Sirius.pl przeszedł w ręce Krelco Trading w ostatnich dniach stycznia 2009 r. Nowy zarząd w składzie: Anna Solarska (prezes) i Artur Meyer (członek zarządu), powołano 31 stycznia. Zanim jednak doszło do przejęcia, poprzedni właściciel zdążył złożyć wniosek o likwidację. Nowy zarząd, zamierzający uruchomić sklep, musi zatrzymać postępowanie likwidacyjne, zmieniając je w układowe, by porozumieć się z wierzycielami. Jednocześnie zapewnia klientów, że wypełni wszystkie zobowiązania wobec nich. Już w końcu 2008 r. klienci narzekali, że z Siriusem.pl nie ma kontaktu – nie realizuje napraw gwarancyjnych, nie wysyła zamówionego towaru.

Trudności chwilowe

Obecny zarząd Siriusa.pl twierdzi, że robi wszystko, by wyprowadzić firmę na prostą.

Prosimy klientów sklepu Sirius.pl o cierpliwość – mówi Anna Solarska, prezes zarządu spółki. – Zdajemy sobie sprawę, że są klienci, którzy wpłacili pieniądze za zamówiony towar, ale go nie dostali. Wiemy, że są zaległe reklamacje do załatwienia. Chcemy się ze wszystkimi rozliczyć.

Informacja na temat restrukturyzacji znajduje się na witrynie Siriusa.pl. Podano tam adresy elektroniczne, pod którymi użytkownicy mogą się kontaktować z kierownictwem spółki w sprawie serwisu gwarancyjnego, a także sprzętu niedostarczonego w wyniku perturbacji związanych ze zmianą właściciela.

Nad przepaścią

Co skłoniło poprzednich właścicieli do złożenia wniosku o likwidację? Nowy zarząd nie chce komentować tej kwestii.

Zapoznajemy się dopiero z dokumentami finansowymi firmy i przygotowujemy bilans otwarcia, żeby wiedzieć, od czego zaczynamy – tłumaczy Anna Solarska. – Na pewno złożyło się na to kilka przyczyn.

Przypomnijmy, że w styczniu członkami zarządu i udziałowcami według Krajowego Rejestru Sądowego byli: Kazimierz Skudlarski, Tomasz Zabojszcz i Dariusz Korzeniowski. 26 stycznia, na dwa dni przed złożeniem wniosku o likwidację, Kazimierz Skudlarski informował, że spółka nie zbankrutowała, ale przechodzi „głęboką restrukturyzację kosztową i kapitałową”. Jego zdaniem mimo wszystko sklep „na bieżąco rozliczał się z klientami”.

Kupujący w Sirius.pl już od końca 2008 r. dzielili się negatywnymi spostrzeżeniami na temat jego działalności. Wreszcie, w końcu stycznia 2009, gruchnęła wieść, że Sirius.pl znajduje się w likwidacji. Pisaliśmy na ten temat w materiale „Gwiazda przygasła” (patrz CRN Polska nr 4/2009, str. 20). Od jesieni 2008 r. z rynku e-handlu znikło kilka sklepów (np. Hoopla.pl,
Vivid.pl, Ulubiony.pl). Według przedsiębiorców specjalizujących się w sprzedaży internetowej przyczyną utraty płynności finansowej mogły być niskie marże stosowane przez te firmy. W połączeniu z niekorzystnymi warunkami gospodarczymi doprowadziła ona sklepy internetowe do bankructwa.

Zysk, nie obrót

Przedsiębiorcy podkreślają, że w prowadzeniu sklepu internetowego bardzo ważna jest dyscyplina zarządzania środkami pieniężnymi.

Pieniądze od klientów otrzymuje się stosunkowo szybko, jeszcze przed upływem terminu płatności dostawcom – tłumaczy Michal Pawlik, właściciel Morele.net. – W przypadku ciągłego wzrostu obrotów może powstać wrażenie nadpłynności finansowej i pokusa wykorzystania środków na inwestycje lub, co gorsza, wprowadzenia obniżek cen z nadzieją na dalsze zwiększanie obrotów.

Nie wiadomo, jaki scenariusz poprzedził złożenie wniosku o likwidację Siriusa.pl. Na pewno jednak sytuacja gospodarcza nie pomogła firmie. Gdy Sirius.pl popadł w kłopoty, na rynku zaczęły się spekulacje na temat dalszego losu sklepu. Mówiono, że marka jest zbyt znana (firma funkcjonuje od 1998 r.), by ktoś nie próbował jej kupić. Pojawiły się też plotki, że sklep przejęła firma Commotel, która pod tym samym adresem, pod którym jeszcze kilka miesięcy wcześniej działał wadowicki oddział Siriusa, uruchomiła swój sklep internetowy (www.stradus.pl). Właściciele Commotela twierdzą jednak, że nie mają nic wspólnego z przejęciem Siriusa.