Serwery Della, czyli o ekologii bez ściemy
Śmiem twierdzić, że w kwestii ekologii większą zmianę może uczynić ogólnoświatowa fabryka, niż akcja propagandowa czy pojedynczy użytkownik. Dotyczy to też… serwerów.
Właściwie to nie wiem, czy ktokolwiek myśląc o serwerach zastanawia się nad ekologią. Mi osobiście ekologia w skali mikro zwykle kojarzy się z widelcem z prasowanej trzciny czy słomką z papierka, która rozpuszcza się zanim zdążę wypić napój. Przy czym nie jest to problem, bo nie lubię pić przez słomkę, albo właściwie – jest to problem, bo za każdym razem ktoś mi tę słomkę wtyka w napój (i jeszcze przykrywkę, jakby coś miało mi nagle odparować).
Należy zdawać sobie sprawę z tego, że zawsze będziemy produkować śmieci, ale nie zawsze musimy zanieczyszczać środowisko. To co my, jako jednostki jesteśmy w stanie zrobić, aby przestać niszczyć naturę jest skalą mikro. Najwięcej mogą zrobić wielcy producenci. Zmianą byłoby, jakby dajmy na to wielki producent napojów przestał używać plastikowych butelek. Jakby na każdym produkcie w sklepie nie było folii – i cóż, że na końcu pakowane w papierową torbę.
Śmiem zatem twierdzić, że większą zmianę może uczynić ogólnoświatowa fabryka, niż akcja propagandowa. Na przykład taki Dell – jeden z największych producentów komputerów na świecie. Nie wiem czy wiecie, że opakowania do nowych laptopów są robione z plastiku wyławianego z oceanu, a obudowy desktopów były kiedyś plastikowymi butelkami PET. Ale przejdźmy do większych i bardziej interesujących urządzeń.
Właśnie była premiera 15-tej generacji serwerów Dell, opartych na procesorach i technologii Intel. Mało kto wie, że serwery te mogą mieć cokolwiek wspólnego z ekologią. Projektując 15-tą generację, specjaliści Dell Technologies ustandaryzowali główne komponenty każdego z serwerów, takie jak obudowy, szyny rack i zaślepki. W procesie produkcji używa się standardowych narzędzi przy minimalizacji procesów klejenia i użycia chemii. Ponadto Zredukowano malowanie. Po prostu, czym prostsze i bardziej standardowe elementy, tym łatwiej ograniczyć odpady produkcyjne.
Konstrukcja
Z przodu serwera wyniesiono porty na elementy mocujące do szafy RACK, osiągnięto tym dwie rzeczy. Po pierwsze przednia ramka jest jednolita i prosta – wymaga więc mniejszej obróbki. Po drugie uzyskano większą przestrzeń z przodu serwera i w zależności od zapełnienia obudowa może wpuszczać więcej powietrza. Zmieniona konstrukcja sanek na dyski pozwala na efektywniejsze chłodzenie. Serwer, zarówno z przodu jak i z tyłu nie jest malowany, a elementy plastikowe wyprodukowane są z odzyskanego materiału. To wszystko w celu ograniczenia ilości chemii.
Chłodzenie i efektywność energetyczna
Warto wiedzieć, że specjaliści Della od początku przeprojektowali systemy chłodzenia. Ktoś powie, że wymagała tego technologia najnowszych procesorów Intela, ale według mnie efektywne zarządzanie energią cieplną jest jednym z ważniejszych elementów współczesnej serwerowni. Są na świecie serwerownie podgrzewające wodę w basenach pływackich, ale nie każdy może sobie pozwolić na tego typu inwestycję. Już widzę informatyków myślących: ” Ja bym chociaż kawę sobie podgrzał…”.
Wracając do tematu Dell rozłożył chłodzenie na czynniki pierwsze, budując więcej małych, czasem sterowanych elementów niż dotychczas. Zmieniono standardowe przepływy powietrza przekładając zasilacze. Czym łatwiej przelatuje powietrze, tym mniej energii potrzeba, żeby go wypchnąć z serwera. Jeżeli mówimy o wypychaniu ciepła z serwera, nie da się nie powiedzieć o technologii chłodzenia płynem. Otóż chłodzenie płynem jest standardowe w 15-tej generacji serwerów Dell. W konfiguracjach z chłodzeniem cieczą nie ma już wentylatorów na procesorach, zamieniono je na układ odprowadzania ciepła. Z tyłu nowego typu szafy RACK mamy wyprowadzone rurki na płyn chłodzący.Z tyłu nowego typu szafy RACK mamy wyprowadzone rurki na płyn chłodzący. Dell używa czegoś, co się nazywa Cooling Distribution Unit (CDU) w szafach rack. Przekładając to na język samochodowy – właśnie dostaliśmy chłodnicę do serwera. Nigdy nie wyobrażałem sobie sytuacji, że w dziale IT można posłać kogoś na stację benzynową po borygo do serwera… a jednak.
Podsumowując
Dzięki temu, że mówimy o bardzo dobrym sprzęcie, coraz częściej wybieraną przez klientów gwarancją jest 7 lat. Co przy tym ciekawe, serwery Dell po 7-miu latach pracy trafiają na rynek wtórny i są używane dalej. Dell w 15-tej generacji serwerów użył wszelkich środków, aby energia zużyta podczas pracy oraz ślad zostawiony przez odpady był jak najmniejszy.
Kontakt:
Piotr Piotrowski, Solutions Architect Dell Technologies w Ingram Micro
tel.: 513 035 669, mail: piotr.piotrowski@ingrammicro.com
Podobne artykuły
Komputronik partnerem Dell na poziomie Titanium!
Komputronik Biznes dołącza do elitarnego grona Tytanowych Partnerów Dell Technologies. To prestiżowe wyróżnienie posiada zaledwie kilkanaście firm w Polsce.
Wideokonferencje: czas na indywidualne rozwiązania
Powszechna praca zdalna i hybrydowa „rozpędziła” rynek rozwiązań do wideokonferencji. Nieuchronne wzrosty sprzedaży może hamować brak standaryzacji i interoperacyjności między poszczególnymi platformami.
Rubrik: ransomware nam niestraszny
Rubrik zaprojektował rozwiązanie do backupu z funkcją gwarantującą ochronę zabezpieczanych danych przed zewnętrznymi zagrożeniami.