Nowe ekostandardy dla serwerów
Od 1 marca 2019 roku obowiązują nowe, surowsze wymogi energetyczne w stosunku do serwerów i pamięci masowych, które są sprzedawane i używane na terenie Unii Europejskiej.
Nowe wymagania zostały określone w unijnym rozporządzeniu wykonawczym do dwóch tzw. ekodyrektyw: 2005/32/WE i 2009/125/WE. Obie mają na celu poprawę efektywności energetycznej i zmniejszenie oddziaływania na środowisko różnych urządzeń, zarówno tych do użytku domowego, jak i wykorzystywanych w usługach czy przemyśle. Przy czym narzucone przez UE standardy nie dotyczą wszystkich serwerów. W ocenie sytuacji mają pomóc dokładne definicje użytych w rozporządzeniu pojęć i terminów. Ma to służyć temu, żeby nie można było obchodzić postanowień dyrektywy, tłumacząc się różnymi interpretacjami zapisów zamieszczonych w rozporządzeniu. W tym celu zostały również dokładnie określone zasady mierzenia wskazanych w przepisach wskaźników i wielkości w przypadku przeprowadzanych kontroli.
Wskaźniki zasilania i maksymalne pobory mocy w stanie bezczynności
W pierwszym rzędzie autorzy rozporządzenia określili nowe wymagania dotyczące minimalnej sprawności i minimalnego współczynnika mocy użytych zasilaczy. Zapisy będą wprowadzane w życie w dwóch etapach – od 1 marca 2020 r. i od 1 stycznia 2023 r. Przykładowo, w pierwszym okresie minimalna sprawność zasilacza przy 100-proc. obciążeniu znamionowym ma wynosić od 88 do 91 proc. Za dwa lata obowiązujący poziom ma wynosić 91 proc. zarówno dla zasilaczy jedno-, jak i wielowyjściowych.
Od 1 marca br. będą obowiązywać też podstawowe limity poboru mocy w stanie bezczynności. Nie mogą one przekraczać wartości obliczonych według wzorów wskazanych dla poszczególnych grup serwerów: z jednym gniazdem CPU, z dwoma gniazdami oraz serwerów kasetowych lub wielowęzłowych. Dla serwerów z jednym gniazdem wyliczony limit wynosi 25 W, a dla serwerów kasetowych 40 W. Dodatkowe limity są przewidziane na dodatkowe części: zasilacz, dysk twardy czy dodatkową pamięć. Co ważne, dotyczą zarówno urządzeń wprowadzanych do obrotu, jak i używanych na terenie UE od marca 2020 r. Nakłada to na użytkowników tych serwerów obowiązek dostosowania się do nowych wymogów, a okres dostosowawczy od dnia publikacji rozporządzenia (15 marca 2019 r.) w praktyce już minął.
Dostęp do części i oprogramowania
Producenci serwerów muszą zapewnić też możliwość demontażu poszczególnych części w celu ich wymiany bądź naprawy. Od 1 marca tego roku zastosowane techniki łączenia, mocowania lub uszczelniania nie mogą uniemożliwiać demontażu określonych podzespołów, w tym: urządzeń do przechowywania danych, pamięci, procesora, płyty głównej, karty rozszerzeń i karty graficznej, zasilacza, obudowy i akumulatorów. Z kolei producenci pamięci masowych muszą w tym samym terminie zapewnić możliwość bezpiecznego usuwania informacji zapisanych na wszystkich nośnikach w określonym urządzeniu.
Od 1 marca 2021 r. producenci serwerów i pamięci będą mieli obowiązek udostępnienia najnowszej wersji firmware’u po dwóch latach od wprowadzenia na rynek produktu i przez osiem lat od wprowadzenia do obrotu ostatniego produktu określonego modelu. Aktualizacje oprogramowania mają być udostępniane „bezpłatnie lub po uczciwej, przejrzystej i niedyskryminacyjnej cenie”. Ta część nowych przepisów ma służyć m.in. przeciwdziałaniu monopolizacji rynku serwerów i pamięci masowych oraz uniezależnieniu ich użytkowników od konkretnych producentów.
Na razie nie wiadomo, jaki organ będzie upoważniony do kontroli efektywności energetycznej serwerów w Polsce. Nie są znane również warunki, na jakich takie kontrole miałyby się odbywać w serwerowniach, by były zgodne z zasadami bezpieczeństwa i ochrony przetwarzanych danych. To powinno zostać określone w przepisach krajowych wprowadzających unijne rozporządzenie do polskiego porządku prawnego. Samo rozporządzenie nie wymaga implementacji i obowiązuje bezpośrednio we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej.
Zdaniem specjalisty
Tomasz Buk, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, DCX
Najprostszym i ekonomicznie efektywnym sposobem na dostosowanie obecnie posiadanych serwerów do nowych unijnych wymagań energetycznych może być zastosowanie chłodzenia procesorów cieczą w modelu Direct Liquid Cooling (DLC) lub całych urządzeń w modelu Immersion Liquid Cooling (ILC). Obie formy chłodzenia cieczą zyskują na popularności zwłaszcza pośród największych graczy na rynku centrów danych i wszędzie tam, gdzie myśli się o ekologii. Oba systemy chłodzenia bezpośredniego umozliwiają wyeliminowanie wentylatorów z serwerów, a przez to spełnienie wymogów maksymalnego poboru mocy w trybie bezczynności. Można też pomyśleć o bardziej optymalnym wykorzystaniu serwerów, a więc o takim planowaniu ich obciążenia i zajętości, żeby nie działały w trybie bezczynności. Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, czy mogą to zrobić firmy, których specyfika przetwarzania danych wymaga skokowego użycia mocy obliczeniowej.
Czego dotyczą przepisy: sprawdź u źródła
Dokładne wyjaśnienia użytych pojęć i terminów oraz szczegółowe wymagania i wskaźniki dotyczące serwerów i pamięci masowych zawiera rozporządzenie Komisji (UE) 2019/424 z 15 marca 2019 r. ustanawiające wymogi dotyczące ekoprojektu dla serwerów i produktów do przechowywania danych zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE oraz zmieniające rozporządzenie Komisji (UE) nr 617/2013.
W myśl definicji użytych w unijnym rozporządzeniu serwer oznacza „komputer, który zapewnia usługi i zarządza zasobami sieciowymi dla urządzeń klienckich, takich jak komputery stacjonarne, notebooki, biurkowe urządzenie typu cienki klient, telefony IP, smartfony, tablety, telefonia, systemy automatyczne lub inne serwery”. Z kolei produkt do przechowywania danych to „w pełni funkcjonujący system pamięci masowej świadczący usługi w zakresie przechowywania danych na rzecz klientów i urządzeń podłączonych do niego bezpośrednio lub poprzez sieć”.
Podobne artykuły
Coraz mniej kompromisów
Dostawcy pamięci masowych dla klientów korporacyjnych uporali się z wieloma wyzwaniami, które pojawiły się na ich drodze. To jednak nie koniec „podróży”.
Pamięci masowe: Europa szuka niszy
Wśród producentów pamięci masowych karty rozdają firmy z USA i Azji. Europejscy dostawcy, którzy wyraźnie od nich odstają, starają się jednak znaleźć dla siebie miejsce na tym trudnym rynku.
Coraz bliżej ery eksabajtów
Lawinowy przyrost danych sprawia, że rynek pamięci masowych nie zasypia ani na chwilę. Klienci coraz częściej pytają o rozwiązania do przechowywania miliardów plików zajmujących powierzchnię dyskową liczoną w petabajtach.