Nowe wymagania zostały określone w unijnym rozporządzeniu wykonawczym do dwóch tzw. ekodyrektyw: 2005/32/WE i 2009/125/WE. Obie mają na celu poprawę efektywności energetycznej i zmniejszenie oddziaływania na środowisko różnych urządzeń, zarówno tych do użytku domowego, jak i wykorzystywanych w usługach czy przemyśle. Przy czym narzucone przez UE standardy nie dotyczą wszystkich serwerów. W ocenie sytuacji mają pomóc dokładne definicje użytych w rozporządzeniu pojęć i terminów. Ma to służyć temu, żeby nie można było obchodzić postanowień dyrektywy, tłumacząc się różnymi interpretacjami zapisów zamieszczonych w rozporządzeniu. W tym celu zostały również dokładnie określone zasady mierzenia wskazanych w przepisach wskaźników i wielkości w przypadku przeprowadzanych kontroli.

Wskaźniki zasilania i maksymalne pobory mocy w stanie bezczynności

W pierwszym rzędzie autorzy rozporządzenia określili nowe wymagania dotyczące minimalnej sprawności i minimalnego współczynnika mocy użytych zasilaczy. Zapisy będą wprowadzane w życie w dwóch etapach – od 1 marca 2020 r. i od 1 stycznia 2023 r. Przykładowo, w pierwszym okresie minimalna sprawność zasilacza przy 100-proc. obciążeniu znamionowym ma wynosić od 88 do 91 proc. Za dwa lata obowiązujący poziom ma wynosić 91 proc. zarówno dla zasilaczy jedno-, jak i wielowyjściowych.

Od 1 marca br. będą obowiązywać też podstawowe limity poboru mocy w stanie bezczynności. Nie mogą one przekraczać wartości obliczonych według wzorów wskazanych dla poszczególnych grup serwerów: z jednym gniazdem CPU, z dwoma gniazdami oraz serwerów kasetowych lub wielowęzłowych. Dla serwerów z jednym gniazdem wyliczony limit wynosi 25 W, a dla serwerów kasetowych 40 W. Dodatkowe limity są przewidziane na dodatkowe części: zasilacz, dysk twardy czy dodatkową pamięć. Co ważne, dotyczą zarówno urządzeń wprowadzanych do obrotu, jak i używanych na terenie UE od marca 2020 r. Nakłada to na użytkowników tych serwerów obowiązek dostosowania się do nowych wymogów, a okres dostosowawczy od dnia publikacji rozporządzenia (15 marca 2019 r.) w praktyce już minął.

Dostęp do części i oprogramowania

Producenci serwerów muszą zapewnić też możliwość demontażu poszczególnych części w celu ich wymiany bądź naprawy. Od 1 marca tego roku zastosowane techniki łączenia, mocowania lub uszczelniania nie mogą uniemożliwiać demontażu określonych podzespołów, w tym: urządzeń do przechowywania danych, pamięci, procesora, płyty głównej, karty rozszerzeń i karty graficznej, zasilacza, obudowy i akumulatorów. Z kolei producenci pamięci masowych muszą w tym samym terminie zapewnić możliwość bezpiecznego usuwania informacji zapisanych na wszystkich nośnikach w określonym urządzeniu. 

Od 1 marca 2021 r. producenci serwerów i pamięci będą mieli obowiązek udostępnienia najnowszej wersji firmware’u po dwóch latach od wprowadzenia na rynek produktu i przez osiem lat od wprowadzenia do obrotu ostatniego produktu określonego modelu. Aktualizacje oprogramowania mają być udostępniane „bezpłatnie lub po uczciwej, przejrzystej i niedyskryminacyjnej cenie”. Ta część nowych przepisów ma służyć m.in. przeciwdziałaniu monopolizacji rynku serwerów i pamięci masowych oraz uniezależnieniu ich użytkowników od konkretnych producentów.

Na razie nie wiadomo, jaki organ będzie upoważniony do kontroli efektywności energetycznej serwerów w Polsce. Nie są znane również warunki, na jakich takie kontrole miałyby się odbywać w serwerowniach, by były zgodne z zasadami bezpieczeństwa i ochrony przetwarzanych danych. To powinno zostać określone w przepisach krajowych wprowadzających unijne rozporządzenie do polskiego porządku prawnego. Samo rozporządzenie nie wymaga implementacji i obowiązuje bezpośrednio we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej.

Zdaniem specjalisty

Tomasz Buk, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, DCX

Najprostszym i ekonomicznie efektywnym sposobem na dostosowanie obecnie posiadanych serwerów do nowych unijnych wymagań energetycznych może być zastosowanie chłodzenia procesorów cieczą w modelu Direct Liquid Cooling (DLC) lub całych urządzeń w modelu Immersion Liquid Cooling (ILC). Obie formy chłodzenia cieczą zyskują na popularności zwłaszcza pośród największych graczy na rynku centrów danych i wszędzie tam, gdzie myśli się o ekologii. Oba systemy chłodzenia bezpośredniego umozliwiają wyeliminowanie wentylatorów z serwerów, a przez to spełnienie wymogów maksymalnego poboru mocy w trybie bezczynności. Można też pomyśleć o bardziej optymalnym wykorzystaniu serwerów, a więc o takim planowaniu ich obciążenia i zajętości, żeby nie działały w trybie bezczynności. Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, czy mogą to zrobić firmy, których specyfika przetwarzania danych wymaga skokowego użycia mocy obliczeniowej.

 

 

Czego dotyczą przepisy: sprawdź u źródła 

Dokładne wyjaśnienia użytych pojęć i terminów oraz szczegółowe wymagania i wskaźniki dotyczące serwerów i pamięci masowych zawiera rozporządzenie Komisji (UE) 2019/424 z 15 marca 2019 r. ustanawiające wymogi dotyczące ekoprojektu dla serwerów i produktów do przechowywania danych zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE oraz zmieniające rozporządzenie Komisji (UE) nr 617/2013.

W myśl definicji użytych w unijnym rozporządzeniu serwer oznacza „komputer, który zapewnia usługi i zarządza zasobami sieciowymi dla urządzeń klienckich, takich jak komputery stacjonarne, notebooki, biurkowe urządzenie typu cienki klient, telefony IP, smartfony, tablety, telefonia, systemy automatyczne lub inne serwery”. Z kolei produkt do przechowywania danych to „w pełni funkcjonujący system pamięci masowej świadczący usługi w zakresie przechowywania danych na rzecz klientów i urządzeń podłączonych do niego bezpośrednio lub poprzez sieć”.