne nie są używane głównie do kopiowania, czyli nałożenie opłaty
nie ma uzasadnienia.




Anna Klimczak

 

wydział ds. komunikacji, ZAiKS

Nic nie wskazuje na to, żeby objęcie opłatą reprograficzną
smartfonów, tabletów, czytników e-booków i innych urządzeń miało
spowodować wzrost cen tego sprzętu. Podwyżki w przypadku produktów Apple’a
w Niemczech nie są spowodowane samym obowiązywaniem opłaty, lecz tym, że
producent od lat nie wywiązywał się z jej wnoszenia i teraz musi
uregulować zaległości.

 




Michał Kanownik

 

prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska”

Przykład niemiecki pokazuje, że gdyby propozycje ZAiKS-u
weszły w życie w Polsce, to wzrost cen produktów mobilnych
obserwowany byłby i u nas. Ponadto należy podkreślić, że smartfony
i tablety nie są używane głównie do kopiowania, więc opłata reprograficzna
jest z założenia bezzasadna.