Słaby rok
Jak kształtowała się koniunktura na rynku IT w 2008 roku? Odwrotnie niż wykres kursu dolara w tym okresie. Początek roku był już słaby, w II kwartale sprzedaż komputerów nieco wzrosła dzięki realizacji dużego przetargu zorganizowanego przez MEN, a potem było już coraz gorzej i gorzej. Narzekali producenci komputerów stacjonarnych i przenośnych. Trzeba jednak zaznaczyć, że w przypadku notebooków rozczarowanie wynikało z niespełnionych bardzo wysokich oczekiwań dostawców, którzy liczyli, że w 2008 r. sprzedaż zwiększy się o 60 proc.
Według wstępnych szacunków popyt na laptopy w zeszłym roku wzrósł o 30 proc. w porównaniu z 2007 r., co i tak należałoby uznać za bardzo dobry wynik w obliczu kryzysu ekonomicznego. W przypadku komputerów stacjonarnych trudno mówić o jakimkolwiek wzroście, zaś na desktopy C-brandowe zapotrzebowanie nie tylko się nie zwiększyło, ale spadło. To praktycznie bezprecedensowa sytuacja na naszym rynku, bo C-brandy zawsze stanowiły mniej więcej dwie trzecie sprzedanych komputerów. Bezprecedensowa – z wyjątkiem krótkiego w dziejach peceta epizodu, gdy za sprawą Optimusa (kto pamięta napis na obudowie „DVD
ready”?) udział sprzętu markowego był niemal taki sam jak C-brandowego. W ubiegłym roku, na skutek redukcji zapotrzebowania na komputery produkowane przez resellerów, zmniejszyła się sprzedaż komponentów.
Chyba tylko w przypadku pamięci RAM można mówić o utrzymaniu poziomu sprzedaży z 2007 r. Ale z pewnością nie jest to pociecha dla dostawców, bowiem ceny modułów spadały w 2008 r., tak jak rok wcześniej, na łeb, na szyję. Pamięci DDR2 taniały praktycznie przez cały rok, a w ostatnim kwartale tak gwałtownie, że nawet bardzo duży skok kursów walut nie spowodował zwiększenia wartości pamięci. Pod koniec roku podrożały jedynie stare DDR-y, ale też nieznacznie. Najpopularniejszy produkt, czyli moduł DDR2 o pojemności 1 GB, kosztował w styczniu 2008 r. 55 zł, a w grudniu zaledwie 25 zł. Wśród DDR-ów spadki były nieco mniejsze: za DDR 512 MB w styczniu 2008 trzeba było zapłacić prawie 85 zł, a w grudniu 55 zł.
Na rynku procesorów w 2008 r. nie wydarzyło się nic ciekawego czy niespodziewanego. Zgodnie z zapowiedziami jednostki jednordzeniowe kupowali już nieliczni, nieco wolniej niż przewidywano rosło zainteresowanie konstrukcjami z czterema rdzeniami. Niewątpliwie był to dobry rok dla Intela. Najpopularniejsze procesory w zeszłym roku to modele z serii Core 2 Duo i Pentium Dual Core. Najprawdopodobniej udział Intela w rynku desktopów wzrósł z ponad 60 proc. na początku 2008 r. do prawie 70 proc. na koniec roku.
Trzeba podkreślić, że po raz pierwszy w historii peceta w naszym kraju najczęściej kupowane procesory nie należały do tanich. W 2008 r. ponad 80 proc. komputerów wyprodukowanych w Polsce wyposażono w procesor z dwoma rdzeniami.
Wśród twardych dysków największą popularnością cieszyły się napędy o coraz większej pojemności. Na początku zeszłego roku największy był popyt na modele o pojemności 160 GB, pod koniec roku w komputerach najczęściej montowano dyski 320, a nawet 400 GB. Nie znaczy to, że w ciągu roku dwukrotnie wzrosło zapotrzebowanie na pamięć stałą, o wyborze klientów decydowała jak zwykle cena. Dysk o pojemności 320 GB kosztował w grudniu 2008 r. mniej niż dysk 160 GB w styczniu.
Podobne artykuły
Ceny w górę
Początek roku szkolnego przywitał nas niewielkimi wzrostami wartości komponentów.
TLC – Trochę Lepsza Cena
Sprzedaż pamięci flash ciągle wzrasta. W sprzedaży pojawiły się pamięci flash, w których zastosowano komórki TLC.
10 proc. dla SSD?
W I połowie 2010 r. w sprzedanych około 10 tys. twardych dysków SSD.